BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przekaż 1%

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie kwi 22, 2012 17:10 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Moje postPaluszki mają się tak:
1. Harry
Jest u mnie ponad rok. Nikt go nie chce adoptować bo jest FeLV +. Harry jest dużym, rudym, namolnym i przemiłym kotem, nie choruje, ma tylko słabe zęby. Czasem łzawi mu oko. Lubi jeść i rozrabiać. Wykastrowany, zaszczepiony.
Obrazek

2. Lena
Jest u mnie od sierpnia zeszłego roku. Zabrana jako kilogramowy, zaglucony szkielet. Lena nie jest do końca zdrowa, niestety ma przewlekły katar, mimo leczenia antybiotykami zgodnie z posiewem. Lenka jest kierowniczką stada, jest zawsze czujna i gotowa do działania, rozdziela bijące się koty. Jest absolutnie wszystkożerna, kradnie jedzenie, uwielbia pomidory, sałatę i melona. Lubi się przytulać i ssać rękaw. Lena jest po sterylizacji. Nie jest szczepiona ze względu na ciągłą infekcję.
Obrazek

3. Margo
Margo jest u mnie od lata zeszłego roku. Jest uroczą trójkolorową przytulanką, lubi się kłaśc na ramieniu i obejmować za szyję. Kocha koty do szaleństwa. Bawi się jak mały kociak. Miała cieżką i trudną do wyleczenia infekcję ucha, więc wymaga okresowej kontroli, ma też niewielki katar ze względu na bardzo wąskie przewody nosowe. Margo jest zaszczepiona i wysterylizowana.

ObrazekObrazek


4. Malenka
Jest u mnie od lutego. To cudowna, towarzyska kotka. Lubi dzieci, dorosłych, koty i psy. Im więcje ludzi i zamieszania tym Malenka bardziej zadowolona. Malenka w schronisku wylizywała się ze stresu, bo nie znosi zamknięcia i ograniczenia przestrzeni oraz samotności. Malenka jest wysterylizowana, ma kolejny raz katar, ale humor i apetyt dopisują.

Obrazek
AnielkaG
 

Post » Nie kwi 22, 2012 20:38 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Super te opisy! :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2012 21:48 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

bardzo fajne, przyjemnie sie czyta :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 25, 2012 15:58 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Dzięki Aniela! :D

Od 2 godzin robię porządki na pierwszej... I cały czas jestem w d^%... Okazuje się, że mamy ogromne stado PostPaluszków! 8O :ok: :ok:


I nie pamietam, czy Smarti tu wstawiała, więc zamieszczam. Pozdrowienia od Kuleczki :lol: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2012 15:59 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

I czy wszyscy widzieli Sznycla? :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:


Botwinka pisze:Nocny Kurier Poznański:

Witam!

Na wstępie pragnę wyrazić bardzo spóźnione podziękowania za wielkanocne życzenia. Miałam wpaść i tu odpisać, ale w święta był kocioł a potem dni podstępnie pochowały się po kalendarzach. Dawno już nie zaglądałam, ale widzę też tego jedną, dobrą stronę: Sznycelek już nie jest "skądś", już nie jest oddany i wzięty. Jest nasz i tyle. Myślimy już o nim wyłącznie w kategorii odwiecznego członka rodziny i on chyba o nas też :) Cieszy się dobrym zdrowiem, nie ma żadnych problemów, jest grzeczny i kochany. Z Ryszardem są braćmi i mają kuchenną sztamę. Wieczorami uprawiają zapasy i gonitwy. Mężnie przeszli przeprowadzkę. Już na drugi dzień (a przeprowadzaliśmy się na początku marca) chodzili dzielnie i godnie. Apetyty niesłabnące a mruczenie najwyższej jakości. Sznycello jest wybitnie społeczny. O ile Rysio lubi sobie pospać samotnie w którymś z pokoi, o tyle Szyncek zawsze będzie siedział tam, gdzie ludzie. Na szczęście w domu zawsze ktoś jest więc swoją stadną naturę może z powodzeniem realizować. Raz kiedy wyszliśmy do kina, nocował u nas kolega. Mówił potem, że Sznycelek chodził z kąta w kąt i płakał żałośnie. Od tej pory zawsze staramy się żeby miał towarzystwo. Nie jest to trudne, bo prowadzimy taki gościnny dom, gdzie wpada wiele osób i w zasadzie zawsze ktoś pogłaszcze i pomizia za uchem :) Sznyc ma nawet swoich faworytów, którym daje się brać na ręce (bo nie każdemu pozwala) Oba kociszcze trzymają stałą wagę. Wydawało mi się, że może schudną jedząc tak, jak zalecił wet, ale brak tycia też jest satysfakcjonujący :) i tak oto Ryszard waży 6,5kg a Sznyc 8kg. W sumie tych kilogramów starczyłoby na 4 koty, więc pocieszam się, że zawsze chciałam mieć ich dużo. Jak pogoda dopisuje Panowie są brani czasami na spacery do lokalnego lasu komunalnego. Ryszard smyczy nie lubi, więc był tylko dwa razy, za to Sznycellowi się spodobało. Chodzi ścieżkami ładnie przy nodze, szeleczki mu nie przeszkadzają, potem siada na kocyku, nasłuchuje, nawąchuje, podejdzie tu i tam, ale nigdy nie ma ochoty oddalić się dalej niż metr. Mamy fajnie, bo akurat jakimś trafem bardzo mało psów jest tam wyprowadzanych. Jednak Sznycelek to stworzonko kanapowe więc takich spacerów były dopiero cztery a kolejny będzie, jak zauważymy, że go ciągnie. Załączam kilka fotek i pozdrawiam Cię ciepło smarti oraz wszystkich Kociolubnych :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2012 17:13 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

W tym roku mój i TŻ 1% poszedł do Was :)
Powodzenia dziewczyny :)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro kwi 25, 2012 21:32 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Mój procencik też poleciał :D
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw kwi 26, 2012 14:55 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Ania, nie to żebym się czepiała ;) ale na pierwszej imię Dziadzi przybrało jakąś dziwną formę :P
I wstawione jest zdjęcie Maksa w zdjęcia Tymoteusza. W sumie może to i dobrze bo wypitoliłam przypadkowo zdjęcia Maksa z wątku P. i trzeba je wziąć z poprzedniej części :oops:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 20:51 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Rudolf i Pindzia byli w schronisku czy pod ? :mrgreen:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Czw kwi 26, 2012 21:41 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

przed :P
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 22:33 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Podobnie jak moja Miminka (ex. Mary) zobaczyli tylko biuro :mrgreen:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 27, 2012 9:43 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

nie mam żadnych wątpliwości że Rudi i Pindzia żyją tylko dlatego że nie przekroczyli bramy schroniska.
u mnie Rudi tak na prawdę zaczął żyć i jeść samodzielnie po dwóch tygodniach a jeszcze wczoraj na widok obcego (alareipan) schował się w mysią dziurę.
Pindzia wciąż głównie siedzi w budce drapaka i je tylko po kryjomu.
To mega wrażliwe koty .

i przewspaniałe !
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt kwi 27, 2012 13:10 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Dzidzia poprawiona :D

Maksa też już wcześniej zauważyłam, bo coś mi się łatki nie zgadzały. Ale zostawiłam Go z premedytacją, bo muszę zaktualizować jeszcze 6 kotów u Smarti i szybciej będzie przekopiować, niż mielić od nowa.

Rudolfa, Pindzię – koty wystawione przez "właścieciela" w kontenerku do śmietnika i przywiezione przez SM na Paluch oraz Miminkę – kotkę podrzuconą na parking pod schroniskiem w kuwecie przewiązanej kokardką (zresztą tak jak kiedyś April u Naline) bezdyskusyjnie traktuje, jak PostPaluszki. Wprawdzie zaliczyły na Paluchu tylko biuro, ale absurdem byłoby ich nie zabierać, żeby były bardziej "schroniskowe" ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 27, 2012 21:50 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Chmurka lepiej z jedzeniem i humorem, dziś zaprezentowała pełną siłę u weta, aż zaliczyła torbę do unieruchamiania kotów :roll: , oczy nadal fatalne, już zaczynam tracić nadzieję że będzie widzieć. :(
Skąd dokładnie SM przywiozła te dwa ze śmietnika, może ktoś wie?
AnielkaG
 

Post » Pt kwi 27, 2012 22:06 Re: BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przeka

Ta dwójka była znaleziona w okolicach Ronda Wiatraczna :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 162 gości