Upodabnianie sie właściecieli do pupilów to jakas tam teoria. Albo na odwrót to było
Kazdy patent dobry byle sie gady nie wylizywały i szwów nie wyciągały. W majowy tydzień dużo wolnego będziesz mogła ją obserwowac i jej bez portek pozwalac latać
Polecam przemywanie 2-3 razy dziennie woda utlenioną (polewam, wacikiem osuszam i już). O wiele szybciej się goiło i wysuszało

.
Jedna moja jak sie załozyło kubrak - paralityzm nabyty następował, po zdjęciu normalny kot, założony - znów. Jak szłam rano do pracy zostawiałam paralityczkę pod kocykiem na kanapie, a po przyjściu z pracy zastawałam w identycznej pozycji. Ale tylko ta jedna tak miała. Reszta to była jazda z wskakiwaniem na drzwi włacznie

.