Re: Groszek FeLV+ przegrywa z chorobą:(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2012 9:38 Re: Groszek FeLV+ i Paloma FIP i FeLV+przegrałam

jopop pisze:Asiu, u mnie Oczko też miała nagłe załamanie. To niestety dość typowe.

trzymaj się, zrobiłaś co się dało.


a myśmy myślały że uda się nam przechytrzyć los i podałyśmy z lekarz Palomce krew tego dnia.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon kwi 23, 2012 9:50 Re: Groszek FeLV+ i Paloma FIP i FeLV+przegrałam

bulba pisze:
asia2 pisze:Takie koty zdarzają się ciągle ale kazdy jest ten jedyny.

Dokładnie tak...

Każdy kot jest wyjątkowy . Za każdym człowiek płacze.
Trzymaj się!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 23, 2012 10:25 Re: Groszek FeLV+ i Paloma FIP i FeLV+przegrałam

Asiu, taki mi przykro... Palomko, biedne maleństwo (*)... Straszne, że na tak wiele chorób nie ma lekarstwa...
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 23, 2012 20:17 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

Jak wiecie przez cały czas przyzwyczajam Grocha do mojego stadka by wreszcie nadszedl ten dzień i udalo sie połaczyć te kocią bandę.
Bałam się że to moje męskie kocie- faceciki będą robiły problemy. Tak było do momentu gdy wreszcie, po upewnieniu się, że mam nogi ręce i wiem że żyje by reagować, spróbowałam wypuścić Grocha z transportera w obecności stadka.
Idąc za radami Julii , przygotowałam sobie kocimiętkę, coś dobrego do jedzenia i optymistyczne nastawienie własne do przedsięwzięcia.
Groszek wyszedł z transportera. Koty były blisko, na wyciągnięcie reki. Uzbrojona w kawalek materialu aby je przesłaniać czekalam na rozwój akcji. Grochu rozejrzał się , znalazł Tolę w polu widzenia. Doszedł ale ta fuknęła na niego i odeszła. Potem zainteresował sie Borysem. Tu już byłam czujna. Jednak Borys "powiedzial" - ja tu tylko sprzątam i nie chcial się wdawać w dyskusje. Trochę zaslaniałam Groszka podczas tej konfrontacji bo na prawdę balam się spięcia pazurów. Ale nic nie było. Grochu zobaczył Ninę-tiróweczkę. Skoczył do niej. Ta zamiast fuknąc zaczeła uciekać i przerażona schowała się pod kanapą. Przy okazji Fela uznała że nie jest bezpiecznie i uciekła do innego pokoju zasysając Tolę, ktora tez zdecydowała się na wycofanie z obszaru wroga.
Uspokoiło się. Groszek sobie chodził, wąchał i super.
Opisuję jak zachowywal się Groch bo moje faceciki nie wykonywali żadnych specjalnych ruchów.
Groszek zdecydował się podejść do Biesa. Ten obrócił głowe i spokojnie zaczął się wycofywać, bez strachu. Tak jakby chcial powiedzieć- facet ty wyluzuj, nie mam ochoty na spory.
W pewnej chwili Groszkowi coś się pomerdalo. Skoczył w stronę Niny a gdy tej nie mógł dogonić jednym susem znalazł się przy Biesie i wskoczył na niego.
Biesu odwinął się i uciekł ale dostał łapami po nodze. Siedzial, upominając Grocha donośnym glosem żeby sobie małolat poszedł.
zabralam Gronia. Czekam na Julie. Może trzeba bylo zostawić , może by się uspokoił ale widać było że Grochu szukał zaczepki. Taki łobuziak. Łatwo nie będzie.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto kwi 24, 2012 21:24 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

ach ten nasz Misio Grosiowy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto kwi 24, 2012 21:28 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

Myszolandia pisze:ach ten nasz Misio Grosiowy :1luvu: :1luvu: :1luvu:


to jest bardzo l e k k o powiedziane :D

Zobaczymy w czwartek. Nie wiem czy Groszyslaw nie wymaga aby jakiegoś specjalnego zabiegu na glówkę 8) by się wyluzował i nie był taki nadpobudliwy.
daje mu calm , ma właczone do kontaktu feromony .

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro kwi 25, 2012 7:15 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

Groszysław Nadpobudliwy :wink: :mrgreen:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2012 11:36 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

bulba pisze:Groszysław Nadpobudliwy :wink: :mrgreen:


o tak dużo lepiej :D niestety

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro kwi 25, 2012 23:03 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

Proszę o mocne kciuki za połaczenie ze stadem . To jakby nic ważnego ale niestety określi przyszłość Groszka. (nawiasem mówiąc nie wiem co mialabym zrobic gdyby facet był oporny na połaczenie. Ogłoszenia ciągle są w necie i odnawiane ale nikt się nim nie interesuje. A ja też wolę go miec na oku)
Wierzę, że Julii się uda bez problemów. I że ten stan się utrzyma.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro kwi 25, 2012 23:20 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

:ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro kwi 25, 2012 23:23 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

dzieki
od 11 rano jeszcze mocniejsze, prosze :D

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw kwi 26, 2012 7:46 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

no cały czas przecież :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw kwi 26, 2012 9:22 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

Kciuki niezmiennie są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 15:51 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

I ja trzymam kciukasy za Grosia-bandziorka :1luvu:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 23:50 Re: Groszek FeLV+ próby połączenia ze stadem

och ciężko i jeszcze sporo roboty przede mną.
Długo by opisywac jak to wyglądało. W każdym razie Groniu musi uspokoić swoje relacje z kociastymi i nie byc az tak ciekawym rezydentów.
Wiem co robić , mam prace domową na kilka tygodni.

Julia jest na prawdę kochana, że mi pomaga. Tak nie miałam okazji przez te emocje Groszka i moje , jej o tym powiedzieć ale wiele dla mnie znaczy jej pomoc przy Grochu i przy stadzie.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości