OCHOTEK - już we własnym domu :)

Do nowego domku pojadę choćby w takim pudełku.
Trochę ciasno, ale wytrzymam.
Ochotek

W tym domku, w którym jestem teraz, też nie jest mi źle.
Polubiłem już ciocię Bajkę...

i wujka Klakiera.

kristinbb pisze:
Bazyliszkowa pisze:Ochotek uwielbia nosić w pyszczku zabawki. I przynosić je do łóżka. Dziś obudziłam się w otoczeniu myszek, piłeczek i plastikowych zakrętek od butelek.

Chciał się z Tobą podzielić ??

jak moj srebek

Zupełnie jak on
prynosi mi zdobycze do lozka
troszczy sie o mnie

ciocia Bajka widać że nie ma nic przeciwko lubieniu :ok:

w odróżnieniu od wujka

Rooda pisze:
w odróżnieniu od wujka

Wujek Klakier trzyma Ochotka na dystans, ale i tak jest dla niego wyjątkowo łaskawy - czasem pacnie łapą "pro forma", ale nie jest dla niego w żaden sposób przykry, choć świetnie potrafi taki być dla gości.

Ochotek potwierdził dziś, że jest kotem wszystkożernym - z wielkim zaczął podgryzać płatki kukurydziane. A od dżemu malinowego jest go równie trudno odgonić jak od szynki :lol:

Bazyliszkowa pisze:
Rooda pisze:
w odróżnieniu od wujka

Wujek Klakier trzyma Ochotka na dystans, ale i tak jest dla niego wyjątkowo łaskawy - czasem pacnie łapą "pro forma", ale nie jest dla niego w żaden sposób przykry, choć świetnie potrafi taki być dla gości.

ja z kocurów poza Noniaczkiem nie miałam, ale dziewczyny między sobą dłużej sie docierały-może to na zasadzie trudności tej samej płci?

Biały serek też lubię.
Ochotek

dopisuję do listy

Ochotku, Ty szczęściarzu maleńki :ok:

Myślę, że o wiele łatwiej niż listę tego, co Ochotek lubi, będzie zrobić listę tego, czego nie lubi.
Bo Ochotek nie lubi właścicie jednego.
Nie lubi, kiedy jego miseczka jest pusta :lol:

Bazyliszkowa pisze:Myślę, że o wiele łatwiej niż listę tego, co Ochotek lubi, będzie zrobić listę tego, czego nie lubi.
Bo Ochotek nie lubi właścicie jednego.
Nie lubi, kiedy jego miseczka jest pusta

mądry koteczek

Przed Ochotkiem trzeba chować nawet chipsy. :twisted:

Czekolada, jako niejadalna, jest bezpieczna.

Bazyliszkowa pisze:Przed Ochotkiem trzeba chować nawet chipsy.
Czekolada, jako niejadalna, jest bezpieczna.

to całe szczęście, z tą czekoladą

a u mnie Gaba kocha czekladę-niuchac.Jak jem to staje przede mną i muszę jej dmuchnąc w nos.Wtedy ona az oczy zamyka i pyszczkiem smakuje zapach.

BarbAnn pisze:a u mnie Gaba kocha czekladę-niuchac.Jak jem to staje przede mną i muszę jej dmuchnąc w nos.Wtedy ona az oczy zamyka i pyszczkiem smakuje zapach.

u mnie Gajka uwielbia ciasto korzenne, a Koka zupę z cukinii-tylko że one je po prostu jedzą, nie są tak wyrafinowane jak Gaba

OCHOTEK - już we własnym domu :)

Kto przegląda forum