Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 25, 2012 21:03 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Karma RC Urinary to karma wysokosodowa (1,3% Na) - czyli z dużym dodatkiem soli kuchennej - i działa dokładnie tak, jak najszczesliwsza zauważyła: zwiększa pragnienie. Niemniej na własną rękę nie dodawałabym soli do innej gotowej karmy, bo można przesadzić.

Tak czy inaczej podstawą jest zachęcenie kota, żeby pił (i co za tym idzie - sikał) więcej. Używanie do tego SUCHEJ karmy jest dość nielogiczne... Oczywiście jest tej najprostsze i najwygodniejsze (dlatego polecają to weterynarze), ale średnio skuteczne i kosztowne. Zdecydowanie rozważyłabym przestawienie kota na pełnowartościową mokrą karmę lub (najlepiej) BARF oraz zachęcanie go do jeszcze większego spożywania wody - przez wystawienie większej ilości miseczek, kupienie specjalnej fontanny, podawanie wywarów z mięsa czy nawet dopajanie strzykawką.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro kwi 25, 2012 21:05 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Nikogo nie namawiam do podawania kotu soli, wyjaśniłam tylko w zarysie jak działa taka gów... karma.

Wiele lat podaje się karmę Urinary, a potem przechodzi się na Renala, bo nerki siadają. I biznes się kręci :lol:
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro kwi 25, 2012 21:10 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

najszczesliwsza pisze:Nikogo nie namawiam do podawania kotu soli, wyjaśniłam tylko w zarysie jak działa taka gów... karma.

Wiele lat podaje się karmę Urinary, a potem przechodzi się na Renala, bo nerki siadają. I biznes się kręci :lol:

Nie, tak to wcale nie działa.

Miałam dwa 'zatkane' koty, tak na maksa, dramatycznie, jeden miał nawet wszyty cewnik na kilka dni. Oba dostawały w trakcie choroby karmę urinary, a po wyleczeniu przeszły na bytówkę. Nawrotu zatkania nie było. Urinary high dilution podaje się tylko przez pewien, niezbyt długi czas.

A jeżeli chodzi o sól, to pamiętam jak w audycji radiowej Sumińska polecała solić whiskasy :roll: Właśnie na chory pęcherz to miało być remedium :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 25, 2012 23:23 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Bo to właśnie jest zasada działania karm typu urinary: podwyższony poziom chlorku sodu (czyli soli kuchennej właśnie). Sól stymuluje pragnienie, kot więcej pije, bardziej rozrzedza mocz, więcej sika. Zmniejsza to prawdopodobieństwo wytrącenia kryształów szczawianowych i struwitowych. Ot, cała tajemnica. Oczywiście działa to tak długo, jak kot przyjmuje tę karmę. Po przestawieniu na karmę bytową sytuacja wraca do normy - czyli albo jest OK (bo przytkanie kota było pojedynczym incydentem), albo są nawroty, bo kot ma do kamieni moczowych skłonność (bądź też sama suchą karmę wcina - to doskonale skłonność do kamicy podnosi). Badania dowodzą, że chlorek sodu w karmach urinary nie jest szkodliwy dla zdrowia kota - ani nerek nie psuje, ani serca. Dotychczas przeprowadzone badania mówią, że sól (w rozsądnych ilościach: ok. 1,2% Na i 1,8% Cl) kotu nie szkodzi.

Najlepszą profilaktyką jest dbanie o stałe dobre nawodnienie kota. I tu najpewniejszą i najskuteczniejszą metodą jest mokra karma (osobiście preferuje dobrze przygotowany BARF).
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro kwi 25, 2012 23:31 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

alukah pisze:Bo to właśnie jest zasada działania karm typu urinary: podwyższony poziom chlorku sodu (czyli soli kuchennej właśnie). Sól stymuluje pragnienie, kot więcej pije, bardziej rozrzedza mocz, więcej sika. Zmniejsza to prawdopodobieństwo wytrącenia kryształów szczawianowych i struwitowych. Ot, cała tajemnica. Oczywiście działa to tak długo, jak kot przyjmuje tę karmę. Po przestawieniu na karmę bytową sytuacja wraca do normy - czyli albo jest OK (bo przytkanie kota było pojedynczym incydentem), albo są nawroty, bo kot ma do kamieni moczowych skłonność (bądź też sama suchą karmę wcina - to doskonale skłonność do kamicy podnosi). Badania dowodzą, że chlorek sodu w karmach urinary nie jest szkodliwy dla zdrowia kota - ani nerek nie psuje, ani serca. Dotychczas przeprowadzone badania mówią, że sól (w rozsądnych ilościach: ok. 1,2% Na i 1,8% Cl) kotu nie szkodzi.

Najlepszą profilaktyką jest dbanie o stałe dobre nawodnienie kota. I tu najpewniejszą i najskuteczniejszą metodą jest mokra karma (osobiście preferuje dobrze przygotowany BARF).

Naprawdę jesz tą bryję 8O :strach: Podziwiam normalnie :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 26, 2012 7:55 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.

Lucek dużo pije i dużo sika,daję mu pasztet animoda wymieszany ze sporą ilością wody i bardzo ładnie to pije.

Niestety nie sika do kuwety tylko obok(chyba że zdążę go tam włożyć) ale rozumiem że pewnie kuweta kojarzy mu się z bólem więc omija ją z daleka.
Ugotowałam też wywar na skrzydełkach z warzywami.

Cieszę się że nie zaniosłam go na to cewnikowanie bo być może to całkiem niepotrzebne by było.

Jeszcze mam do was pytanie czy wet mógł się pomylić przy odczycie tego USG ?
Na pierwszym widział kamień lub kał(była to widoczna kulka),na drugim już tego kamienia nie było ale zobaczył piasek (był to taki cień ale w sumie mi było trudno dostrzec cokolwiek,ja nie jestem weterynarzem).
Wet z którym wczoraj rozmawiałam powiedział że USG robi się na pełnym pęcherzu,Lucek miał robione tuż po wysikaniu się.

Acha i jeszcze wczoraj tuż po sikaniu lizał się,a dziś już nie...miał taki odruch ale rzuciłam mu myszkę i od razu zaczął się bawić :)

anikaa

 
Posty: 49
Od: Śro paź 12, 2011 1:51

Post » Czw kwi 26, 2012 10:54 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

felin pisze:Naprawdę jesz tą bryję 8O :strach: Podziwiam normalnie :mrgreen:

Nie, nie jem. W ogóle nie jem mięsa. :) Ale moje koty "tę bryję" zajadają ze smakiem. Szczególnie, że ciężko to bryją nazwać. To są kawałki świeżego mięsa z niedużym dodatkiem mielonki z suplementami. Słowo daję, że wygląda i pachnie o niebo lepiej od puszkowanej karmy (o ile nie doda się hemoglobiny - to psuje efekt wizualny ;)).

anikaa, weterynarz też człowiek, pomyłka nie jest wykluczona. Ale z jakichś przyczyn kot się zatkał. Dobrze więc na stałe wprowadzić mokre pokarmy, żeby kot był odpowiednio nawodniony i sytuacja się nie powtórzyła.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Czw kwi 26, 2012 12:14 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

alukah pisze:
anikaa, weterynarz też człowiek, pomyłka nie jest wykluczona. Ale z jakichś przyczyn kot się zatkał. Dobrze więc na stałe wprowadzić mokre pokarmy, żeby kot był odpowiednio nawodniony i sytuacja się nie powtórzyła.


Lucek pół roku temu jadł codziennie chrupki i przemrożoną wołowinę z całym tym sokiem(to już było trochę wody) ale podczas jakiejś wizyty wet stwierdził że surowa wołowina zawiera za dużo białka i może uszkodzić nerki,zaczął więc dostawać mięsko tylko raz w tygodniu.
Zobaczę jakie będą wyniki badań moczu i krwi i najwyżej wrócę do tej wołowiny tylko w mniejszej ilości.

anikaa

 
Posty: 49
Od: Śro paź 12, 2011 1:51

Post » Czw kwi 26, 2012 12:32 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Po tekście weta o wołowinie stanowczo odradzam kontynuację leczenia u niego..
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 26, 2012 13:25 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Jeszcze jedną, charakterystyczną cechą karm typu urinary jest wysoka zawartość DL-metioniny - substancji zakwaszającej mocz, co zapobiega tworzeniu się fosforanów amonowo-magnezowych (struwitów). Karma ta nie znajduje zastosowania w przypadku występowania szczawianów.

Karmy urinary są niewskazane do stosowania w przypadku niewydolności nerek, bo powodują dodatkowe zakwaszenie organizmu, już zakwaszonego mocznikiem.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 26, 2012 19:00 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Pochwalę się :)
Znam już wyniki badań krwi i są bardzo dobre.
Zaraz jedziemy je odebrać...

W rozmowie tel wet zaproponował podawanie Luckowi relanium na uspokojenie,ale zobaczymy co jeszcze powie.

W każdym razie ufff,teraz tylko czekam na wyniki siuśków :)

anikaa

 
Posty: 49
Od: Śro paź 12, 2011 1:51

Post » Pt kwi 27, 2012 8:18 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Relanium jest szkodliwe dla kotów. A jaki powód wet podał jako wskazanie do padawania?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 27, 2012 8:24 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

I działa średnio uspokajająco, o ile pamiętam
na koty, znaczy

co do wołowiny - kot jest drapieżnikiem, podstawą jego diety jest białko zwierzęce, więc i metabolizm ma dostosowany ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt kwi 27, 2012 11:01 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

najszczesliwsza pisze:Relanium jest szkodliwe dla kotów. A jaki powód wet podał jako wskazanie do padawania?


Uspokojenie i "rozluźnienie cewki" dostał 1mg (pół tabletki) Lucek waży 8kg.
Dzwoniłam oczywiście skonsultować się z innym weterynarzem,powiedział że jeżeli badanie wykazało iż wątroba i nerki są w porządku to ta dawka nie zaszkodzi.


Beliowen pisze:I działa średnio uspokajająco, o ile pamiętam
na koty, znaczy

co do wołowiny - kot jest drapieżnikiem, podstawą jego diety jest białko zwierzęce, więc i metabolizm ma dostosowany ;)


Każdy,dosłownie każdy weterynarz którego pytam o codzienne podawanie wołowiny powtarza że -"tak jest to szkodliwe na nerki"

Zwariować można :)

Czytałam że relanium może spowodować skutek odwrotny,czyli zamiast uspokojenia agresję.
Podałam mu te pół tabletki rano i szczerze mówiąc nie widzę żadnej różnicy w jego zachowaniu oprócz tego że stoi pod lodówką i woła jeść.

Całe szczęście sika normalnie,tylko ciągle obok kuwety,chyba że zdążę go do niej włożyć ,ale wtedy szybko ucieka nawet nie zakopując siuśków.

anikaa

 
Posty: 49
Od: Śro paź 12, 2011 1:51

Post » Pt kwi 27, 2012 11:11 Re: Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Może spowodować tzw. reakcję paradoksalną - czyli to, co napisałaś, pobudzenie zamiast uspokojenia
a dodatkowo poprawia apetyt 8)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, indestructibleperson i 133 gości