Mój mały prywatny Zwierzyniec...SZUKAM PRACY...

No u mnie też :evil:

.
Chciałam sie przerobić na azjatkę i teraz mnie skóra na glowie boli :mrgreen:

.

czytałam... :mrgreen:

puszatek pisze:czytałam...

Pacz, Basiu, jaki człowiek głupi na starość się zrobił! :ryk:

ajtam, zaraz na starość :mrgreen:

głupota dopada ludzi w różnym wieku... :lol:

jak miałam 28 lat aby sprawdzić czy w wystających przewodach z kontaktu jest prąd
dotknęłam ręką :evil:

aż zrobiłam fikołka przez wersalkę :lol:

i nie byłam...stara

Nastolatką będąc dotknęłam językiem zmrożonej metalowej bramy :mrgreen:

.

Ależ miałyście pomysły :ryk:

A ja myślalam, że tylko dzieci trzeba pilnować, mój brat kiedyś do kuchenki węglowej wrzucił pudełko z pastą do butów :mrgreen:

Figusiu? Ty jesteś chyba lekomanką, mówi duża :roll:

Fasolka

pasta do butów się rozpuściła :?:

nie jestem, lekmanką, Fasolko :1luvu:

ale lubię patrzeć jak duża potem czegoś szuka i wyzywa od...małych potforów :mrgreen:

Figusia

Wyzywa Cię...

Fasolka wstrząśnięta

nie wyzywa...nazywa

Figusia zmieszana

Nie , nie rozpuściła się tylko wybuchła i wypaliła mu wszystkie rzęsy i brwi, a powieki miał poparzone, całe czerwone

alab108 pisze:Nie , nie rozpuściła się tylko wybuchła i wypaliła mu wszystkie rzęsy i brwi, a powieki miał poparzone, całe czerwone

To cud, że oczu nie stracił.

ale jest co wspominać...i najważniejsze, że nic złego się nie stało :lol:

Jakoś żyje, ale zawsze miał głupie pomysły, kiedyś gwoździa włożył do kontaktu i całe szczęście Tata zauważył, bo mogło kogoś zdrowo popieścić :mrgreen:

teraz zmądrzał... :?:

czy nadal go nosi :?:

Mój mały prywatny Zwierzyniec...SZUKAM PRACY...

Kto przegląda forum