Cześć Ania-Persiatka

Jeżeli mar_tika i MIKUŚ nie wyrażą obiekcji zostaniesz członkinią

mar_tika, fajnie się tak cieszyć ze szczęścia psa co tyle przekiblował zwłaszcza...

Mówisz że biegiem pojechałaś
Hej, Martika i inni, powiedzcie mi,
czy to jest przytycie czy spuchnięte narządy, że Pimpek ma spory brzuch. Jak się nie dowiem to spać nie będę.
Victor dzwonił do mnie, bo nie mógł się dodzwonić do Basi, że uwaga -
DZIKA DZICZ WLAZŁA MU NA RĘCE I DAWAŁA SIĘ GŁASKAĆ! 
tak, ta sama, co pogryzła dotkliwie aange i doktora Michała. Ten pseudoBercik.
I on, znaczy Victor nie pseudobercik, chciałby żeby mu już zabrać ten transporter (temu dzikowi nie temu Victorowi

). Poradziłałam mu (wiadomo komu

), żeby zostawił, bo nie wiem, czy Basia daje mu jeszcze jakieś zastrzyki (wiadomo komu

)- bez transportera może świrować.
Anyways, skoro daje się brać na ręce to jest szansa że będzie adopcyjny(wiadomo kto

)?
I prosił, by przekazać, że niepokoi go Shilla. Nie zjadła nic suchego, w kuwecie czysto. Reaguje na rękę w boksie (przytuula), ale i tak wydaje się ospała. Sprawdził jej uszka, mówi że są cieplejsze niż innych kotów.
Pytałam go też, czy mam ogłaszać Bossa, powiedział, bym tego nie robiła, więc chyba jednak serio dojdzie do skutku ta adopcja
I Victor pisze się na stowarzyszenie. O ile Krystynka-Bacha się za nie weźmie. Krystynaaaaa!