Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Witam,
zacznę od początku..
8 kwietnia Lucek prawie dwuletni kastrat zaczął zachowywać się dziwnie, tz.biegał do kuwety co 5min a potem długo mył sobie siusiaka.
Od razu pojechaliśmy z nim do weterynarza,na miejscu miał zrobione USG,
wet stwierdził że to zapalenie pęcherza,Lucek dostał zastrzyki nawadniające i lek przeciwzapalny na miejscu
w domu podawałam mu przez 4 dni lek przeciwzapalny którego nazwy niestety nie pamiętam,
przez 10dni antybiotyk Forcid i saszetki Urinovet.
Właściwie po 3 dniach już było wszystko ładnie,sikał normalnie i nie mył się co 5min.

W przyszłą sobotę chciałam iść z nim na kontrolę ale dziś znowu jest powtórka z rozrywki,jest nawet gorzej bo jakąś godzinę temu kucnął obok kuwety i nie mógł się wysikać (tak się męczył że mu woda z noska kapała) w końcu troszkę nasikał jakieś na oko 3 łyżeczki.
Do weterynarza mogę z nim iść dopiero za kilkanaście gdz (rano) nie wiem jak do tej pory mogę mu pomóc ?
Strasznie się boję bo wiem że takie zatkanie jest bardzo niebezpieczne.
Nie wiem ,może powinnam z nim jechać do całodobowej lecznicy?

Jechać jak najszybciej..
Miałam takiego kota.. a właściwie moja córka..
Zanim doczekal się na zabieg, a trwalo to kilka godzin, zanim moje dziecko mnie zawiadomilo, to zatkanie było tak potężne, że kot mało nie zszedł..
Koniecznie jechać jak najszybciej..

Jeśli masz no-spę, podaj mu zastrzyk 1/2 ampułki.
Tabletki nie wiem, ile -to od wagi ciała zależy...

I jak najprędzej do weta.

Ja dawałam 1/2 tabl na 6 kg kota. Czy USG wykazało piasek w pęcherzu?

Dziękuję za odpowiedzi,
dzwoniłam do weterynarza i ten zajmujący się kotami jest dopiero rano ...
Lucek położył się i śpi jak co noc,do weta mam jakieś 40min jazdy nie będę go więc męczyła i pojadę rano (on zresztą źle znosi podróże więc tym bardziej niech się wyśpi w spokoju)

Ewik USG było w normie,wykazało coś co mogło być kamieniem ale też mógł być to kał, dlatego w sobotę miała być wizyta i powtórne USG.
W sumie po tym antybiotyku wszystko wydawało się być ok aż do dziś...już sama nie wiem,troszkę biegał po ogrodzie ale to w czasie jak było ciepło więc myślę że raczej się nie przeziębił.

W takim razie koniecznie musisz powtórzyć USG. Gdyby się jednak okazało że w pęcherzu czysto to znaczy że kotek miał puste parcie na tle zapalnym. Dobrze by było zrobić badanie moczu z posiewem i antybiogramem-zapalenie pęcherza lubi nawracać. Spytaj weta ile nospy możesz mu podać w takich sytuacjach-tylko wtedy dobrze dać kotkowi w jakiejś pustej kapsułce bo to gorzkie jak diabli.

Ewik dziękuje za odp.
Lucek już tej samej nocy porządnie się wysikał,poszłam z nim wczoraj do weterynarza który niestety miał popsute Usg więc tylko wizyta to była.Wet stwierdził że to pewnie mały piasek i mam mu podawać wit.C i to mu rozpuści wszystko.
Dodam że to typowy wiejski lekarz .

Dziś pojechałam z nim do innego,USG wykazało piasek (przed wyjazdem znowu się męczył z sikaniem),w trakcie jazdy jednak puścił i ostro mnie obsikał.Ten drugi wet stwierdził że potrzebne jest cewnikowanie i opróżnienie pęcherza z tego piasku, bo sam się nie rozpuści,mam go przywieźć jutro z samego rana na dwie doby,miał też pobraną krew do badania.

Przed chwilą rozmawiałam z sąsiadką której kot miał podobno to samo i jemu pomogła ta wit.C ,powiedziała też że cewnikowanie może uszkodzić cewkę moczową i robi się to tylko w przypadku kamieni.

Jestem już głupia i sama nie wiem co mam zrobić komu wierzyć,wiem że to tylko forum ale macie doświadczenie więc bardzo proszę poradźcie coś,przestraszyłam się tego cewnikowania

Czy wet kazał podawać karmę leczniczą rozpuszczającą kamienie/ piasek typu urinary?
U mojego kota przy nawracających problemach z układem moczowym sprawdziła się bardzo karma Royal Canin Urinary.

Edit: cewnikowanie to ostateczność, póki co kot sie przecież załatwia, ja bym spróbowała z karmą najpierw.

miltonia pisze:Czy wet kazał podawać karmę leczniczą rozpuszczającą kamienie/ piasek typu urinary?
U mojego kota przy nawracających problemach z układem moczowym sprawdziła się bardzo karma Royal Canin Urinary.

mówił że trzeba będzie zmienić karmę i powie co i jak po tych zabiegach,
własnie czytam o tym cewnikowaniu i jestem coraz bardziej przerażona...miltonia tym problemem u Twojego kota był tez piasek?
Może ja mu tą karmę podam najpierw i sprawdzę czy zadziała,bo teraz sika normalnie...wsadziłam go do kuwety i nasikał od razu normalna ilość.

U mojego kocura z piaskiem w pęcherzu karma zadziała bardzo dobrze, karmę kupisz u każdego weta, albo zamówić można w sklepie internetowym. Ja zamawiam tutaj (dostawa ostatnio w ciągu trzech dni):
http://www.krakvet.pl/royal-canin-urina ... p-884.html

Zamiast karmy urinary można podać kotu sól. Zadziała tak samo. Karma Urinary jest z chlorkiem sodu, więc jest słona i koty więcej piją. Na dłuższą metę nie jest to dobre rozwiązanie. Aby zadbać o prawidłowe nawodnienie kota wystarczy podawać rozwodnione saszetki, koty wypiją wodę smakową. Tyle w temacie karm.

Lucek teraz je orijen i acanę na zmianę plus raz w tygodniu jakieś mięso.Wydaje mi się że pije dość dużo,małą miseczkę dziennie.

Najważniejsze dla mnie teraz pytanie,to czy jechać z nim jutro na to płukanie pęcherza i cewnikowanie.zastanawiam się czy to jest w jego przypadku konieczne,czytam tutaj że takie zabiegi są stosowane jako ostateczność,bo to w końcu i narkoza i duży stres dla kociaka a nie chciałabym mu wyrządzić krzywdy.

Jeżeli kot sika, to nie trzeba cewnikować.

Konieczne jest badanie moczu, określenie rodzaju piasku (struwity, szczawiany). Zazwyczaj trzeba mocz zakwaszać (wit. C, uropet, karma), ale przy szczawianach tego robić nie wolno, więc badanie przede wszystkim. Kot powinien dużo pić, zachęcaj go, możesz podawać np. rosół albo wodę z kocim mlekiem, jeżeli dzięki temu wypije więcej. Niektóre koty uwielbiają namoczone suche, sprawdź.
W żadnym wypadku nie dawaj kotu soli, to jakieś totalne nieporozumienie :roll:

Są karmy, które teoretycznie działają na oba rodzaje piasku, chyba RC. Sprawdzę.
edit: Royal Canin VD Urinary High Dilution http://animalia.pl/produkt,11337,45,roy ... -15kg.html

Jana pisze:Jeżeli kot sika, to nie trzeba cewnikować.

Konieczne jest badanie moczu, określenie rodzaju piasku (struwity, szczawiany). Zazwyczaj trzeba mocz zakwaszać (wit. C, uropet, karma), ale przy szczawianach tego robić nie wolno, więc badanie przede wszystkim. Kot powinien dużo pić, zachęcaj go, możesz podawać np. rosół albo wodę z kocim mlekiem, jeżeli dzięki temu wypije więcej. Niektóre koty uwielbiają namoczone suche, sprawdź.
W żadnym wypadku nie dawaj kotu soli, to jakieś totalne nieporozumienie

Są karmy, które teoretycznie działają na oba rodzaje piasku, chyba RC. Sprawdzę.
edit: Royal Canin VD Urinary High Dilution http://animalia.pl/produkt,11337,45,roy ... -15kg.html

Dziękuję,złapię mu jutro mocz i zaniosę do zbadania,a tą jutrzejszą wizytę odwołam

Na razie jest dobrze dopajam go łyżeczką i chyba mu się to nawet podoba

Suchego namoczonego nie zje,ale kupiłam mu pasztet animoda i będę go mieszała z wodą dodatkowo.
Zadzwoniłam też do jeszcze innego weterynarza i on też stwierdził że jak kot sika to nie ma potrzeby go cewnikować i że to jest ostateczność.....

Zamawiam właśnie karmę którą podała miltonia http://www.krakvet.pl/royal-canin-urinary-35kg-p-884.html to chyba ta sama prawda? bo ja już się gubię.

edit:już zauważyłam że jednak inna

Ta, którą podałam, jest lepsza na początku, kiedy trzeba zadziałać szybko. Powinna być do kupienia u weta.

Zatkany kot? Bardzo proszę o poradę

Kto przegląda forum