Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Ewa bardzo dziękuję że zaopiekowałaś się małym Filemonkiem :1luvu:

,na kociarni mogło być z nim różnie :roll:

Malucha i Klarę wrzuciłam do albumu.Elu proszę o opis kociaków.

Klara i Shilla już po sterylce dziewczyny były porządne bo nie zaciążone

Baśka dzwoniła że Walerka się chyba znalazła więc wraca do Chorzowa.Mam nadzieję że nie bedzie to coś Walerkopodobne :wink:

Perę słów napisałam o nowych kotkach. Na więcej informacji do prawdziwego ogłoszenia poczekam, aż coś się wykrystalizuje. Najbardziej chodzi o charakterki.

A jak nasze chore biedy? Jest lepiej?

elape pisze:Perę słów napisałam o nowych kotkach. Na więcej informacji do prawdziwego ogłoszenia poczekam, aż coś się wykrystalizuje. Najbardziej chodzi o charakterki.

Ok dziękuję :1luvu:

O chorowitkach wiem tylko tyle że przyszły wyniki wątrobowe i trzustkowe i nie jest za ciekawie.Baśka napisze szczegółowo

Marta
Opieka nad Filemonkiem to czysta przyjemność

Jest po prostu uroczy ten mój "syneczek". Rozwija się w tempie ekspresowym. W piatek jeszcze radziliscie mi, żeby kupić mu mleczko dla kociąt, a teraz muszę go pilnować, bo wyjada z misek moim kocicom :roll:

Opanował juz wiele miejsc wydawałoby się niedostępnych dla takiego malucha i dokańcza po mojej Tośce demolki mieszkania. Cos jak z tej reklamy o pani, która wpuściła do kuchni psa i kota.... tylko na remont kasy brak

Boję się chwilami, żeby Tosia go nie uszkodziła w tych ich szalonych biegach, ale jak ich rozdzielam, to mały płacze.
Zastanawiam się tylko nad jego noskiem, ma rózowiutki, ale nad noskiem takie cos, nie wiem, czy to nie grzybica. Będę obserwować, jak coś to wyslę ci fotkę na maila.
Oczywiscie juz jak przystałao na porzadnego faceta korzysta z kuwety. Mama jest z niego po prostu dumna :1luvu:

Oczywiscie chodziło mi o "porzadnego kociego faceta", bo tylko tacy korzystaja z kuwety :ryk:

TADAM!!!!!!!!!

hahahaha.........żaden kot mi nie podskoczy :twisted:

Mr Bercik w wolierze. Złapany za wszarz stracił chyba jednego zęba. Kij mu w oko :evil:

Będzie kozaczył, kiedy ja przez ciasne okienko się wbijałam by mu dupsko ratować. Z drugiej strony oznacza to że jeszcze nie jest ze mna najgorzej skoro sie zmieściłam :mrgreen:

Odpchlony siedzi już z kol. Grządką w wolierze i migdali sie do ludzi - NAGLE :twisted:

Mrs Waleriana siedzi poza wolierą między nią a boksami. Nie cierpii innych kotów. UWAŻAJCIE NA NIĄ!
Odnaleźliśmy ją na ul . Brzozowej w Chorzowie-Batorym. PLAKATY POMOGŁY BARDZO!!
Błękitna - wielkie dzięki :!:

Ważne że się pinda znalazła, pewnie dała dupy jakiemuś ślązakowi, ale z tego dzieci nie będzie. Hahahaha.. JUTRO sterylka. HAHAHAHAHA!!!!!

ZEMSTA JEST SŁODKA

A Szilla i Klara maupy jedne ciachnięte :mrgreen:

Ojjj.......działo się a działo.

Super wieści Basieńko

Się wreszcie odezwałam... :oops:

Trzymam kciuki za Chłopców.

No kobieto nareszcie. Czas goni ja rozumię, ale czasem do Nas możesz wpaść

Zapraszamy częściej.

Tu znajdziesz relacje o Glutku-Gutku i Pimpusiu-Sadełku ;p

A Ja mam od dziś nowego przyjaciela :mrgreen:

Sofiś się jeszcze trochę boi i nie kumpluje z Nim, ale myśle że to kwestia czasu.

ALFRED!!
Tak właśnie Alfred ma na imię szczur. Szok? nienienie NAPRAWDĘ.
Bóg nad Nami czuwa :mrgreen:

Tak bardzo tęsknie za Zenkiem że zesłał mi dziś Alfreda. Dzikiego kanalizacyjnego śmierdzącego szczura :oops:

Ale będzie z Niego jeszcze fajny chłopak :wink:

Teraz musi dojść do siebie, jest słabiutki. Ma oko do amputacji i do szycia pyszczek. Na razie nic nie możemy zrobić, jest zbyt słaby by przeżyć narkozę. Troszkę śmierdzi, ale go wypiorę

W poniedziałek amputujemy mu oko, wykastrujemy i zgadnijcie gdzie zamieszka :mrgreen:

Basia wsadziła na FB zdjęcia cudnych maluchów pingwinków. Pięcioro ich jest, znalezione na śmietniku :evil:

Proszę się zachwycać. Basia weź no coś więcej powiedz o co chodzi, gdzie one itd.
Gadałam dziś też z Dagmarą, tą, której dobra jeszcze doświadczają nasze kociureńki (puszki, medykamenty, etc.). Prosi nas o pomoc dla niewidomej dziewczyny, której pies-przewodnik ma raka. Potrzebuje pomocy w kwestii leków przeciwbólowych dla tego psa i szkolenia nowego, bo tamtemu nie wiadomo ile czasu zostało... Rozgłosimy nie? Zależy im na FB zwłaszcza, mogę się tym zająć. Bidny pies

[img]
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp ... 5337_n.jpg[/img]

Obrazek

A przedw wszystkim jaja do amputacji :twisted:

HAHAHAHA.........jestem wredna i bezwzględna :mrgreen:

Krystynko ale się rozhulałaś :mrgreen:

No te maluchy to znajdy, podrzutki, sieroty od Cioci Romci. Pamiętacie Romcię? skatowana 3 miesięczna koteczka (pęknięta miednica, kocię bojące się ludzkiej ręki jak najgorszego kata?) i jej siostra Atenka (urwany ogon, pewnie w uwsilnej próbie ratunku przed katem).
Romcia mieszka w Rybniku, a jej nowa Mama = Ula ma hopla na pkt kotów i psów. I podrzucili im kociaki. No to mamy przychówe. Romcia niestety jak to się mówi: "Zapomniał wół jak cielęciem był", co oczywiście bardzo mnie cieszy że cała trauma poszła akysz, ale niestety pięcioraczków nie zaakceptowała i Ula K. musiała ewakuowac ekipę do kumpeli.

TADAM.....i tak oto mamy 5-cioraczki :mrgreen:

Może w tv będą o Nas mówić. My mamy pięcioraczki nie czworaczki. hahaha...... :mrgreen:

wiiwii pisze:Krystynko ale się rozhulałaś

Dziękuję. A jak tam nasz "maleńka". Ostatnio 2 razy pod rząd miała pecha. Robiłam kroplówy i leki, więc nie mogłam jej wpuścić. Wytłumaczysz jej to?

Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kto przegląda forum