Stara Szafa i Mała Sowa cz.7; Loki i Caillou; foty

[pozytywka]

Mały Duży pisze jutro egzamin gimnazjalny, więc zaczyna dostawać rozwolnienia mózgowego (nazywamy to brzydziej, ale nie chcę wam psuć kawy )

Poranna rozmowa dziś:
Matka: "chodzenie do pracy jest przereklamowane"
Syn:"Tak samo, jak posiadanie rodziców"

[magdaradek]

Mój syn też jutro ma ten egzamin i dziś już stoperan był potrzebny
a czy szkoły już wybraliście? Podanie złożone?

strasznie stresują te dzieciaki

[pozytywka]

Magda, ale to chyba jeszcze nie teraz się składa?
Czy już?
Bo u nas jest tylko elektroniczna rekrutacja i chyba jeszcze termin nie minął?

Szkoły wybrane, zobaczymy, która jego wybierze

[magdaradek]

TZN można już
jeśli jest zdecydowany na szkoły i klasy
my już wydrukowaliśmy, zrobiliśmy badania ( bo mój syn preferuje technika, nie licea) i daliśmy
a termin złożenia do gimnazjum jest do 30 kwietnia więc spokojnie

[pozytywka]

uff
dobrze wiedzieć, bo przez chwilę słabo mi się zrobiło
jako matka-weteranka egzaminowa, jakoś tak na luziku podeszłam do sprawy
uznałam, ze skoro on wie wszystko (i umie wszystko?), to ja już nie muszę
polukaliśmy na szkoły, poszedł na dni otwarte, wie gdzie fajnie, wie gdzie jeszcze fajniej, ale dojazd beznadziejny i ma rozeznanie w plusach i minusach każdej

ja się chyba już wyprztykałam z nerwowych drżączek przy Małej Dużej
biedny synek, będzie musiał sam się denerwować za siebie

[magdaradek]

a bo drugie dzieci to mają zawsze trochę gorzej, bo się człowiek tak nie trzęsie nad nimi

ja się przejmuję, bo syn starszy, więc wszystko pierwsze.
Karolina (córka) będzie już na lajcie
ona teraz wybiera gimnazjum

[pozytywka]

mnie się na szczęście rozłożyło na dwa osobne lata, bo córka poszła rok wcześniej
dzięki temu nie umieram w tym roku zdając maturę i równocześnie pisząc egzamin gimnazjalny
strasznie męczący jest ten system edukacji

[magdaradek]

to prawda

[sunshine]

A ja się w ogóle nie orientuję w nowym systemie szkolnictwa

[pozytywka]

nic nie tracisz

[sunshine]

Ufff, bo już się bałam, że sie cofam i nic nowego nie przyswajam. Ale w ogóle nie rozumiem potrzeby egzaminów sprawdzających u maluszków ile przyswoiły przez ostatnie kilka lat. Ja ogólnie mam alergię na egzaminy. To, co w spokojnych warunkach i okolicznościach wiem, w stresie ulatuje ze mnie kompletnie. Cud, że szkoły pokończyłam. Ale egzaminu na prawko nie jestem w stanie przebrnąć, choć naprawdę dobrze jeżdżę(opinia kilku instruktorów, a nawet egzaminatorów).

[pozytywka]

gimnazjaliści to już nie maluszki, tylko brodate (albo cycate) konie
egzamin po gimnazjum, jest równocześnie egzaminem wstępnym do liceum
tak samo, jak wynik matury decyduje o przyjęciu na studzia

te egzaminy standaryzujące sa głupie, bo muszą być dostosowane do komputera, który sprawdza zadania zamknięte i do tzw. klucza, wg którego sprawdzają np. wypracowania

Jak ktoś myśli nieszablonowo, to choćby był bardzo zdolny i miał ogromną wiedzę, ryzykuje oblaniem

cała 3 kl. gimnazjum służy nauczeniu - JAK zdać test, a nie przekazaniu wiedzy

[sunshine]

Ale bzdury!!!

[pozytywka]

no własnie

[babajaga]

Jak ktoś myśli nieszablonowo, to choćby był bardzo zdolny i miał ogromną wiedzę, ryzykuje oblaniem
cała 3 kl. gimnazjum służy nauczeniu - JAK zdać test, a nie przekazaniu wiedzy

no właśnie. Widzę to wyraźnie w pracy. Zresztą nie tylko ja http://wyborcza.pl/1,75248,11593118,Pre ... tnych.html