Emil Fart i Filip Fant w jednym stali domu - już nie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 12, 2004 23:54

Lorri, dziś dopiero teraz włączyłam komputer, cały czas zajmowałm się kotami i sa już pierwsze efekty. Prawie cały dzień spedziliśmy we trójkę. :D Filip poznał juz wszystkie kąty w mieszkaniu, zajżał nawet... pod wannę. :lol: Z początku Emil siedział w zamkniętym transporterku, a Filip dawał nam popisy na dywanie. Po obiedzie siedziałam z nimi na kanapie - pomiedzy kotami oczywiście i reagowałam tylko, gdy Filipowi zaczynał rosnąć ogon przy bliskim kontakcie z Emilem, zatrzymując go delikatnie. Potem wzięłam Emila pod flanelową koszulę (wystawał mu tylko łepek), a Filip siedział mi na kolanach i tak sobie we trójkę przysnęliśmy. Wieczorem znów wypuściłam Filipa, Emil zwiał jednak do transporterka i tak do tej pory siedzielismy sobie. Filip bardzo się wyciszył dzisiaj, poczuł chyba, że jest w swoim domu. Emil natomiast był nieco zestresowany, nie wychodził z transporterka. Zamknęłam się więc z Filipem w sypialni, żeby Emil mógł się rozprostować, a ja w spokoju do Was napisać. Po tych atrakcjach Filip zasnął na budce drapaka. :)
Dzwoniłam dziś też do dr Elwiry Buczek. Od razu wiedziała, kim jest Fant. :lol: Bardzo chwaliła stan jego oczek w porównaniu z jego pierwotnym stanem - to wielka zasługa Toni. :ok: Mam zakraplać kropelki, aż się skończą, a potem jeszcze raz zadzwonić, to zdecyduje , co dalej, ale przypuszcza, że na tym się kuracja skończy.

Pozdrawiam
Fraszka z bandą dwojga
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 13, 2004 18:10

Strasznie się cieszę z postępów na wszystkich frontach :)

Pisz, pisz, pisz !!! Dużo i Często !!
No i czekamy wszyscy na zdjęcia !!!!!

Suonko

 
Posty: 396
Od: Wto lip 27, 2004 9:19
Lokalizacja: Gdynia Obłuże

Post » Nie lis 14, 2004 11:38

fraszko - co slychac u was?? czekamy na relacje z frontu :wink:
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Nie lis 14, 2004 15:03

Na froncie... rozejm (było kilka niegroźnych spięć) i nawiązywanie przyjacielskich, a może nawet braterskich kontaktów. :D
Te najbliższe spotkania odbywają się zwykle na moich kolanach :lol: dlatego wybaczcie, ale przygnieciona słodkim ciężarem dwóch wzajemnie myjących sobie pyszczki kociambrów nie pozwala spokojnie siąść przy komputerze i systematycznie zdawać relacje. :wink:
Filip od wczoraj całe dnie spędza z nami, tylko na noc idzie do swojego pokoju, przeciw czemu nawet się specjalnie nie buntuje - zasypia od razu po całodziennych atrakcjach. Jest wyluzowany i chodzi cały czas za Emilem, nawet do kuwety, co powoduje u Emila jeszcze większe zaparcia. :? Delikatny Emilek jeszcze jest nieufny i chodzi cały czas czujnie na wysokich nóżkach, a jak Filip zbyt energicznie okazuje swoje czułości zmyka do swojej budki. Filip zachowuje się pewnie, jak rezydent, a Emilek (taki mały niuniuś), jak niepewny i nieśmiały nowy. :)
Zapowiada się więc na wielką przyjaźń, jeszcze tylko Emil musi nabrać pewności, że ze strony Filipa nic mu nie grozi.
Jutro idę do pracy i chyba nie zostawię ich razem dla własnego spokoju. Na wtorek (kastracja) i środę postaram się wziąć wolne, mam nadzieję, że dostanę.
Zdjęcia... :? będą, jeśli jakaś dobra dusza odwiedzi nas z aparatem. :)

Papatki
Fraszka
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 14, 2004 16:12

Wyobrazam sobie jak to swietnie musi wygladac.
Zuch-chlopaki! :wink:
Za urlopik! :ok:
Buziorki od Piro i Morii! Roja tez caluje
Obrazek Obrazek Obrazek
Zorra w krainie wiecznych łowów!

Archiesa

 
Posty: 1534
Od: Nie mar 21, 2004 16:25
Lokalizacja: Poznan

Post » Nie lis 14, 2004 16:55

A wiesz Archieso, tak sobie pomyslałam - szkoda, że nie mam kamery, powstałby niezły filmik z poszczególnych etapów integracji Filipa z Emilem, a widok dwóch myjących wzajemnie sobie pyszczki kotów jest cudny... szkoda tylko, że napięcie Emilka udziela się również mi i nie mogę się jeszcze przypatrywać temu zupełnie rozluźniona. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 14, 2004 17:00

Nie ukrywam, ze troszke Ci tego zazdroszcze, ze chlopaki razem sie myja. Kontakt moich dziewczyn to ganianie sie po chacie i szturchanie lapka. Tez nie zawsze potrafie ogladac to z rozluznieniem, chociaz swietnie to wyglada. Poki co Piro rozladowuje swoja energie na wczasowiczce Syjameczce. Dwa silne charakterki z duza ochota do zabaw! :)
Buziorki od Piro i Morii! Roja tez caluje
Obrazek Obrazek Obrazek
Zorra w krainie wiecznych łowów!

Archiesa

 
Posty: 1534
Od: Nie mar 21, 2004 16:25
Lokalizacja: Poznan

Post » Nie lis 14, 2004 17:39

RRRany, to idzie blyskawicznie :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lis 15, 2004 16:53

Mimo obaw, zostawiłam dzisiaj koty na 8 godzin same. 8)
Po powrocie z pracy przywitał mnie jak zwykle przy drzwiach Emilek. :love:
Wołam Filipa... cisza i nigdzie go nie widać. Rozglądam się po mieszkaniu, a ten odważny duży kot wyglada z kata za kanapą i coś nie ma odwagi podejść - wylazł z ukrycia, gdy się przebrałam. :lol:
Próbuję coś teraz pisać, ale z wielkimi kłopotami, bo w towarzystwie dwóch kotów: Filip na kolanach, a Emil prze ekranem monitora. :roll:
Jutro kastracja o 12.00. Moja wetka, nie podam już więcej jedzenia, Emil musi też wytrzymac do czasu, aż Filip pójdzie spać. Od 17.00 (20 godzin) nie ma też dostawać wody, czy to nie za długo, Jak sądzicie?
Kończę, bo już mam dwóch na kolanach, wzajemnie miziających się, :P
do pewnego momentu, po którym nastapiło lekkie starcie. :D
Emil już się tak bardzo nie boi, w razie czego wie, że można fuknąć. :wink:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 15, 2004 16:59

Z tą wodą to dziwne, moi weci mówią, że kot może pić do kilku godzin przed kastracją. Ja bym napoiła, nawet jak się spompuje u weta, to co.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 15, 2004 17:05

Jak o 12 kastracja to trochę długo z tą wodą :roll: Mój wet kazał nie dawać jeść i pić od rana.. Mój też był sterylizowany około 12. odbierałam go 0 17...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 15, 2004 17:34

Też tak myślę, dam im więc jeszcze pojeść, a picie odstawię na noc. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lis 16, 2004 8:40

Kciuki za Filpka :ok:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Wto lis 16, 2004 9:06

Z tego co pamiętam to wodę trzeba odstawić na 12 godzin przed zabiegiem. I nie chodzi tylko o ewentualne zsikanie się ale o wymioty, które kot może mieć przy narkozie. A wymiotami będą c mało przytomny może się zachłysnąć- dlatego ma mieć pusty żołądek.
jak mi Bunc zasypiał na kolanach to pięęęknie mu z pyska leciało :?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 16, 2004 9:06

Fraszko, fantastycznie Ci idzie przyzwyczajanie kotów do siebie, stosujesz bardzo fajne metody i masz mnóstwo cierpliwości, a najważniejsze, że od początku nie poczekiwałaś cudów mających nastąpic natychmiast

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości