agiag pisze:Welinko, Ty żaden tam ranny partyzant nie jesteś, tylko bohater normalnie.
I tej myśli się trzymaj.
Wielkie dzięki 

 ,podniosłaś mnie na duchu. Właśnie takich ludzi  brakuje mi w okół siebie.Zwłaszcza,że nie mam  wiary w swoje możliwości..  .Chyba dlatego,że jestem urodzoną pesymistką 

Z drugiej strony to dobrze,bo pesymiści nie załamują się tak szybko i potrafią wyjść prawie z każdej opresji .Ale często myślą o problemach ,których jeszcze nie mają ,a jak nie mają to se wymyślają  

Przed chwilą zakropiłam  oczka  całej piątce.Poszło lepiej niż rano, choć przy czwartych kropelkach cierpliwość Kacperka się skończyła-warczał na mnie i podrapał  

  Trzęsę się jak galareta,a ciśnienie mam chyba 200 + mdłości  
