Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

no , jestem na małą chwilkę, bo prezentuję Zuzannie na jej własnym, prywatnym kompie, co zostało o nej powiedziane.I spadam :mrgreen:

załapałam.... :lol:

izka53 pisze:no , jestem na małą chwilkę, bo prezentuję Zuzannie na jej własnym, prywatnym kompie, co zostało o nej powiedziane.I spadam

Zanim spadniesz, pozdrów moją ulubioną fotografkę :ok:

spadła...

puszatek pisze:załapałam....

Chociaż to też nie do końca tak :mrgreen:

cała masa osób się ukrywa i ustawia sobie w panelu użytkownika, żeby ich nie pokazywalo mimo, że są :mrgreen:

Trochę to pokrętne, ale jezeli ktoś jest na zielono, to na pewno jest :ok:

Jestem

Chyba najstarsze dziecię zasililo neta :1luvu:

Impreza byla super i - że tak powiem - dwuetapowa. Najpierw część oficjalna, ślub Bartka i Agnieszki, z momentami humorystycznymi, potem chrzciny Justysi - byla bardzo dzielna i nawet nie pisnęla, mio , że zostala brutalnie obudzona. No i poczęstunek w salce przy kościele. To byl strzal w dziesiątkę , salka duża a obok , także na terenie kościelnym , plac zabaw z hustawkami itp

Jako ,że pogoda dopisala / jedynie wiatr byl zimny, ale sloneczko grzalo /, cala obecna dzieciarnia, a trochę tego bylo , szalala na dworze. :mrgreen:

Salka byla dostępna do 19;30, więc o 19 zaproszeni goście zaczęli się rozchodzić, a rodzina rzucila się do sprzątania :mrgreen:

A potem część druga, nieoficjalna :piwa:

i kameralna, w domu. Powrót do domu o drugiej w nocy :oops:

Kaca brak

Są zdjęcia, dużo zdjęć

Oczywiście większość autorstwa Zuzy i za nimi trza będzie poczekać, aż z autorki odparuje :piwa:

Zuza wyglądala oblędnie - śliczna fioletowa sukienka, obcięte pierwszy raz w życiu na króciutko wlosy, ufarbowane na marchewkę i .....w kościele boso

Pierwszy raz w życiu zalożyla wysokie szpilki, w których nie umiala chodzić :mrgreen:

, więc je zdjęla i robila zdjęcia boso. :ryk:

I tak wyglądala bardziej profesjonalnie niz zaproszony fotograf :ok:

moje fotki wrzucę póżniej , muszę zgrac na kompa.

najważniejsze, że impreza była udana :1luvu:

puszatek pisze:najważniejsze, że impreza była udana

Bardzo, bardzo :1luvu:

Dawno tyle się nie śmialam i to tak szczerze. Widok mojej córki, wnuczki, świadka / brat mojej synowej/i jego żony , tańczących makarenę

- bezcenny :ryk:

są jeszcze ludzie którzy potrafią się bawić, nie zwracając uwagi, że coś nie wypada
grunt to rodzina :ok:

Aż przyjemnie poczytać o takiej imprezie :ok:

Mam nadzieję, że Zuzę ktoś sfotografował w akcji

kamari pisze:Mam nadzieję, że Zuzę ktoś sfotografował w akcji

Chyba jedno zdjęcie zrobila żona świadka, muszę do niej napisac na fb

Izuniu, a propos doładowań.

Ja też mam internet na kartę w playu. Kupuję doładowanie gdziekolwiek i nawet, kiedy nie mam już środków na koncie, to wysyłam przez internet sms'a na numer 100, a treści wpisuję kod, bez gwiazdek, krzyżyków i innych takich. Robię to przed próbą połączenia się z internetem.

Miłej niedzieli!

kamari pisze:Izuniu, a propos doładowań.

Ja też mam internet na kartę w playu. Kupuję doładowanie gdziekolwiek i nawet, kiedy nie mam już środków na koncie, to wysyłam przez internet sms'a na numer 100, a treści wpisuję kod, bez gwiazdek, krzyżyków i innych takich. Robię to przed próbą połączenia się z internetem.

Ale nie rozumiem, jak to robisz, bo piszesz, ze przed próbą polączenia z netem

Wlaśnie dostalam wiadomość na GG, że makarenę tańczyl też mój wlasny, prywatny syn, a żona swiadka filmowala. :oops:

Ale filmik podobno się nie uchowal, aż żal

Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

Kto przegląda forum