Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

Ja dziś nawet kiepskim podczytywaczem bylam - myszka mnie nawala :evil:

Każde ruszenie i klops :cry:

. Moze TŻ jutro coś wymyśli , w sensie - zreanimuje, bo czasu strasznie dużo zabiera nawet przerzucenie strony

.
Mario, mnie osobiście termin odpowiada, ale jak będzie z kasą, to nawet żadna wróżka nie wie :mrgreen:

dobry

Również dobry.

Myszka zreanimowana , co widać :mrgreen:

Z tej okazji zapodam kilka fotek kociastych, autorstwa mojej wnuczki. Az wstyd, że Maria juz podawala adres , gdzie Zuza prezentuje swoje osiągnięcia , a ja jeszcze nie :oops:

.
Zapraszam i zachęcam http://www.facebook.com/pages/Zuzanna-S ... 1686761971.

a na zachętę

Uploaded with ImageShack.us

moja cudna Misieńka :1luvu:

Basiu, o Tobie myślalam , wrzucając te fotki :1luvu:

Z porządnego aparatu dopiero widać calą rudość Misi , telefon tego nie odda :cry:

ale torba też nieżle widoczna :mrgreen:

też pomyślałam o tej torbie :oops:

moja kochana Maciuńka też taką miał...

Cześć.

fajne foty-koty fajne :ryk:

cześć Izulek :1luvu:

pozdrawiamy wieczornie...

Cześć, Izunia

.
Witamy po malutkiej nieobecności

.

Pozdrawiamy wieczornie Izuś.

Witaj Izuniu. Czy ty wiesz, że twoja osobista wnuczka napisała do mnie na fb per "pani"??? :twisted:

Najpierw się miałam obrazić, ale potem stwierdziałam, że wygodniej będzie przejść na "ty". No tośmy poszły :mrgreen:

kamari pisze:zy ty wiesz, że twoja osobista wnuczka napisała do mnie na fb per "pani"??? Najpierw się miałam obrazić, ale potem stwierdziałam, że wygodniej będzie przejść na "ty". No tośmy poszły

No, dobrze wychowana jest :mrgreen:

Mialam koszmarny dzień , od samego rana. Zaspalam :oops:

Nie wiem , jak to się stalo, ale nie wlączylam wczoraj budzenia w telefonie. No i TŻ obudzil mnie o 5 : 37

Cale szczęście mógl mnie zawieżć. Zadzwonilam do lidera, ze się spóżnie . Na halę wchodzilam już przed 7, dniówki nie stracilam, ale trzeba bylo gazu do autka wlać, to w dwie strony prawie 50 km. Powrót - autobus popsul się , zdążyl przejechać dwa km. Za dwie minuty mial być następny, przyjechal po 20, zatloczony do granic możliwości. Dojechalam jakoś, pierwszy tramwaj byl zaraz, następny przyjechal z napisem wóz uszkodzony :evil:

Do domu dotarlam o 16, doslownie wykończona, bo bylo dziś baaardzo cieplo, a ja w cieplej kurtce - rano bylo baaaardzo zimno :mrgreen:

Wieści z kociego frontu - koty zaczęly klaczyć zwlaszcza ....Gucio

Jego futerko, przy Misi wydawalo sie takie lichutkie , a tymczasem wylażą cale garście ciemnoszarego puchu , są wszędzie :evil:

W ramach relaksu zrobilam kilka fotek , ale to juz jutro, bo chcę jeszcze troszkę Was poczytać

chodź do nas na kielonka

Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

Kto przegląda forum