Dwa dni po zabiegu.
- Alcia, jak się czujesz ?
- Gdy stąd wyjdę, postaram się, żebyś poczuł się gorzej. Ślady moich pazurków pozostaną na Tobie dłuuugo. Nie przejmuj się, pożyczę Ci swój różowy kubraczek

- Ale jeśli natychmiast mnie stąd wypuścisz, to nic Ci nie zrobię, obiecuję. W przeciwnym wypadku, Twoje szanse na przeżycie maleją z każdą godziną ...
- Ale czy ja mogę wierzyć takiej małej, dzikiej kotce ?
- No nie bój się, to przecież śmieszne, żeby taki duży bał się takiej małej kotki.
- Mała kotka ... ale z dużymi pazurami
Żal mi się jej zrobiło, więc ją wypuściłem z klatki. Alberta w klatce prawie się nie ruszała, ale "na wolności" wykazała zadziwiającą zwinność ... i czmychnęła za szafę.
- Alberta, wyjdź zza szafy. Żeby pokazać moją dobrą wolę i gościnność, mogę nawet oddać Ci swoje łóżko.
- Twoje łóżko ?? To już wolę łazienkę !
I schowała się pod wanną.
