S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

[halbina]

Mała1, uważaj, ja miałam takie objawy... a potem operacje... ośmiokilową cystę na jajniku... a myślałam, że to od siedzenia przy kompie po nocach...

A tu coś dla estetów i miłośników kotów: http://www.youtube.com/watch?v=vukZvWJ2mqU&feature=player_embedded#!

[Mała1]

halbina nie strasz.....

a Bamboszkowi próbowałam dawac juz kurczaka

[Gioia_]

A może np gotowana wątróbka lub rybka? Może coś takiego Bambaryłce przyniose?

Jak mogę jeszcze "prywate" - Sfefka po wizycie u weta, póki co ogólna morfologia w miarę oki, jutro wyniki biochemii i w przyszłym tygodniu badanie kału min na Lambrie.. Dostała próbki karmy Veterinary Diet (mam nadzieje że to nie kryptoreklama;) ) i może jak sie uda na nią ją przerzucić to jej te wymioty miną ... Jestem dobrej myśli ale o kciuki prosimy

[osspdg]

A to czytaliście?
http://ulubiency.wp.pl/kat,1010779,title,Tajemnicza-choroba-atakuje-koty,wid,14417501,wiadomosc.html?ticaid=1e4a5

I co Wy na to?

[Mała1]

hmm, ja stanowczo nie chce żadnych nowych kocich chorób

Gioia-trzymam kciuki
charm-jak u biblioteczniaka?

...a w schronisku.....

maluszki znalazły domy
oby były zdrowiutkie
Dom tez znalazł nasz Zappa , bardzo się ciesze, bo to cudny kocio był
nie rozmawiałam z domkiem, będe dzis dzwonić wieczorkiem

No i cięta była nasza bardzo fucząca Baltona
i co się okazało? otóz jest kotką po sterylce, której ktoś tez usuwał zęby
Więc na bank to nie jest raczej dziki kot, biedna, o mały włos nie wylądowała na ulicy wypuszczona jako dzikus. Nie do odgadnięcia są te kocie zachowania
Baltona trafi na kociarnie, jest starsza, pewnie jedynaczka, wyrzucona po zmarłym ,jak bywa najczęściej

Oberon juz jest całkiem zdrów, powinien iść z powrotem na kociarnę, a ja się boję ,że tam stres znów go rozłoży
Za to kichac zaczęły, nasz gipsik Gared i tricolorka -ech

[charm]

charm-jak u biblioteczniaka?

w końcu dotarłam do domu po szkoleniu....
ten kot sam się prosi o napytanie sobie biedy...
wizyta kontrolna zaliczona, sika tak jak powinien, i zachowuje się tak jak się zachowuje - jak zadzwonił domofon to zdążył dzisiaj podprowadzić mielonego, na szczęście psica (starsza, duża, spokojna sunia, oaza spokoju...) szybko pozbawiła młodego zdobyczy (chyba wie, że młody ma nie jeść, zwykle pozwala mu swobodnie wyjadać ze swojej miski, polować na swoje uszy, spać na sobie itd... ) (duzi też bardzo cierpliwi, młody spokojnie mógłby zostać jednym z bohaterów wątku "największy szkodnik forum", do Kry oczywiście dużo mu brakuje, ale jak słyszę czasem, co on wyprawia... )
żeby nie było za różowo, to w klatce uszkodził sobie pazurek....
ale poza tym, to nie chcę zapeszać, ale wygląda, że młody wraca do zdrowia

[Mała1]

no to za młodego kciuki

[puskas]

za chorych i ozdrowieńców, i za domek Zappusia, oby to był TEN Domek
Jutro się melduję z siatami

[tangerine1]

bardzo się cieszę z domu Zappy
fajny z niego kot

[TanundA]

nie będzie mnie jutro ani w sobotę - praca:(


Zappa ma domek!!! Super, tak długo w klatce czekał
Oberonku super już nie strasz nas więcej i nie kichaj, choruj, nic z tych rzeczy
Baltona - a jednak, bidulka, taka przerażona aka dzikawa
kichający podopieczni - dajcie spokój...


Mała co to za dziwne sprawy zdrowotne się Ciebie imają? A sio, kysz, nic to złego być nie może
Gioia jak dla mnie prywata jest ok, w taki sposób też poznajemy się i wiemy co kogo martwi bo każdy z nas ma problemy, a na forum czasem warto się tym podzielić bo tyle ile nas jest na forum ktoś może dobrze doradzić i wesprzeć
Jesteśmy Niekochane które pomagają i wspierają zwierzęta ale też i siebie nawzajem, kciuki
Osspdg - czytałam, ciekawy artykuł ale szczerze obecnie bardziej atakuje tego typu przypadłość ludzi niż naszych mniejszych przyjaciół



za sterylki Dobra wiadomość, mobilizująca

[Lidka]

Jak prywata to prywata:)
Zapytano mnie i nie wiedziałam - czy urinary podaje się cały czas czy z przerwami?

edit: Bondzio znów zaczyna mieć duszności. Dzwoniłam do weta, dałam furosemid i antybiotyk, bo tak poradzi. Pojedziemy do weta jak Jacek wróci z Krakowa. Chociaż zawsze się boje tych wyjazdów, bo strasznie go stresują. Sama nie wiem co lepiej:(
Powiedzcie, że będzie dobrze.

[Mała1]

wystawiłam indywidualny bazarek dla Lostris , opisałam tam jej historię- zapraszam
viewtopic.php?f=20&t=141238

....a w schronisku....

Baltona sie pozbierała po narkozie-ale nienawidzi mnie teraz ze zdwojoną siłą
Biedny Gared, rozkłada go na całego

Delbana zaczęła już jeść, Bolivia nadal strajkuje

Nadal nie wiem co będzie z Jari-nie umiem rozgryżć tego kota

[puskas]

Akcja sterylizacji ruszyła - można ciąć!!!!

[BOENA]

Bardzo się cieszę,że Zappa znalazł dom

No i cięta była nasza bardzo fucząca Baltona
i co się okazało? otóz jest kotką po sterylce, której ktoś tez usuwał zęby
Więc na bank to nie jest raczej dziki kot, biedna, o mały włos nie wylądowała na ulicy wypuszczona jako dzikus.
Baltona trafi na kociarnie, jest starsza, pewnie jedynaczka, wyrzucona po zmarłym ,jak bywa najczęściej

Biedna kicia.
Szkoda,że nam nie zdradzi swojej smutnej historii

Nareszcie ruszyły sterylki ,szkoda że teraz,kiedy większość kotek już urodziła pierwsze tegoroczne mioty.

[AgaPap]

Jaby co to ja zaglądam i wiernie podczytuję, gorzej już z napisaniem, bo często coś zaczynam i ktoś mi do pokoju w pracy wchodzi i wtedy muszę szybko się wychodzić ze strony i oczywiście mi się wszystko kasuje

Jeszcze tylko 7 dni roboczych i popołudnia będę miała wolne i więcej czasu na wszystko


No i oczywiście okropnie się cieszę, że Zappuś w swoim domku