tajdzi pisze:Neigh, ty tutaj?

wow, świat jest mały

A ja widziałam Furkota, a ja widziałam Furkota... Furkota, prawda? Czy tego drugiego?

No wiesz.... ja mam same
porządne koleżanki, nie rozumiem zdziwienia

Furkot to ten co za dywan robił w przedpokoju. Swoją drogą cham zbolały mógłby kochać TYLKO mnie! A to co siedziało z miną
ynteligienta na sofie to był Dr Watson. A pomiotło w budce w ciapki to Miecia moja kochana, niech ją szlag!
MonikaSt, na tym pierwszym zdjęciu to się zastanawiałam przez moment co to za zwierzę jest
A tak w ogóle to co to takie ładne? Nev czy ragdoll czy kuna jakaś?
Kartony to ja wiem, że są darzone miłością, ale żeby od razu w nie....
tenteges ?