Przekarmialam go



Przybralo mu sie jednak wiecej niz powinno


Teraz bedzie mial wyliczona ilosc pozywienia

Jez zostal tez odpchlony bo zapchlony byl okrutnie, pan z fundacji kazal go odpchlic srodkiem advocate i myslalam ze sie przekrece, 32 zl za jedna pipetke.
Co gorsza widzialam dzis 1 albo 2 pchly (bo to mogla byc ta sama) na moich kundlach, obie dostaly od razu zakroplenie pchelno-kleszczowe a ja sie zastanawiam czy nie odpchlic jeszcze wszystkich kotow. Troche to drogo wyjdzie tylko :/
Co prawda pan z fundacji nasze jeze mowil ze pchly jezowe trzymaja sie jezy i nie przeniosa na psa/kota/czlowieka, to samo twierdzi Pan Kuziomski, ale tez sie spotkalam z opinia ze pchly sie jak najbardziej przeniosa i to samo dzis przeczytalam w internecie. Wiec nie wiem. Za te 32 zl za jedna pipetke to moglam kupic cala butle frontline i odpchlic i jeza i wszystkie koty.
Jeze sa urocze i okropnie mi ich szkoda i pewnie nadal bede je zbierac ale pierwsza przyznam ze sa okropnie klopotliwe, sa brudne (ten jez zalatwia sie w swoim domku), smierdza, opieka nad nimi jest klopotliwa (to sprzatanie obsranego domku!), przy okazji sprzatania potem wszedzie sie nosi sianko z jego domku. I do tego moga zapchlic caly dom.
Cholerne kundle, moglyby tak skutecznie nie zauwazac kazdego jeza na osiedlu
