Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 16, 2012 20:54 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

no tak, tak, bijemy się w nieduże piersi: nieczęsto tu coś ostatnio przybywa..
Nie mam weny, przepraszam, zjadają mnie kłopoty.. Troszkę dziś nadrobimy.
Oddajmy głos Polci.

już? mogem już pisać?
No bo tak - dostali my na święta prezenta. Prezenta jest duża i ofuterkowana, o, i ja na niej siedzem. I Nocek też na niej siedzywa. I Piksa, ale ona na samym wierzku. Bo ona jest najstarsza i jej wolno. I najmniejsza jest też, a ja tobym pewnie wzięła i spadła, bo z ławy w kuchni też spadłam. Bo próbowałam wskoczyć. I mi się te, kierunki potegowały, i nie trafiłam, i spadłam, i Duża się wybała... wystraszyła. Bo huk był. Bo ja duża jestem, no to duży ten huk był.
Ale potem wskoczyłam na szafkę z butami, a ona wysoka jest, i nie spadłam, i trafiłam na sam środek, i Duża powiedziała, że jestem mądralek i że się uczę i że jakie to szczęście, że nie jestem Kotę bezdomnym, tylko ludzkim, bo sama bym nie użyła na wolności. Znaczy, nie przeżyła. A tak to żyję i mam się dobrze i Basiu zobacz, jakie mam dupsko. I Piksa też ma dupsko, bo my jemy mienso, dużo. A Nocek nie je mienso ostatnio, i Duża się martwi o niego, że on nie je mienso, że nie wiadomo, czy ma focha, czy że mu o co chodzi, bo my jemy z Piksą i to dużo. Nam dają na obiad i to jest takie mieszane mienso i ono jest tak pokrojone, że ja mogę pogryźć, chociaż nie mam zębów ze przodu. Z tyłu mam i po bokach, ale z przodu nie mam i Duża mówi, że Basia mówi, że ja chyba spadłam skądś i bo nie mam zębów. Ale mienso jest małe i ja umiem jeść. I ja lubię jeść, bardzo lubię, i Duża mówi, że to widać. Ja nie wiem, czy widać, ale lubię bardzo.
U nas były świenta wiosenne i mieliśmy jajka - Nocek lubi jajka, to miał, a my to z Piksą nie lubimy, to nie miałyśmy, to tylko patrzyłyśmy, jak Nocek je. I na te świenta to Duża robiła gałązki w wazonach, i pisanki, i ja to oblizałam, ale nie smakowało jak mienso.
A teraz w domu jest tak jakoś smutno, bo Duża jest smutna, bo się będziemy przeprowadzać i Dużej jest żal tego mieszkania i w ogóle jest smutna, i mówi coś o niemaniu pracy ciągle. Ja nie umiem, żeby była niesmutna całkiem, tylko czasem robię, żeby była niesmutna, jak przychodzę i mruczem i wchodzę jej na kolana kawałkiem mnie, bo reszta się nie mieści. I ona wtedy nie płacze, tylko wciąga nosem i mnie głaszcze, i ja lubię.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i tyle Pola, na razie.
A weekend świąteczny spędziłam w takim oto puchatym towarzystwie. Panie, Panowie - oto Don Toffine i Pushido-San - ten drugi nieco łobgolony ;>
Obrazek
Obrazek
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 16, 2012 21:06 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Napiszcie jeszcze, prosimy! Może smutki pójdą precz? Co to za persie towarzystwo?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon kwi 16, 2012 21:26 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

łiiiiiii.....
no faktycznie, dupcia zdrowo rozrośnięta ;)
ale za to jaka kochana
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 16, 2012 21:33 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Persiaste to Koty mojej Przyjaciółki - Toffik jest miksem persa i brytka, Pusio to persiak - oba pochodzą niestety z pseudo, moja Ania nie miała parę lat temu pojęcia o szkodliwości tego typu miejsc i zanabyła oba sierściuszki od babiszona-rozmnażaczki :/
Toffiś jest trochę neurotyczny, nie z każdym się zaprzyjaźnia, aczkolwiek do mnie przychodzi zawsze, wywala brzuś i gada "e-ee-ee..."
Pushido to Kot-łata, przytulak, kumpel wszystkich, nadawałby się do felinoterapii - sama radość w długim futrze.
Opitolony został, bo niestety oba kociaki łapią co pewien czas nawroty grzybicy :/
KotkaWodna
 

Post » Wto kwi 17, 2012 11:42 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Byłam już rano, oglądałam i zachwycałam się :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 17, 2012 11:50 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

..nie ma limitu, można wchodzić co chwila i się zachwycać ;>
KotkaWodna
 

Post » Wto kwi 17, 2012 13:28 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

oooo, pojawiła się panna-czarna-poduszka. Mniam kota, zjeść :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt kwi 20, 2012 12:55 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Motto na piątek:
"Dobrze jest nic nie robić, a potem solidnie odpocząć."
:mrgreen:
Obrazek
KotkaWodna
 

Post » Pt kwi 20, 2012 16:51 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Ooo, masz moją wymarzoną donicę z ziołami 8O Jak i co uprawiasz, plis, plis, opowiedz!
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob kwi 21, 2012 0:09 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

podpowiem, że bywają takie w centrach ogrodniczych i czasem warto przyfilować na towar przeceniony, bo np lekko trzaśnięty przez nieuważnego klienta - właśnie tak kupiłam ten ul, miał małą ryskę przy wylocie i w związku z tym przeceniono go chyba na 10 zł, o ile dobrze pamiętam. A niedawno kupiłam - też w centrum ogrodniczym i też z promocji, bo ma małe pęknięcie na brzegu - donicę glinianą szkliwioną, dużą (coś ze 30 cm wysokości), taką rustykalną, z uchami - za 8 zł..
Ale ad rem. W tym ulu za oknem mam na górnym poziomie rozmaryn i dziki szczypior (wykopany w lesie), a w dwóch bocznych kieszonkach własnoręcznie uhodowaną bazylię, teraz czekam na cząber i majeranek, strasznie długo kiełkują i wzrastają, ale widzę, że coś jednak z tego będzie.
KotkaWodna
 

Post » Sob kwi 21, 2012 9:36 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Na dworze sobie rosną? A wysiewałas w domu?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob kwi 21, 2012 13:34 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

tak dokładnie zrobiłam - a wystawiam dopiero od niedawna na zewnątrz, bo w nocy było wciąż za zimno i kilka sadzonek bazylii dostało po łbie :/
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 23, 2012 19:38 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Na drapaku siedzi leń.
A nawet dwa.
Jeden jest kwadratowy, a drugi też ma ogon.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kontrola jakości, proszę okazać zawartość worka!
Obrazek
Obrazek
KotkaWodna
 

Post » Pon kwi 23, 2012 19:42 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Się ciesz, że koteczki łaskawie zaakceptowały nowy nabytek.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42210
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon kwi 23, 2012 19:43 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Hańka pisze:Się ciesz, że koteczki łaskawie zaakceptowały nowy nabytek.

O to to :ok: :wink:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości