dokocenie 2 kotów (młody kastrat i starsza kocica)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 17, 2012 8:56 dokocenie 2 kotów (młody kastrat i starsza kocica)

Witam serdecznie!

problem: dokocenie 2 koty mlody kastrat od 1,5 m-ca w domu i o starsza kotka od 10 lat ze mna, oba po doswiadczniach schroiskowych

takiego przyupadku jak ja nie ma nigdzie, moje koty sa wychodzace, mieszkam w 4-rodzinnej kamienicy, srednie podworku, za brama blisko ruchliwa dosc ulica

starsza kotka -smok- zawsze plochliwa, unikajaca szczegolnie mojego taty gdy raz na poczatku mocniej ja trzepnal (pamieta mu to do dzis), ale bardzo radosnie reagujaca na moj widok (ogonek do gory -reakcja na moj glos, na moj samochod) teraz jest jak cien, przemyka ukradkiem, chowa sie po katach w szafach, pod wanną byle tylko nie miec kontaktu z młodym- ok 2 letni kocurek -smarti- ktorego wzielam 1,5 m-ca ze schroniska

wg ksiazek oswajalam je krok po kroku, poczatek z izolacja, wymiana ich zapachow no jeszcze byl w miare, zrobilo sie gorzej gdy je sobie przedstawiam, smartie w trasnporterze wil sie i proboal sie wydostac a smok albo na nia prychal i syczal albo nie zwracal uwagi kompletnie, w koncu na fotelu zwinla sie w klebek i nawet oka nie otworzyl

dlatego postanowilam otworzyc transporter po jakims czasie zeby smok nie byl taki obojetny

i sie zaczelo

teraz smok unika wchodzenia do domu z podworka, rzadko reaguje nawet na moj glos, a jak juz go przywleke zebby w cieplym spedzil noc to jest caly zestresowany, sunie po podlodze, caly czas przygotowany na atak, syczy nawet jak nie widzi smartiego, tak jakby na zapas

natomiast smarti jak gdyby nigdy nic! je, cieszy sie, bawi ze mna, widzi smoka i zaczepia go, ale jak ten na niego prychnie to sie grzecznie usuwa

zal mi tego mojego starszego kota -smoka- jest bardzo zestresowana, co robić?

ok, wiem ze 1,5 m-ca to jeszcze malo, czaem pewne koty potrzebuja wiecej czasu,ale byc moze popelnialm pewne bledy, bardzo prosze wytknijcie mi je to bedzie cenna nauka

chetnie tez odpowiem na dodatkowe pytania

pozdrawiam
dorrro

dorrro

 
Posty: 2
Od: Wto kwi 17, 2012 8:36

Post » Wto kwi 17, 2012 9:15 Re: dokocenie 2 kotów (młody kastrat i starsza kocica)

Może być tak, że Twoje koty nigdy się nie polubią, ale zaczną się tolerować.
U mnie tak właśnie jest. Koki była z nami 10 lat, gdy dołączył ok. 2-letni Pako. Kolejne etapy dokocenia jak u Ciebie. Ale u mnie jest dom niewychodzący, więc brak możliwości ucieczki przy konfrontacji. Niestety kocur zaczął w domu rządzić, a kotka schodzi mu z drogi do dziś. Jedzą razem z postawionych obok misek, korzystają z jednej kuwety, potrafią spać obok siebie, ale nigdy razem. Kotka zwiewa przed nim, bo i tak nie miałaby szans, jest o połowę lżejsza, zawsze też była do nas zdystansowana. Kocur zaś bezpośredni, proludzki i bezczelnie pcha się na kolana i do łóżka, wie czego chce.
Koty są razem ponad dwa lata, jest o niebo lepiej niż na początku, ale to nigdy nie będą koty, które robią coś razem, ciągle będą tylko obok siebie. Jak będzie u Ciebie, czas pokaże. Życzę żeby było lepiej....

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto kwi 17, 2012 9:52 Re: dokocenie 2 kotów (młody kastrat i starsza kocica)

Dziekuje bardzo za odpowiedz

cos mi wyglada na to ze tak bedzie i u mnie

i tak bede sie cieszyc gdyby razem jadly albo spaly to bylby sukces, no ale u mnie wlasnie ten ogrod..jak cos nie pasuje to ucieczka....

nie myslalam ze bedzi tak ciezko.. ale nie poddaje sie


pozdrawiam
dorrro

dorrro

 
Posty: 2
Od: Wto kwi 17, 2012 8:36

Post » Wto kwi 17, 2012 17:49 Re: dokocenie 2 kotów (młody kastrat i starsza kocica)

Ja też pół roku temu przyniosłam do domu 5 miesięcznego kocura, mając 10 letnią kotkę. Na początku były prychy, syki, izolacje obu, czasem napięta atmosfera. Teraz zwierzaki się tolerują potrafią się razem bawić (chociaż te zabawy są bardzo mało delikatne, lata futro czasem poleci krew, ale to walką nie jest). Z upływem czasu jest coraz lepiej, jednak nie liczę na to, że kiedykolwiek będzie między nimi miłość, młodszy czasem robi podchody i próbuje liznąć starszą ale dostaje od niej co najwyżej liścia w pyszczek. Ona nigdy się z kotami nie chowała i bardziej myśli chyba, że jest człowiekiem, niż kotem.
Nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć, u Ciebie minęło 1,5 miesiąca to jeszcze niewiele, możliwe, że za jakiś czas Twoje koty się zaakceptują. Powodzenia!
Tobiaszku tak strasznie za Tobą tęsknię... [']

Valadris

 
Posty: 35
Od: Wto lip 12, 2011 16:38
Lokalizacja: Olsztyn




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Maniek19 i 108 gości