Czarna chyba sie nie zintegruje wcale
Ona jest jedynaczka z wyboru.
Mam jedynie nadzieje, ze sie nie rozchoruje, nie wpadnie w depresje itd. Do Bialej przywykla, to i do Szarej sie z czasem przyzwyczai mam nadzieje. Zwloaszcza, ze Szara wydaje sie nieco miejszym wariatem od Bialej...
Ale Biala bardzo potrzebowala kota do towarzystwa. I licze na to, ze z Szarutka sobie to towarzystwo zapewnia...
Carmello - to ja cichisienko potrzymam kciuki!
Kocurro - Owszem, ja sama w sobie jestem "sila spokoju". Ale to jednak od kotow zalezy czy sie poddadza "indoktrynacji" w tym zakresie
I dziekujemy pieknie za wszystkie kompelementy
