WólkaZal- testujemy koty

[_ogonek_]

porozmowie z Dużą jest tak: dla Fredzia oferuje ona tydzień u teściowej swojej,taka mini kwarntanna żeby sprawdzić czy zdrowy... potem Fredzio wylądowalby w kotulni. Decydujmy, co robimy bo trzeba już, czasu nie ma, albo obaj do pinokio co moim zdaniem jest masakrycznym rozwiązaniem... choć bliskie to sercu ale rozum mówi NIE. Albo Fredek jedzie doPoznania, gdzie za któtki czas spotka sie w kotulni z Groszkiem. a Drapek do mnie do Sopotu... k.ja nie wiem co ja zrobie... ale slowo się .... no.

Mamrot, ja mogę cegiełkowe bazarki wystawić, coś się jeszcze wymyśli może...

Kurczę, dzisiaj niby dopiero, ale jednak już poniedziałek!!!

Fotki wstawię później, bo muszę zmniejszyć rozmiary....

[_ogonek_]

fotka "chłopaki"

[_ogonek_]

Fredzik - on ma dwukolorowe oczęta!!!

[issey32]

Piękne zdjęcia. Pełen relaks i luz W takim wydaniu to domki powinny się o niego bić!

[_ogonek_]

Teraz Drapcik ten znowu ma takie dzikie spojrzenie

[Carmen201]

Nieźle mi się w betach przewalają, nie?
Dziewczyny, jeśli transport nie znajdzie się na cito to nikt nie umrze, one po prostu nie mogą zostać u mnie długo ale kilka dni możemy posiedzieć sobie jeszcze na głowie także na spokojnie organizujcie podwózkę. Razem z nimi pojedzie karma, którą dostałam od Nautici i książeczki zdrowia.
Fredzik jest zdrowy, ma jeszcze tylko maleńki wyciek z oczka i zapodajemy krople, za kilka dni nie powinno być śladu. Drapcik dostaje antybiotyk jeszcze 4 dni i na koniec pokażę go mojej wetce do kontroli (krople też dostaje, wyciek już dużo mniejszy, myślę, że do wyjazdu powinniśmy zrobić porządek z oczami). Dziura na grzbiecie nie powiększa się, dostaje jakieś coś na sierść i ciągle gościa futrujemy bo szczuplutki (w przeciwieństwie do Fredzia ). Kupy o niebo lepsze, zmierzamy do ideału.
Szkoda ich rozdzielać bo są tacy zżyci No ale rozumiem sytuację.

EDIT: Jakie tam dzikie spojrzenie Obudzony został ze słodkiej popołudniowej drzemki i się pyta o ssssssssooooooo chodzi? To najkochańszy Kot na świecie Obaj fajnie dogadują się z innymi Kotami, są zupełnie nieagresywne, po nocach cała brygada 6 - kocia demoluje nam lokal wspólnie i w porozumieniu

[ASK@]

Piekni są.
Fakt, szkoda rozdzielać. Ale życie pisze różne scenariusze.

Ogłoszenia nie przyniosły skutku jak widze.

Jednak czekam na cud

[Carmen201]

Ogonku, wrzucaj ich na tentychmiast na najpopularniejsze strony, koniecznie w Warszawie, tu jest najwięcej domów.

[_ogonek_]

No to skoro u Carmen się nie pali:

Drapik i Fredzik jako duet:

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2084952 ... ki_do.html
http://www.przygarnijzwierzaka.pl/oglos ... do-adopcji`-id40092.html
http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/3700 ... o-adopcji/
http://tablica.pl
http://www.adopcjakota.pl/adopcja-kota- ... ,Lw==.html
http://warszawa.lento.pl/fredzik-i-drap ... 67537.html
http://www.petworld.pl/ogloszenie/psy/f ... pcji/47142
http://petsy.pl/ogloszenia/2/2/79/24711.html
http://www.pineska.pl/id=107322
http://www.morusek.pl/ogloszenie/102258 ... o-adopcji/

Może być?

[biamila]

Piękne koty i piękne foty

[ewona1]

Ogonku, gdzież dzikie spojrzenie, toż to klon Mandarynki, nazwalabym letko mówiąc zakręconym nie najmądrzejszym...mam to na co dzień..

[Carmen201]

Tzn. tak wyjaśniająco, żeby nie było: Chłopaki muszą zmienić dt, najlepiej w najbliższy weekend, ale jeśli ktoś musiałby z tego powodu stawać na rzęsach, to kilka dni nas nie zbawi.
Bardzo będę za nimi tęsknić, są uroczy i kochani, i w ogóle rozważamy z TŻem opcję przefarbowania jakichś naszych potffffffffforów i dokonania podmianki za te miłe Kotki Szkoda, że mieszkanie ma metraż taki jaki ma i nijak nie chce być więcej Bo chęci do tymczasowania Rudasów są obecne. Są totalnie niekłopotliwi i bardzo grzeją w nocy

[ewona1]

Carmen, Fred był przemilaśny, Drapek przegrywal z Kacprem ilosciowo, fajnie że możesz być z nimi na trochę, słodziaki... I właśnie stwierdziłam, że metraż nie nie ma nic do rzeczy, i większa przestrzeń tym większy bajzel jak się rozpędzą...

[zjawka]

No, zdjęcia cudne, a jeszcze cudniejsze rekomendacje co do psyche Rudasków
A o tych oczkach dwukolorowych to już było na poczatku wiadomo... w pierwszych ogłoszeniach ( jam ci je kleciłam na podstawie info z wątku) to było na zachętę...ale teraz to jak patrzę na tę fotke, to zastanawiam się czy z tym oczkiem jest wszystko dobrze? Taki jakby zezik? Ale to może tylko fotka....
A swoją drogą, popatrzcie dziewczyny, Fredzik przez ok 2 tyg na " gigancie" i : zdrowiutki, w dobrej kondycji...a Drapek przez ten sam czas w dt no i ........
A mocno ściskam żeby się cud zdarzył i żeby im się udało razem dalej powędrować...

[Mamrot]

http://www.agapeanimali.org/galeria.php?page=21&lang=pl

Duża wysłala mi taki link do kotulni, do której miałby ewentualnie trafic Fred po wcześniejszym pobycie tygodniowym u teściowej Dużej. ten tydzien to miałaby by byc taka mini kwarantanna. potem dostałm od Duzej smsa z info, że byc może zwolnia sie DT w Poznaniu i czekam na potwierdzenie. Nie mam nic przeciwko kotulni ale nie widze tam Fredzia, i nie chce go skazywać na to. jemu dom potrzebny a nie mini azyul, chocby najczystszty itp itd. jakosmi tonie podchodzi... Jeśli Duża nasza wyczai DT w Poznaniu to może Fred pojedzie do pradziwego domu który szybko go wyadoptuje do DS bo kot jest przedniej jakości i urody... Jeśli nie bedzie DT to do kotulni Freda nie posyłajmy... cały czas czekamy na cud... na dom który doceni ten cudowny komplet gotowych turbo miziaków...