[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

[aga&2]

Nakasha - wiesz, ryzyko na pewno jest większe niż w przypadku "normalnej" sterylki. Ale chodzi też o kocią psychikę (wiem wiem, nieprofesjonalne to pewnie z tymi "uczuciami" ) Ale kiedy już kotka urodzi to wie, że ma małe. Czasem to prawdziwa rozpacz (była jakiś czas temu kotka u Beatki - Strzałka która szukała swoich kociąt przez 3 dni tak że słyszało to całe osiedle) Dlatego jeśli tylko się da to myślę że ciąć - potem jest dużo trudniej

[VeganGirl85]

Z tego co mi wiadomo, ryzyko przy kastracji aborcyjnej jest mniejsze niż przy porodzie. Dlatego też skłaniam się ku ciachaniu. Niezależnie od kwestii poruszonej powyżej (choć nie ukrywam swojego poparcia dla usypiania ślepych miotów, odchowywanie uważam w obecnej sytuacji globalnej za skrajnie nieodpowiedzialne).

[Nakasha]

Ja też jestem za sterylkami, tym bardziej, że niektóre lecznice w Białymstoku mają narkozę wziewną, która znacznie niweluje ryzyko.

[kassja]

Zapraszam na bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=141041&p=8777338#p8777338

i jeszcze jeden:
viewtopic.php?f=20&t=141058&p=8778916#p8778916

[kassja]

Zapraszam na jeszcze jeden bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=141073&p=8780038#p8780038

i jeszcze jeden:
viewtopic.php?f=20&t=141074&p=8780071#p8780071

[asika5]

znalazłam na BO http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=24&id=2258170&strona=1

[J.D.]

CZY KTOŚ POTRZEBUJE????
Mam do sprzedania :
*żwirek CAT BEST ECO PLUS o poj.40l.;
*szt.2
*cena za 1szt.-60zł.

edit:SPRZEDANE!!

[Luspa]

znalazłam na BO http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=24&id=2258170&strona=1

byle NIE rude?

[bozennak]

Tinka być może znalazła DS, koło ogrodów działkowych w okolicy Mickiewicza.
Domek wolnostojący, wokoło zapsiony, brrrr, -podobno bardzo mile pieski. Niewychodzący, uprzedziłam żeby nie wypuszczano przez najbliższy miesiąc.
Za tydzień pojadę podpisać umowę - jakby co do czego, czyli jak mi Tinka powie, że wracamy - to wrócimy.

[jagoda48]

dobrze że Tinka jest wysterylizowana to nie będzie małych przeważnie z tych domów wolno stojących a tylko takie są w okolicach działek koty stołują się na działkach a okoliczni mieszkańcy oczywiście nie wszyscy wrzucają kocięta przez ogrodzenie ewentualnie pozostawiają na przystanku
Mam nadzieję że kicia trafi na wspaniały domek i będzie pilnowała się tylko swego podwórka

[bozennak]

dobrze że Tinka jest wysterylizowana to nie będzie małych przeważnie z tych domów wolno stojących a tylko takie są w okolicach działek koty stołują się na działkach a okoliczni mieszkańcy oczywiście nie wszyscy wrzucają kocięta przez ogrodzenie ewentualnie pozostawiają na przystanku
Mam nadzieję że kicia trafi na wspaniały domek i będzie pilnowała się tylko swego podwórka

Za tydzień przekonam się, bo pojadę zawrzeć umowę adopcyjną - i jeśli tylko coś nie tak zauważę - zabieram!
Koty stołują się na działkach, powiadasz? Pani mówiła o zapasach, które ma po kocurku, co jej zginął miesiąc temu - był pełnojajeczny i szwendał się /miał 7 lat/ ale może jeszcze wrócić przecież. może tylko gdzieś popasał sobie jakiś czas przy kobitkach

[jagoda48]

a czy ten kot był białoczarny z puszystym ogonem coś w rodzaju norweski leśny ostatnio go nie widac a bardzo chciałam na niego zapolować też pełnojajeczny Może zmienił stołówkę i dla tego nie widzę
Ja nie żartuję szczególnie to widać w godzinach jak karmiciele wchodzą na działki to koty przebiegają przez ulice za nimi, ewentualnie czekają na alejach
Myślę że będzie pilnowała jednak umowa zobowiązuje

[bozennak]

a czy ten kot był białoczarny z puszystym ogonem coś w rodzaju norweski leśny ostatnio go nie widac a bardzo chciałam na niego zapolować też pełnojajeczny Może zmienił stołówkę i dla tego nie widzę
Ja nie żartuję szczególnie to widać w godzinach jak karmiciele wchodzą na działki to koty przebiegają przez ulice za nimi, ewentualnie czekają na alejach
Myślę że będzie pilnowała jednak umowa zobowiązuje

Tak właśnie opowiadała pani, kocur podobny do Tinki ale ogonek puszysty, pani pewni nie ma pojęcia co znaczy "norweg" więc nie opisała bliżej, kochana, szukaj, okolice ul. Śląskiej/Ciołkowskiego - może jednak znajdzie się gdzieś ...miesiąc to niemało ale wszystkie wiemy, że różnie bywa .

[jagoda48]

tak to jest między ul.Gdańską a Śląską i od Ciołkowskiego

[Mo-ty-lek]

Mój kolega, który adoptował jakiś czas temu biszkoptowego kocurka, pragnie dokocić się jeszcze trochę
Potrzebny jest zwierz o dość bojowym usposobieniu - nie może bać się innych kotów, które pozwalają sobie na bezczelne odwiedziny na cudzym podwórku Domek bardzo kochający i wychodzący.

Uprzedzając głosy paniki i oburzenia: żadnemu kotu nie dzieje się krzywda i nikt tu nie urządza kocich walk. Kolega stwierdził, że skoro udało się pogodzić rezydenta z nowym domownikiem to nie zaszkodzi im kolejny towarzysz, a razem będą czuły się pewniej na swoim terytorium