Anna61 pisze:Witaj Myszko.

mmmrrraaauuuCzołem Aniu z Piękną Rodzinką
Witajcie Słodziaki

Uluś,już wiesz o co mi chodzi
Dziekujemy
Jeszcze jutro mój planuje ,zeby go zatrzymać jeden dzień w domu dla pewności i od rana jeszcze jedzonko z dietki,a potem zaczniemy jeść normalne,zobaczymy.Dzisiaj zjadł trochę rosołku i kuraka,nic się nie działo,oby tak dalej
Tak Małgoś,coś w tym jest.Lekarka nie kazała podawać nic więcej poza tym co przepisała
A ja wczoraj robiąc porządki natknełam się na "enterol" .
Byłam pewna,że go już nie mamy,ale ostatnio co Pitek dostał antybiotyk mój Tż go dokupił,a,że od razu nie chce mu się kłaść zazwyczaj zakupów tam gdzie powinny być tylko piżgnął do szafki z innymi lekami to właśnie
I coś mnie naszło,żeby mu to podać.Mówię, w duszy,lekarka nie kazała,ale i tak mu to dam, co ma być to będzie,jak mu to nie pomoże to wyprowadzam się do komórki
Ale jak widzę,ze chyba zadziałałało,oby,zobaczymy jutro,bo dzisiaj nic nie było z qpszona

O,dzieki Małgoś

z tymi paluszkami.O coli wiedziałam,ale że paluszki żeby jeszcze wsuwać to nikuda