S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

jak najbardziej mogę pomóc rano i południowo, mam też trochę fantów do dodania

to super

biorę się do roboty, wkleje potem tu linka

To jest Fili
kotka nie najłatwiejsza, ale naprawdę niezwykła
Bardzo ją polubiłyśmy
Fantastycznie, że jest już w nowym domu:-)
Obrazek

https://picasaweb.google.com/1040171348 ... iliK11012#

Z tym bazarkiem: możemy wieczorem
Ten mały burasek, który wczoraj znalazł dom to był Zetes

ja już fanty wklepałam te które mam ja
jak ktos chciałby dodawać proszę o pw
viewtopic.php?f=20&t=141086&p=8781061#p8781061

zapraszamy do licytacji bardzo, bardzo

Korciaczki-super
musimy poustalac dokładne pory porzadków na bazarku, żeby nie zaczęy dwie osoby na raz robic :wink:

ja się zgłaszam na 19tą :kotek:

dzis caly wieczór podyżuruję

Jak się miewa Garonnka po sterylce? Śni mi się to Kocie po nocach, dawno już żaden kot aż tak mnie za serce nie złapał....
Jeśli podrzucę do schronu jakieś fanty to dacie to rade wystawić? Kompletnie nie wiem jak to zrobić

(

ja tez poszukam jakis fantów na bazarek.

A tu figiel podczas swoich ulubionych pieszczot

no prosze jaki kochany i grzeczny kotecek :mrgreen:

Gioia-kicia czuje się dobrze, jak na dzień po sterylce
Fanty możesz przynieśc, ale najpierw musi się ktos zgłosić kto to weźmie na siebie-tzn fotki, wysłanie itd
ja mam juz ich tyle, że jak pomyślę o wysyłce to
:strach:

W zasadzie to żarna filozofia, trzeba porobic fotki-wymyslec cenę startową i jak juz będzie sprzedane to zapakować i wysłać :wink:

No i pilnowac kto licytuje, o co pyta itd

Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

Figlujący Figiel :wink:

Wybaczcie że się tu z moim tymczasem wbiłam :oops:

, więcej osób tu zagląda po prostu
nie wygląda to na zabawę niestety, on jest zły na swój ogon, rzadko tak robi i nie zaobserwowałam żeby potem coś się działo, ale wiem że padaczka na różne sposoby się objawia

kupka w zasadzie ładnie, czasami zdarza się biegunka albo lekkie zaparcie związane z tym co zjadł, jak za tłuste to kupa luźna, jak zje tylko pierś z kury to ma zaparcie, on w końcu niemłody jest
i nie wygląda to tak jak w tym wątku który Mała podlinkowałaś, nie liże się po bokach, skóra mu nie skacze, nie lata po ścianach, dotyczy to jedynie ogona w 1/3 dł. od końca, dziwne to, bo gdyby go bolało to by tam się lizał, a to wygląda jakby go coś tam wkurzało, jakby ten ogon nie był jego :roll:

może on ma ten syndrom obcej kończyny, podobno jest coś takiego

mam też kilka rzeczy na bazarek

Bamboszku bądź grzeczny i zjadaj ładnie
za zdrówko i dobre domki :ok:

nie wiem puskas co doradzic, kota to dziwny kot jest

w kazdym razie ja bym stawiała na nerwicowe podłoże.....chyba

Wyobraźcie sonbie że Fili zmusiła duzych do małej dewastacji łazienki, odsunęła sobie jedna płytkei wlazła do dziry z rurami, wyszła sama owsze,, do jedzenia, ale najmniejszy ruch i była w środku
ale rozebrali sciane, wyjeli kotę i zabezpieczyli dziurę
W każdym razie młoda je, kuwetkuje i jak juz ja maja na relkch to zruczy, poza tym standartowo panikuje. ale domek fajny, maja cierpliwość :ok:

Madruk ma rankę na plechach, pewnie po zastrzykach, poza tym wszystko u niego oki, duzi bardzo zadowoleni z kota :ok:

Elonka nadal bardzo ma brzydkie oczko, jest pod opieka weta.Poza tym je, mizia sie , kuwetkuje

Rudy tez dobrze, nie drze kotów z rezydentem :wink:

dzwoniłam tez do Arlena dzis-wszystko u niego oki

no i kilka zdjęć naszego Tuljanka
pamietacie tego niewidomego buraska?, ech, ma cudny dom

jak fajnie, że kotecki mają się tak dobrze w swoich domkach i mają tak cierpliwych opiekunów

za Zeteska i Fili :ok:

ja wróciłam dziś jednak, jeden z najlepszych wypadów muzyczno festiwalowych na jakich byłam :1luvu:

do tej pory jestem pod wrażeniem
i dzięki temu, że ofiara ze mnie i zostawiłam torebkę wiecie gdzie kto był :wink:

to tak się potoczyło jak nie śmiałabym przypuszczać! Tym razem mogę wypić za moją gapowatość

cieszę się ,że było super , martwiliśmy sie jak dojechałaś

Mała1 pisze:no prosze jaki kochany i grzeczny kotecek

Gioia-kicia czuje się dobrze, jak na dzień po sterylce
Fanty możesz przynieśc, ale najpierw musi się ktos zgłosić kto to weźmie na siebie-tzn fotki, wysłanie itd
ja mam juz ich tyle, że jak pomyślę o wysyłce to

W zasadzie to żarna filozofia, trzeba porobic fotki-wymyslec cenę startową i jak juz będzie sprzedane to zapakować i wysłać No i pilnowac kto licytuje, o co pyta itd

To postaram się sama:) Najwyżej później będę dzwonić o ratunek

Tychy - pilnie poszukiwana mamka dla kilkugodzinnych osesków !
Grażyna: 601 294 064

viewtopic.php?f=1&t=141111

JOMA w schronisku jest karmiąca matka z jednym malcem
ale
Ja mam bardzo złe doswiadczenia z podkładania maluchów nieszczepionym kotkom.
Na tyle złe, ze są też dwie koteczki, ok4 tyg, , które ledwo co podjadają, dokarmiamy ręcznie i nie podkładamy do niej, choć burasie mają małe szanse bez domu i mamki.
Za duże ryzyko pozarażania się nawzajem.Nie wiem czy mamka z synkiem ,czy burasie są bardziej zagrozone. Ale pochodzą z piwnicy i zakładu pracy, na bank mama nie jest szczepiona.
Jeśli jej synek znajdzie dom, a małym burasiątkom nic nie wylezie w ciągu tygodnia , wtedy byc może połączą się z mamką.

Tak to u nas wygląda, te kociaki z Tychów tez pewnie nie wiadomo co w sobie mają, nasza mamka również. Myślę ,że za duże zagrożenie

Poza tym ja wciąż patrze na usypianie takich maleństw. Nie chcę robic inaczej, bo juz całkiem pomiesza mi się i w głowie i w sumieniu. Jak będę widziała sama takie maluszki będę czuła mega niesprawiedliwośc ,że jakies ratowałam a te nie moge- rozumiecie mnie? :oops:

Potrzebne mocne kciuki....

Były niekochany jest właśnie operowany.... :strach:

(młody wariat.... skoczył na blat, i porwał kawałek krojonej właśnie szynki ze sznurkiem... uciekł pod łóżko i zjadł.... :strach:

)

S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

Kto przegląda forum