Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Popi też mam taką nadzieję,że to tylko zadrapanie i za kilka dni minie.Lekarstwa sobie załatwiłam.Przyszedł na zastępstwo drugi młody lekarz ,zajrzał do karty przeczytał wszystkie wpisy mojej byłej lekarki na co choruję i przepisał bezproblemowo.Ma umowę do końca roku.Poprosił tylko bym skserowała wyniki badań specjalistycznych i przyniosła na następną wizytę.A wytyczne od specjalistów mam donieść kiedy będzie to możliwe.Niestety czuję się fatalnie.Zaatakowały mnie unerwienia.W jednym ramieniu mam też zerwane ścięgna i płyn.Byłam juz zapisana na operacje,ale zmarła mama i nie poszłam.Ból nie z tej ziemi.

Nawet nie umyłam okien,ani nie zmieniłam zasłon i firan na Święta :oops:

Bałam się ,że spadnę z drabiny,

**Adopcje: 12 >>**

Ewuniu, nie firany i oka są ważne.Tylko TY. :!:

Nie patrz na przyziemne sprawy. Tylko dbaj o siebie. Bo to Ty jesteś cenna a nie jakies tam szmatki i szkło :wink:

Mocno kciuki trzymam za zdrówko.Niech wreszcie się unormuje.
Przytulam. :1luvu:

Dziewczyny -dzięki za serducho i wsparcie :1luvu:

Czwarty dzień przemywam Kacperkowi oczko.Na razie bez poprawy

Wspolczuje welinko klopotow ze zdrowiem

Dobrze chociaz, ze masz juz leki, a do specjalisty pewnie warto sie zapisac, moze cos pomoze i obedzie sie bez operacji...
ASKA@ ma racje, oknami nie ma co sie przejmowac, jesli to Cie pocieszy, to ja tez nie umylam swoich :wink:

Kciuki nieustajace za Was wszystkich :ok:

Akurat pytalam sie o oczko Kacperka i widze nowy post - przykro mi, ze nie ma poprawy, biedny kocio

Dzięki za miłe słowa. :1luvu:

Kciuki bardzo potrzebne.Zwłaszcza dla Kacperka.Biedny on,a zawsze miał piękne czyste oczęta.Co do mnie to przez tyle lat trochę przyzwyczaiłam się do bólu.Chociaż nieraz się wściekam i brzydko mówię np.,że powinnam wreszcie zdechnąć i mieć święty spokój,albo i jeszcze gorzej (cenzura ) :oops:

Nawet tak nie mysl! :evil:

Trzymajcie sie i jeszcze raz kciuki :ok:

Popi mnie już wszystko jedno.

Nierozłączne wiewióry i śpiąca Lajla :mrgreen:

Resztę zdjęć wkleję później.

Doczytałam...
Kciuki za oczko rudaska i Twoje zdrowie :ok:

Ależ ta Lajla się wyleguje :lol:

No i najgrzeczniejszy kotek :mrgreen:

Ale fajna ekipa :1luvu:

Nie poddawaj się Ewuś. Jesteśmy z Tobą :ok:

Lajla jaka zblazowana :mrgreen:

Oczywiscie inne kotki i "kotki" tez sliczne

Matkocochana jestem załamana.Wstałam dziś rano patrzę ,a Kacperkowi to samo robi się z drugim okiem

Co to za cholerę załapał.A najgorsze.że okuliści w tygodniu daleko.Jak ja go dowiozę taki ciężar :crying:

Nie możesz podejść do normalnego weta?
Może to wcale nie jest choroba oczu :roll:

Otwierasz już kotom okno a pogoda teraz jest bardzo zdradliwa, mógł się przeziębić lub podłapać wirusówkę przy spadku odporności.

Broszka pisze::( Nie możesz podejść do normalnego weta?
Może to wcale nie jest choroba oczu
Otwierasz już kotom okno a pogoda teraz jest bardzo zdradliwa, mógł się przeziębić lub podłapać wirusówkę przy spadku odporności.

Jak pójdę do normalnego weta ,a później trzeba będzie do okulisty to nie będę miała za co .sama wiesz jakie są ceny.Ale chyba rzeczywiście pojadę na Białobrzeską do Dr.Czubek.Jestem załamana -mam kołowrotek w głowie.

Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Kto przegląda forum