wszystkie kolory życia z kotami cz.II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 11, 2012 15:19 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro kwi 11, 2012 16:59 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

Hej dinzoo coraz rzadziej jesteś na wątku :? Czasu brak?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 13, 2012 20:24 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

witanko :mrgreen: z tym czasem to jest tak, że on bardzo szybko ucieka :ryk: i nigdy nie mogę go dogonić
po prawdzie to jakoś więcej zajęć mi się zrobiło, zaglądam czasem ale na pisanie już braknie czasu
z najnowszych wieści Bajka zaliczyła drugi schodek :dance: :dance2: znaczy się na pierwszy już kilka razy zeszła a na drugi stanęła przednimi łapkami :mrgreen:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 13, 2012 20:44 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

Brawo Bjacia :ok: Nam też czas ucieka niemiłosiernie... Tak to już jest :roll:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 13, 2012 21:24 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

Witaj dinzoo nocnie u nas znowu chodzenie do weta i tak do końca :( Sterydy.Tym się to leczy masakra!Nie ma innego sposobu.Wet mówił że jest jeszcze jakiś lek,ale Bejbi by nie dała rady.SUPER że Bajcia zeszła z drugiego schodka :ok: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 13, 2012 21:45 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

a ile schodków zostało przed Bajcią ??
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob kwi 14, 2012 7:19 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

Karolek(ona) pisze:a ile schodków zostało przed Bajcią ??

jeszcze trzynaście :ryk:
ale najważniejsze jest to, że ona sobie schodzi na ten schodek coraz częściej i bardzo ją interesuje co się dzieje na dole i jakby ten strach przełamywała w sobie, w ogóle Bajka zrobiła się bardziej kontaktowa, mniej zestresowana moją obecnością, a wręcz bym powiedziała jej pragnąca, gdy się z nią (właściwie z nimi bo o zabawie w pojedynkę nie mam mowy) bawię to bez problemu ociera się o mnie, wskakuje mi na kolana, nawet mogę jej dotykać, ale to tylko w zabawie :mrgreen:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 14, 2012 7:42 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob kwi 14, 2012 7:46 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

dinzoo pisze:
Karolek(ona) pisze:a ile schodków zostało przed Bajcią ??

jeszcze trzynaście :ryk:
ale najważniejsze jest to, że ona sobie schodzi na ten schodek coraz częściej i bardzo ją interesuje co się dzieje na dole i jakby ten strach przełamywała w sobie, w ogóle Bajka zrobiła się bardziej kontaktowa, mniej zestresowana moją obecnością, a wręcz bym powiedziała jej pragnąca, gdy się z nią (właściwie z nimi bo o zabawie w pojedynkę nie mam mowy) bawię to bez problemu ociera się o mnie, wskakuje mi na kolana, nawet mogę jej dotykać, ale to tylko w zabawie :mrgreen:

jak wa sczytam to nie rozumiem tego pisania, zachwytów ze kot przyszedl do was, ze dal sie poglaskac itp - mi te paszkwile dwa moglyby non topa siedziec na kolanach, spia oba na mnie, do kibla ze mna chodza i jedno siedzi na kompakcie na oparciu a drugi mi na kolanach, jak sie kąpie to dwa nosy mam na drzwiach kabiny, a po wyjsciu zazwyczaj toffikna pralce siedzi a rude na dywaniku (maja domowe oceanarium, wieloryba w kapieli). Poprostu nie rozumiem was niektórych w tych zachwytach, ba czasem wam zazdroszcze - ja mam przydupy dwie
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob kwi 14, 2012 8:01 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

co kot to inny charakter i doświadczenia życiowe
weźmy taką Bubę leży sobie ciągle przy mnie, lubi mizianki, całowanki, mruczy i barankuje, ale jej człowiek nigdy nic złego nie zrobił
Coco ma napady czułości takie w stylu włażenia na kolana bez pardonu bo ona ma właśnie ochotę żeby ją człowiek poprzutulał, ciumka wtedy moją bluzkę a potem...jak się nie odwinie zębami :twisted: bo ma już dość, ale ona miała trudne dzieciństwo, nikt jej wtedy nie kochał i nie chciał więc może mieć żal do ludzi, a że jest pamiętliwa no mam pecha :ryk:
Mania niby lubi mizianki, głaskanki, barankuje, ale jest w tym dość sporo jeszcze ostrożności, czasem czmycha bez powodu, panicznie boi się ograniczania swobody, czyli brania na ręce, przytrzymywania łapek, ale ona była w pseudohodowli gdzie nie była kotem tylko maszynką do rodzenia, resztki wiary w człowieka próbuję odbudować i to są moje sukcesy
Bajka strachajło pierwszej wody, niepotrafiące się odnaleźć na większej przestrzeni, uważające, że człowiek jest przyczyną bólu i cierpienia, kotka w hodowli uważana chyba za najgorszą kategorię ze względu na swoją wielkość pewnie nie wydawała na świat "odpowiedniej" ilości potomstwa i jeszcze pewnie go nie karmiła bo z czego, nie dziw zatem, że w jej przypadku ten schodek jest taką radością dla mnie, takim sukcesem to, że siedzi obok mnie i nie czmycha w strachu gdy podniosę rękę, że mogę się na nią patrzeć i ona już nie czuje się zagrożona, ba nawet czasem widzę już radość na jej pyniu
aaa...i ten jej zez to chyba było nerwowe bo od dawna go nie robi :mrgreen:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 14, 2012 8:07 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

Ale ja tego nie pisałam w sensie, że sie nasmiewam z was czy cos, ja to tak żartem pisałam bo wiem dobrze, że co kot to inny charakter. I rozumiem że mozna sie cieszyc z postępów kota, że da sie w końcu pogłaskać itp. Poprostu napisałam, że ja was nie rizumiem bo ja tego nie mam - ja mam dwie mameje, Toffik jak mnie dopadnie gdzies w poziomie to zaraz mi włazi na klate i mymla bluzke i ugniata i traktorzy, że w nocy to go brutalnie musze wyrzucać bo mnie budzi. Rude tez przyjdzie sie pomyziać, ale musze byc sama, jak jest Toffik to obserwuje z parapetu co on robi ale nie dołaczy sie.
Jak Garf byl sam to co wieczur i rano przylazil sie myziać, a potem prawie wcale bo Toffik sie wciskał pierwszy. Ale ostatnio znów przychodzi, az go czasem Toffik musi przeganiać zazdrosny.

Ja to sie moge cieszyc z postępów innego członka rodziny
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob kwi 14, 2012 9:38 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

wiem, wiem Karola, że się nie naśmiewasz :mrgreen:
chciałam pokazać jak ogromna jest różnica między kotami żyjącymi pod jednym dachem
duże znaczenie ma zapewne fakt, że tylko Bubiś jest u mnie od kociaka, reszta przyszła jako dorosłe, z bagażem doświadczeń niestety niezbyt dobrych
jeszcze jeden mój duży sukces to fakt iż żyją w zgodzie :1luvu:

trudno porównywać kota z człowiekiem, ale radość z postępów zapewne podobna

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 14, 2012 9:40 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

dinzoo pisze:wiem, wiem Karola, że się nie naśmiewasz :mrgreen:
chciałam pokazać jak ogromna jest różnica między kotami żyjącymi pod jednym dachem
duże znaczenie ma zapewne fakt, że tylko Bubiś jest u mnie od kociaka, reszta przyszła jako dorosłe, z bagażem doświadczeń niestety niezbyt dobrych
jeszcze jeden mój duży sukces to fakt iż żyją w zgodzie :1luvu:

trudno porównywać kota z człowiekiem, ale radość z postępów zapewne podobna

Filip aktualnie ogląda reksia i go naśladuje i szczeka mi co chwile
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob kwi 14, 2012 9:43 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

jak mój syn był mały to uwielbiał Reksia, kazał na siebie wołać Reksio-Perda i ciągle wchodził do kosza na bieliznę jak do budy i szczekał :ryk: na szczęście wyrósł z tego, ale nigdy mi też jego zachowanie nie przeszkadzało

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 14, 2012 9:45 Re: wszystkie kolory życia z kotami cz.II

dinzoo pisze:jak mój syn był mały to uwielbiał Reksia, kazał na siebie wołać Reksio-Perda i ciągle wchodził do kosza na bieliznę jak do budy i szczekał :ryk: na szczęście wyrósł z tego, ale nigdy mi też jego zachowanie nie przeszkadzało

mnie to by nie przeszkadzalo ale on nie szczeka hau hau tylko tak z nienacka ci ryknie ze podkoczy ci serce i ty na krzesle, on jak na dziecko ktore nie mowi słowami to ma bogaty zasób dzwięków i uwielbia wydawac te głośne, że włosy dęba stają
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, muza_51 i 12 gości