Schron Wro - Zapraszamy na nowy wątek str link 94 str

wiem, niestety...

A najbardziej mnie wnerwia gość który co jakiś czas pisze jakie to koty są poszkodowane bo żadnych kocyków nie maja tylko leżą biedne na metalowej blaszce.
Tłumaczenia że koty maja kocyki/ręczniki nie dawały skutku, w końcu zaczęłam usuwać jego wpisy

No czytałam jego wpisy :wink:

świr jakiś :roll:

Gibutkowa pisze:
_leśna_ pisze:Była akcja czipowania wszystkich kotów w schronisku i tam powinien mieć każdy czipa

A to super, to tym bardziej można to będzie ogarnąć, znaczy się wszystkie są do zaczytania

Tobie to się chyba przyda coś na pamięć :roll:

kiedyś Ci przecież mówiłam, że je łapali i czipowali wszystkie :mrgreen:

Olu witaj na forum :1luvu:

Oby takich osób było więcej ! Filmiki super :ok:

Dobrze, że przypomniałaś, też obejrzałem teraz. Takie obrazki kota w domu to miód na serce

Robin (czyli Ziutka) jest cudownym kotkiem! Obydwoje już ją pokochaliśmy całym sercem! Chodzi za nami jak psiak, grzeje stopy lepiej niż jakakolwiek poducha elektryczna:) Myślałam, że będzie ciężej się klimatyzować (z Tedem dużo przeszliśmy), a ona jest taka dzielna!

Jutro o 8 jadę po Szarotkę, mam nadzieję że jakaś opiekunka kocia tam będzie żeby mi pomóc. Jak nie, to mam rękawiczki i kocyk- dam radę:)

Pani nie znalazła na Ziutce chipa (a teraz już wiem, że powinna go mieć) i nie znalazła jej w papierach. Podzielcie się proszę wszystkimi wiadomościami (najlepiej na pm albo fb żeby nie zaśmiecać wątku) jakie macie o niej, czy jest wysterylizowana, czy była badana na jakieś choroby, szczepiona? Jadę jutro do veta bo kicha, chcę też zrobić ogólny przegląd ale może na coś powinnam mu szczególnie zwrócić uwagę? (jeżeli coś wiadomo o Szarotce to też poproszę o wiadomość, bo już jest prawie moja;)

A tu Robin/Ziutka pieszczocha:
Obrazek

A to ja też wrzucę 2 nowe fotki Lorki sprzed chwili:

Czemu nikt jej nie chce :roll:

?

Ogłoszenia ma aktywne (sprawdzaj też swojego maila bo niektóre powiadomienia mogą przychodzić na Twojego maila).

Ola, szkoda że wczoraj nie zajrzałam, nie wiem czy _leśna_ dziś w pracy jest, mogłaś się z nią umówić jeśli tak. Wprawdzie ona ma zupełnie inny budynek ale to byś ją tam jakoś znalazła, no i ma na pewno doświadczenie w łapaniu kotów

(złapała np. trójłapnego Saszkę którego na w transporterze ledwo mogłam utrzymać, bo tak się rzucał na tych 3 łapkach).

Co do Ziutki to też może być tak że ona przyszła z zewnątrz. Do środka czasem koty mogą wejść (jak widziałaś na wybiegach są siatki zagięte do wewnątrz więc z wejściem do środka kot nie ma problemu). Na przegląd i tak z nią idź, bo to tak jest że w schronisku nawet kot się dobrze trzyma a jak już jest w domu to organizm "odpuszcza" i się osłabia i wychodzą różne zasmarkania itp. Dlatego też przez 2-3 tygodnie od wzięcia kota do domu nie powinno się go szczepić czy poddawać zabiegom, żeby właśnie poczekać czy coś nie wyjdzie. No chyba że jest sytuacja zagrożenia życia. Każdy kot na wejście jest odpchlony odrobaczony i zaszczpeiony ale jak Ziutki w papierach nie można było znaleźć no to nie masz 100% pewności. Ale i tak na razie żadnych takich zabiegów (szczególnie szczepienie) bym odradzała. A gdzie sprawdzaliście chipa? Bo ostatnio się dowiedziałam (moje koty mają czipy na karku z boku - takie były kiedyś przepisy paszportowe) że teraz nie czipuje się z boku szyi tylko między łopatki bo z szyi czip może "wędrować". No ale wtedy takie były wytyczne do paszportów i trzeba się było ich trzymać dlatego moje koty mają tak a nie inaczej.

Gibutkowa pisze:PILNE!!! Potrzebny TDT we Wrocławiu do czasu transportu dla kotki lub transport Wrocław-Szczecin. Najpóźniej do niedzieli/poniedziałku.

TDT znaleziony a info brak.
Nie wiem co mam odpowiedzieć TDT.

unawena pisze:Robin (czyli Ziutka) jest cudownym kotkiem! Obydwoje już ją pokochaliśmy całym sercem! Chodzi za nami jak psiak, grzeje stopy lepiej niż jakakolwiek poducha elektryczna:) Myślałam, że będzie ciężej się klimatyzować (z Tedem dużo przeszliśmy), a ona jest taka dzielna!

Jutro o 8 jadę po Szarotkę, mam nadzieję że jakaś opiekunka kocia tam będzie żeby mi pomóc. Jak nie, to mam rękawiczki i kocyk- dam radę:)

....

Super wiadomości

O informacje na temat Ziutki i Szarotki najlepiej chyba zapytać Asię w schronisku, ona opiekuje się kotami w kociarni. Możesz to zrobić sama dzisiaj, ale pewnie już wróciłaś, więc ja się spróbuję od niej czegoś dowiedzieć w weekend, zapytam w mailu.

To czekamy na nowe zdjęcia nowego kota

martka pisze:
Gibutkowa pisze:PILNE!!! Potrzebny TDT we Wrocławiu do czasu transportu dla kotki lub transport Wrocław-Szczecin. Najpóźniej do niedzieli/poniedziałku.

TDT znaleziony a info brak.
Nie wiem co mam odpowiedzieć TDT.

Marta napisałam do Cypiska żeby Ci na PW pisała. Ja wiem tyle że kota ma być we wtorek we Wrocku, ze zdrowiem OK ale jest dość bojaźliwa.

No i kolejne info co tam u nas.
Byłam dzisiaj w schronisku, z zamiarem zabrania Szarotki. W pokoju nr 9 nie mogłam jej znaleźć, żaden kot nie był nawet podobny.
Przyszła opiekunka (chyba Pani Asia) i pokazała mi ją. Szarotka wygląda dużo lepiej. Oczko nie jest zaropiałe, z nosa nic nie cieknie. Chodzi sobie po pokoju, do karmienia wstaje i na zewnątrz też wychodzi. (Chyba po starciu z moim ukochanym nabrała nowych sił do życia)
Opiekunka mi powiedziała, że Szarotka ma się nieźle ale jest kotka która bardziej potrzebuje pomocy. Była ona przez dwa miesiące w kwarantannie, poddawana intensywnemu leczeniu i wczoraj albo przedwczoraj trafiła do pokoju nr9 bo się już kompletnie sypała i potrzebowała zmiany środowiska.
Wyglądała dużo gorzej niż Szarotka, na plecach ma dwa ogromne ropiejące strupy po zastrzykach, ma coś z oczkami i sterczą jej kości na wszystkie strony.
Więc po chwili namysłu zabrałam ją do domu, a Szarotka została w schronie.

W pokoju nr 9 jest jeszcze jeden bardzo potrzebujący kot. To około 1,5 letni kocur z niedowładem tylnich łapek oraz z urazem przedniej. Jak ja tam byłam siedział wciśnięty w najdalszy kąt budy i nie chciał wyjść. Podobno ostatnio nie wychodził i dzisiaj opiekunka na siłę go wyciągnie. Chciałabym go też zabrać ale na razie nie da rady, może jak nowe koty się zadomowią:(

Widziałam, że ktoś przyniósł kocięta dwa albo trzy z jakiś ogródków, sporo osób się pyta w necie o kociaki, więc może będą do adopcji?

Tu zdjęcie nowej kotki (na razie nie ma imienia):
Obrazek

Dzięki za pomoc, faktycznie nie będę ich jeszcze szczepić tylko na razie pilnie obserwować. Rozmawiałam z wetem w schronisku o obu kotkach i też mi to doradził.

Ogólny przegląd i tak zrób, tak czy inaczej Twój wet musi się zapoznać z kotami w razie czego, gdyby coś się działo. Popytaj o immunostymulanty/witaminy nie tylko dla kotów nowych ale i starszych rezydentów.

Jak ktoś będzie w schornie robił zdjęcia to wyszukajcie plis tego z niedowładem o którym pisała Ola. Podrzucę go na WroKoty, może się u nich jakaś miejscówka znajdzie. I naprawdę pliiissss zróbcie ten spis po czipach. Jak widać są naprawdę spore problemy żeby osoby adoptujące znalazły właściwego kota tylko na podstawie zdjęć. Ja wiem że to trochę roboty ale to na przyszłość zaowocuje. Potem już nie będzie problemu bo z 4 można będzie od razu zidentyfikować kota.

z tym spisem, to potrzebne są ze dwie osoby
i więcej czasu. kiedyś trzeba się do tego zebrać.

to dobrze, że Szarotka się ogarnęła :ok:

i następna bida znalazła domek :ok:

unawena

Pokażcie tego z niedowładem.....

gabi.cezar pisze:z tym spisem, to potrzebne są ze dwie osoby
i więcej czasu. kiedyś trzeba się do tego zebrać.

to dobrze, że Szarotka się ogarnęła

i następna bida znalazła domek unawena

Ja się mogę z tobą kiedyś wybrać na dłużej do schronu i posprawdzamy :ok:

Schron Wro - Zapraszamy na nowy wątek str link 94 str

Kto przegląda forum