Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 12, 2012 21:25 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Neigh pisze:Hihihihi mój TZ wynajmuje swoje mieszkanie - no i dziś był u swoich lokatorów, a ci przerażeni bo dostali zgodę na kota........a hihih wzięli drugiego na tymczas......i hihihi został tak?
A tu TZ ich najechał - i zaczęli się gesto tłumaczyć z posiadania 2 kota ( nikt im żadnych limitów nie robił żeby było jasne.....widac lękowi tacy wiecej).

Ad. 1 My też po wzięciu Kawy się tajniaczyliśmy te 2 miesiące (bo już na wylocie do własnego mieszkania bylismy, tylko się remontowaliśmy), chociaż też nie mieliśmy zakazu (bo nie mieliśmy wcześniej w Warszawie kota, więc jakoś temat nie wyszedł). Ale też się zastanawiałam, jak tu w razie czego ukryć kota w kawalerce, gdyby przyszedł właściciel po czynsz.
Neigh pisze:Ale nie to najlepsze - schrzaniająca ponoc przed wszystkimi kotka wylazła do TZ. Ludzie w szoku........on hmmm coś tam zaczął mruczec o tym, ze pewnie koty czuje.......

TIAA - został przeklety, tylko jeszcze o tym biedaczek nie wie:-)

Może to zaraźliwe jest - niedługo koty zaczną mu się pod samochód rzucać i pod płot...

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw kwi 12, 2012 21:28 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Co to jest żywy pancernik w kolorze białym?
W Gdyni to okręt podwodny czy jakiś tam ulicami transportowali - więc żywy okręt podwodny to rozumiem...
A może on podwodny nie był tylko niszczyciel albo własnie pancernik jakiś...

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw kwi 12, 2012 21:48 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Neigh pisze:.............. tylko się nie przyznawałam......bo byłam w Poznaniu przelotem hihih dosłownie.

fajnie :pig:

edit
poprawilam cytat
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2012 21:55 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Kotkinsie szanowny ,nie wiem kiedy :roll: W przyszłym tygodniu mam ranną zmianę,a póżniej nie pamiętam,chyba nocki,a po nockach to wiadomo -padam martwym bykiem i śpię :roll:
Jak się coś wyklaruje to dam znac -odpowiednio wcześniej oczywiście :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2012 22:02 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

TŻ mozna wymienić.
Przesyłamy kurierem czy pocztą??
Tak pytam, jakby coś.

Neigh, myślałam,że się nie ujawnisz nigdy:)
Dalia- to była wizyta poadopcyjna, zaadoptujesz coś od Neigh to i do Ciebie przyjedzie!Zywy, biały pancernik to Amelka.To ja Wam nie mówilam,że ona jest tego...no...puchata?
Jest.Puchata.Bardzo.

Ogólnie Neigh mówiła,że są grubi wszyscy a felix normalny,I on mi właśnie spędza sen z powiek...bo to NORMALNE nie jest!

Dodo jest najładniejszy, Dodo !dalia WIDZIAŁAŚ je!?
Mozna je zjeść!

Kotko Doroty -się zapowiedz, Kotkins żywy póki co!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2012 22:10 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Dzięki, dzięki, dzięki też je uwielbiam, zwłaszcza, gdy śpią w nocy obok mnie, puchatki takie :)

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Czw kwi 12, 2012 22:16 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

kotkins pisze:TŻ mozna wymienić.
Przesyłamy kurierem czy pocztą??
Tak pytam, jakby coś.

Neigh, myślałam,że się nie ujawnisz nigdy:)
Dalia- to była wizyta poadopcyjna, zaadoptujesz coś od Neigh to i do Ciebie przyjedzie!Zywy, biały pancernik to Amelka.To ja Wam nie mówilam,że ona jest tego...no...puchata?
Jest.Puchata.Bardzo.

Ogólnie Neigh mówiła,że są grubi wszyscy a felix normalny,I on mi właśnie spędza sen z powiek...bo to NORMALNE nie jest!

Dodo jest najładniejszy, Dodo !dalia WIDZIAŁAŚ je!?
Mozna je zjeść!

Kotko Doroty -się zapowiedz, Kotkins żywy póki co!

Kotkins nie musiała wizytować - wystarczy że pochwaliłaby się że będzie to trawkę by się wyczesało i krawężniki pomalowało :twisted:
widziałam je - cudne
ale ja nieobiektywna jestem, bo to "moja" rasa
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 13, 2012 6:12 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

kotkins pisze:Dalia- to była wizyta poadopcyjna, zaadoptujesz coś od Neigh to i do Ciebie przyjedzie!!

Nieprawda! :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt kwi 13, 2012 7:47 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

dalia pisze:
Neigh pisze:.............. tylko się nie przyznawałam......bo byłam w Poznaniu przelotem hihih dosłownie.

fajnie :pig:

edit
poprawilam cytat



Leciałam do Barcelony z Poznania - kurcze co poradzę, ze TYLKO Kotkins mieszka 10 min od lotniska.......
Wiedziałam, ze się poobrażacie.( w sensie Dalia, bo Zabers to nie wiem). Hihihi nie będę się za nikogo wypowiadać:-)

Amelka wygląda jak pancernik, bo jest kwadratowa, mała i nabita. ( elegancko to określiłam:-) spasiona brzmi znacznie gorzej )
Fiona jest śliczna i gruba:-)

Felix jest jedynie normalnie gabarytowo wyglądającym kotem - nie wiem czemu Kotkins chce go bardziej upaść. To jakaś obsesja?:-)

Melon - jest super, aczkolwiek nie mógl się zdecydować czy mnie nie lubi, czy nie............wiadomo nie jest normalnym ktoś obcy, kto bez odpowiedniego poszanowania łazi za psem na kolanach i usiłuje na ręce brać........

Koty z Narnii - boooskie są:-) Absolutnie booskie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 13, 2012 7:57 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

shira3 pisze:
kotkins pisze:Dalia- to była wizyta poadopcyjna, zaadoptujesz coś od Neigh to i do Ciebie przyjedzie!!

Nieprawda! :roll:


Weź mi przestań info udzielać o kocie:-) Zamiast mi jeczeć przy każdym nowym zdjęciu - nooo zobacz, zobacz jaka ślicna, co nie komentujesz, a zobacz co się wydarzyło.......

To moze się wystraszę i przyjadę......:-) A poważnie dalego kurde - zobacz do Ani się nie mogę wybrać, a to 25 min jazdy samochodem od mła........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 13, 2012 8:16 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Koty z Narnii - młodziaki są boskie :1luvu: Nie pisałam wczoraj, ale kotki uszkodziły dość mocno klawiaturę więc piszę z domu tylko w ostateczności. Na szczęście weekend blisko to pojadę do marketa i kupię :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 13, 2012 8:26 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

A ja lecę do pracy - weekend tez mam goniony.......
Taka miła perspektywa. Najbliższe wolniejsze w długi weekend. jadę w okolice Torunia - kogo odwiedzić:-)?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 13, 2012 8:57 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

oj tam zaraz się obrazi :lol:
mam duże pokłady zrozumienia :lol:

ja jutro jadę do Leszna :D
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 13, 2012 9:26 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Amelka stanie się normalnym kotkiem,albo czym tam ma być kiedy uwierzy,że w miseczce ABSOLUTNIE zawsze są chrupeczki i przy każdej dosypce nie trzeba wskakiwać na parapet (tam stoi micha) i nerwowo się rozglądając jeść na zapas.
Ostatnio zamykam się w kuchni kiedy uzupełniam miski.Fio przestała po pół roku przybieagać nerwowo na dźwięk wsypywanych chrupek.
Felix jest chudy!!!I ja się martwię.Przebadany ze wszystkim, nawet na toksoplazmozę:)
A Mel jest tzw"psem odważnym inaczej".
On jest bardzo dzielny zza płotu.W razie braku płotu wyraźnie mniej...

Dobrze,ze Neigh Amkę obejrzała-wie,że siczki nie wyrzucę i kochamy ją tu.
Nawet, kiedy w ataku kociego porannego szału wskakuje na szafkę i strąca wszystko co na niej...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 13, 2012 14:26 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

ja tak na szybko tylko, co by wątek zaznaczyć.
u nas wszystko dobrze, wychodzimy w poniedziałek i wtedy się rozpiszę :wink:
Kalina
Obrazek
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55 i 303 gości