Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

Fanszeta pisze:Proszę o trzymanie kciuków za dzisiejszą łapankę, zasadzam się na córkę Grzywki - Plamkę - spryciulę, na którą poluję już dłuższy czas.

Też trzymałam kciuki. :ok:

Przypomniałam sobie o jeszcze jednej pewnej metodzie złapania kota.
Musisz być nastawiona na pozytywny rezultat.
Mówisz sobie dziś złapię tę kotkę i nie dopuszczasz myśli o klapie.
Kiedyś na tę metodę złapałyśmy te białe koteczki i szylkretkę z 3maja i kilka innych kotów.

viewtopic.php?f=13&t=140786&p=8753064#p8753064

kotika pisze:Przypomniałam sobie o jeszcze jednej pewnej metodzie złapania kota.
Musisz być nastawiona na pozytywny rezultat.
Mówisz sobie dziś złapię tę kotkę i nie dopuszczasz myśli o klapie.
Kiedyś na tę metodę złapałyśmy te białe koteczki i szylkretkę z 3maja i kilka innych kotów.

Faktycznie, mam chyba negatywne nastawienie do łapanki :mrgreen:

. Wczoraj czatowałam prawie do 19 z marnym skutkiem. Nie rozumiem, dlaczego wszystkie inne koty wchodzą do klatki nawet po kilka razy, tylko ta jedna nie :evil:

Zmarzłam na kość, choć siedziałam głównie w samochodzie.

Radosnych i zdrowych Świąt!

Zdrowych i pogodnych Świąt.

Trochę się spóźniłam :oops:

, ale życzę wesołego po świętach

Myrzapl dziękujemy bardzo za ostatnią wpłatę.

Ostatnio prawie nie ma żadnych wpłat, a choć nie powiem,
kasa przydałaby się bardzo w każdym naszym DT,
to moja propozycja jest taka, aby przeznaczyć te pieniążki dla Czarusia.
DS Czarka niestety nie stać na leczenie więc Czarek pozostaje pod naszą opieką.
Mam nadzieję, że wszyscy się na to zgodzą..

Byłoby super, każdy grosz dla Czarusia to szansa na jego lepsze życie.

A ja proszę o kciuki i zaklęcia. Dziś łapię na sterylkę mamę Pieczarek z 3 Maja. Może z nią się uda, bo córka Grzywki jest dla mnie niełapalna :mrgreen:

.

Dziś Fanszeta z karmicielką złapała kotkę i zawiozła ją do Lecznicy.
Ja odebrałam ją i zawiozłam (busem, a zarzekałam się, ze już nigdy w życiu)
z powrotem do karmicielki.
Kotka była w ciąży i niestety musiała mieć cięcie w dole brzuszka.
Dostała śliczny kaftanik, ale już w autobusie rzucała się niespokojnie.
Czeka ją klatka, bo nie można jej tak od razu wypuścić.
To była matka pieczarek, niektórzy wiedzą o jaką kotkę chodzi.

Cwaniara w zeszłym roku uległa nam 5 pieczarek i trzeba było im domy znaleźć. :mrgreen:

Jedną z pieczarek był/a Majeczka, ta? Znaczy jest

Tak właśnie Maczek/Majeczka był z rodu Pieczarka, herbu Koci Pazur.

A mama złapała się jak złoto, wlazła do klateczki i tyle. Ale dzikuska z niej straszna, nawet u weta był kłopot z przełożeniem jej do klatki iniekcyjnej. A dziś rano o godz. 6 musiałam pomagać pani Wiesi przekładać ją z kontenerka do klatki. Podobno w nocy w pijanym widzie jeździła kontenerkiem po całym przedpokoju. W klateczce prezentuje się niewinnie, szczególnie do twarzy jej w kaftaniku

.

Cześć. Moja Rózia znalazła dom i myślę, że będzie to dom taki, o jaki mi chodziło. Cierpliwość popłaca. Dom niewychodzący, bez zwierząt, bez dzieci, blisko lecznicy na Elbląskiej

, no i przede wszystkim właścicielka jest w Rózi zakochana. Jeśli moja intuicja i tym razem nie zawiedzie to jest to dom, na który czekałam, chociaż serce mnie bolało jak się z nią rozstawałam. To był najfajniejszy kot jakiego miałam i z pewnością gdybym miała własne mieszkanie, kasę i warunki by zbierać koty, nigdy bym jej nie oddała... ale pocieszam się tym, że trafiła z dobre ręce i będzie szczęśliwym, kochanym kotem.

morelowa pisze:Jedną z pieczarek był/a Majeczka, ta? Znaczy jest

Tak właśnie ta. Dzięki niej dogłębnie poznałyśmy piwnice w tym domu.

Dzięki uprzejmości mieszkańców również, bo schodziło się do piwnic z mieszkań.

Matyliano bardzo się cieszę, że Rózia znalazła tak dobry dom.
Jak widać przeczucie cię nie myliło i to był ten dom. :ok:

Ja w czwartek miałam telefon od bardzo fajnej pani, która szukała kocurka,
w końcu zdecydowałyśmy, że najbardziej będzie jej odpowiadał Pąpą Jaaany.

Dziewczyna z Gdańska zbiera na operację ukochanego kota.
Jeśli ktoś ma ochotę pomóc - podaję namiary

http://www.facebook.com/events/278109808941763/

Matyliano, dziękuję za udostępnienie. Tu jest wątek Laylli i Bilbo. viewtopic.php?f=1&t=140983

Oboje są cudownymi istotami, zasługują na pomoc....

Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

Kto przegląda forum