Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

Ależ drogie dziewczynki, mój wątek stoi otworem, tutaj każdy może trochę lepiej, lub trochę gorzej, a już fotki śliczności i różne inne
wujki Witusie najserdeczniej pożądane! Toż to ozdoba najpiękniejsza!
I wierszyki też można pisać

Piszemy na temat, albo obok i do rzeczy. Albo od rzeczy.
Nie używamy tylko "bry" "bry" i "duża" to, albo "duża" tamto, bo ja się wtedy alergizuję poważnie i muszę do lekarza, a lekarz to też baba i kółko się zamyka.
U nas spanie kaloryferowe, na dworze jakoś tak zimno, tylko MićMić się zabarykadował w komórce i czeka na wroga, który może się dostać do Micia specjalnym otworem w drzwiach, powstałym po słynnym remoncie, gdy Stach budowlaniec Kowal krzyknął do Zenka:
-Zenek, i jeszcze kotowi dziurę!!!!
I wyrżnęli. Pisałam o tym? Nie? Trudno, przepadło.
Dziura jest

Hipciu - w tej chwili 8 szt. - 3 rezydentów, 5 tymczasów. Link o mojego wątku w popisie

Można tam zobaczyć te co są - np. piękną Julkę i te co był (niektóre).

Hipciu, ale Ci się fucha trafiła, piękne stadko :1luvu:

Alienor, masz jeszcze miejsce dla siebie w łóżku

?

Jak człowiek nie ma humoru, wystarczy tu zajrzeć i humor wraca :lol:

Alienor śliczne !!!
Mogę zaryzykować , bo u takiej np. Czitki to bym nie dała rady. Ja kocham burasy, dostaję małpiego rozumu na widok każdego. A jeszcze jakby tak nie daj Boże był duży facet i miał różowy nos to mu biada- zacałuje na śmierć. :oops:

Hipciu, co to znaczy, że nie dała byś rady? :evil:

I duży facet z różowym nosem jest, o zobacz!

Czasem trzeba tylko Cośkę zdjąć z dachu, a jak się nie uda, to sama spadnie.
Wczoraj zaczęła przymiarki, widać ten komin, o którym pisałam wcześniej, z przejściem poprzecznym.
Czy jest na forum kardioooloooog? :roll:

A poza tym spoko. I Odrą do Międzyrzecza zaraz potem :ryk:

No właśnie wiem, że jest i mógłby nadmiaru mojej czułości po prostu nie przeżyć. :oops:

A jeszcze teraz, przy tak długim poście, jakby to ze mnie eksplodowało .... :strach:

strach się bać.
W końcu w ogóle nie chciałabym się z nim rozstac i zostałabym na DS :roll:

Na szczęscie Alienor ma koty w bezpiecznym umaszczeniu, więc jest szansa, że nie poduszę umiarkowanie obślinię i potem, może z niejakim trudem, ale da się mnie wywalić z drzwi. :mrgreen:

Wspaniałomyślnie wybaczam ze względu na Micia :twisted:

Ale zapraszam w czerwcu na Garden Cat Party, właśnie to wymyśliłam i już żałuję :ryk:

No ale trudno, się pomyślało, to i się odbędzie :ok:

Przyjedziesz?

Ty uważaj,bo ja NAPRAWDĘ mogę przyjechać.

Zakoceni naszego województwa w większości już uciekają na mój widok z krzykiem, bo się wszędzie wpraszam. :oops:

Będę musiała rozglądnac się w sąsiednich moge zacząc od Wrocka. :roll:

To ja zapraszam do siebie, możesz wymęczyć moje potwory a ja pomieszkam sobie w hotelu i się wyśpię w końcu :twisted:

czitka pisze:Hipciu, ale Ci się fucha trafiła, piękne stadko
Alienor, masz jeszcze miejsce dla siebie w łóżku ?

Owszem - ze mną śpi Malutki, Julinka, Koibito czasem Frania i Fuks. Rukia i Kotori wolą piętrowe łóżko Ali a Justin śpi po jej biurkiem lub w wiklinowym domku. Ale czasami wybierają inne miejsca - umywalkę, pralkę, trasporterek, parapet...

No, czyli z tym spaniem jest tak, jak powinno być.
Cztery sztuki w łóżku zapewniają absolutnie błogi relaks i super wyspanie się. Mam podobnie z atrakcją dodatkową i tu mnie nikt nie przebije. Ja śpię z puszką koło poduszki

Zagadka: po co?
A teraz do Hipci. Hipciu, ja już się cieszę, że wreszcie wpadniemy sobie w objęcia i wcale nie żartuję!
W czasie Garden Cat Party zapewniam mnóstwo atrakcji i niespodzianek.
1. Atrakcje w postaci Gości, czyli osobowe.
2. Program artystyczny z wykorzystaniem zdolności manualnych i wokalnych własnych, czyli Gości
3. Atrakcje okolicznościowe przyrodnicze- kuny i jeże, ewentualnie kaczki krzyżówki
4. Atrakcje hardcorowe- powódź.
Można zgłaszać inne propozycje, ogród otwarty

Eeeee Czitka co to za zagadka juz chyba wszyscy wiedzą, że uwielbiasz tam-tamy nocą :mrgreen:

Ale ale ja się pochwalę swoim świątecznym tymczasem !!!
Nie , nie byl to kot przyjaciółki, która zmieniła plany ze względów zdrowotnych co mnie zasmuciło w dwójnasób

Ale, że natura nie znosi próżni, sąsiadka zza ściany poprosiła mnie o popołudniową opiekę przez dwa dni świat nad swoim psem , który ...uwaga :!:

... boi się zostać sam w domu. :twisted:

Żeby było zabawniej to strachliwy pies jest 9 letnią suką bernardyna krótkowłosego.
80 kg żywej wagi.
Jak stanie na dwóch łapach to kładzie- mnie osobie bardzo wysokiej (180 cm) - łapy na ramionach i jednym liźnięciem ściera makijaż z twarzy.

Niestety, jej strach nie jest niczym zabawnym, bo w oszalałym poszukiwaniu kryjówki demoluje sasiadce mieszkanie, samemu przy tym kalecząc sie dotkliwie. Straty ida już w tysiące złotych.
A oto Saba przy moim stole świątecznym :

Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

Kto przegląda forum