Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Chętnie bym się obsunęła pod pozytywkowy stół, tylko za mało casu kruca bomba.

Jak ty przyrządzasz tę kawę pozytywko?

w ekspresiku takim, co się na gazie stawia i jemu się robi podciśnienie i wypluwa, purcąc tę kawę do pojemniczka na górze
jest mocna i gorąca
mam porównanie z takim kruppem, albo saecco, które są w pracy i one niestety robią kawę takąse, mimo, że marka ziaren ta sama
czasem dodaję ziarna kardamonu, dla aromatu
a zimą cynamon w laskach
kawa to podstawa istnienia

Robię w domu w takim samym. Nazywamy to "bulgotek"

TZ robi w Krupsie ciśnieniowym takim co umie mleko spienić parą. Też dobra ale jakaś słabsza.

A ja lubię tylko napoje kawowe w różnych smakach. Chociaż czasem najdzie mnie coś i piję małą czarną z ochotą

no właśnie słabsza, cieńsza i zimniejsza jakoś
nie wiedzieć czemu
a mleko spieniam rzadko, bo mleko rozcieńcza kawę
ale mam taki dzbanek - ubijaczek
swego czasu pracowałam w barze we Włoszech - tam, to był taki porządny barowy ekspres
ten ci dopiero parzył siekierezadę!

oj nie, napoje kawowe obrażają pamboga :wink:

tak samo, jak napoje słodzone aspartamem

pozytywka pisze:w ekspresiku takim, co się na gazie stawia i jemu się robi podciśnienie i wypluwa, purcąc tę kawę do pojemniczka na górze
jest mocna i gorąca
mam porównanie z takim kruppem, albo saecco, które są w pracy i one niestety robią kawę takąse, mimo, że marka ziaren ta sama
czasem dodaję ziarna kardamonu, dla aromatu
a zimą cynamon w laskach
kawa to podstawa istnienia

Mniam! To musi być kawa!
Kiedyś, po całym dniu chodzenia po Rzymie z mam (padałyśmy już na nosy) Włoch zaprosił nas tak z głupia frant na kawę do jakiegoś barku - żadna rewelacja ten barek, no. Ale kawa!!! Bogowie, do dziś pamiętam - nic mnie tak nigdy na nogi nie postawiło jak ta mini - kawka :ok:

jakby piekło istniało
to by w nim nie było kawy
albo w ogóle
albo dostępna by była okropna cienka lura
dobrze, że:
"oj dana dana
nie ma szatana
a świat realny jest poznawalny" :mrgreen:

my też mamy takiego "bulgotka" :ok:

a nawet dwa.
jeden jest maleńki - na takiego małego szatanka tylko dla mnie, a drugi większy - na szatanka dla dwojga :mrgreen:

Kawa jest naprawde bardzo dobra - z tym kardamonem musze poeksperymentować :ok:

Dajcie linka jakiegoś do tego ekspresika, proszę. Nie mam pojęcia, jak to może wyglądać.

np. coś takiego

http://www.garneczki.pl/produkty/kawiar ... fetery,213

różne są
w róznych cenach
dobrze, jak zbiornik na wodę jest grubszy i cięższy

ja mam stary włoski, żeliwny, czy jakiś

i drugi też stary, węgierski
oba świetne

Bardzo świetne! I to można na gazie postawić? A trzeba mieć jakąś specjalną płytkę do tego gazu? Bo dno nie za wielkie to to ma.

pozytywka pisze:dobrze, jak zbiornik na wodę jest grubszy i cięższy

Aha! Zbiornik na wodę to ta górna część, tak?
Edit: Nie, już doczytałam, że dolna! Fajne to, chyba sobie kupię!

dolna
do górnej migruje kawa

są takie na gaz i specjalne na płytkę indukcyjną
są w różnych rozmiarach
ja mam taki na 6 filiżanek wedługg włoskiej miary, czyli akurat na wielki kubek o poranku
lub 2 filiżanki
dla mnie i koleżanki

Jak kupowałam swoja kawiarkę to informacji szukałam tu http://www.caffeprego.pl/
Kupiłam Bialetti, bo włoska i to podobnież pan Bialetti wymyślił ten sprytny sposób na parzenie kawy. W 100% zadowolona nie jestem, choć to nieporównywalne z wcześniejszą "podróbką". W każdym razie na bazarze oraz w supermarkecie nie warto kupować. Takie mam doświadczenie

pozytywka pisze:dolna
ja mam taki na 6 filiżanek wedługg włoskiej miary, czyli akurat na wielki kubek o poranku
lub 2 filiżanki
dla mnie i koleżanki

Hihi, to dokładnie taki jak mój i dokładnie tak samo odmierzam w nim kawę

Taki stary żeliwny mi się marzy. Kiedyś sobie poszukam

pozytywka pisze:dolna
do górnej migruje kawa

są takie na gaz i specjalne na płytkę indukcyjną
są w różnych rozmiarach

O, to już wiem co sobie zażyczę na parapetówkę :mrgreen:

mieliśmy też taką cienką, stalową chyba
jej jedyną zaletą było to, że się szybko nagrzewała, więc kawa była w mig
ale nie wytrzymała eksploatacji i po roku wybuchła
najpierw w zbiorniku zrobiło sie pęknięcie
a potem eksplodowała
co tanio, to drogo

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Kto przegląda forum