Bilbuś - kot z dyskopatią

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 11, 2012 21:18 Re: Mój kochany kot ma raka...

Ja mogę potwierdzić, że Asia istnieje i że Bilbo istnieje. Sama go czochrałam niejednokrotnie :D

Eh, jak ja się cieszę, że to nie rak. A kasę zdobędziemy, zapożyczymy się itp, ale zdobędziemy :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro kwi 11, 2012 21:41 Re: Mój kochany kot ma raka...

Aniu,dziekuję :*

Wysłałam ci cały opis do wydarzenia na FB i fotki.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Śro kwi 11, 2012 21:42 Re: Mój kochany kot ma raka...

Będzie dobrze :D :kotek:

Przelałam co nieco ..... :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro kwi 11, 2012 22:09 Re: Mój kochany kot ma raka...

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Czw kwi 12, 2012 3:01 Re: Mój kochany kot ma raka...

Tu trzeba by chyba zmienić tytuł
:ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw kwi 12, 2012 7:30 Re: Mój kochany kot ma raka...

MalgWroclaw pisze:Tu trzeba by chyba zmienić tytuł
:ok:


Wspaniałe wieści. :D :D :D
Laylla, koniecznie zmień tytuł. :D :D :D

Wawe

 
Posty: 9511
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 12, 2012 8:29 Re: Mój kochany kot ma raka...

O rany!!!!! :piwa: :piwa:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Czw kwi 12, 2012 8:31 Re: Mój kochany kot ma raka...

Tak ten tytuł jest już nieaktualny:D.
ale niech jeszcze chwile zostanie ,bo pare osób nas przez niego szuka.
Założyłam drogi temat

viewtopic.php?f=1&t=140983

Ale będę pisac w obu ,jakie wieści.
Na razie przed nami cieżka próba -przeciągnac Bilbastego bez sterydu aż dwa tygodnie :/
Operacja musi byc"na czysto",bez działania niebezpiecznej chemii.
Pocierpi Chłopaczek trochę:( ale pózniej będzie już tylko lepiej.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Czw kwi 12, 2012 9:58 Re: Mój kochany kot ma raka...

Obrazek

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Czw kwi 12, 2012 20:08 Re: Mój kochany kot ma raka...

Cudowny kocurze, a jednak będzie happy end dla Ciebie! Pierwszy raz ryczę na miau z radości. Od sześciu lat hoduję maine coony i dlatego Twoja historia Bilbusiu tak mnie poruszyła. Akurat teraz niewiele mam, ale coś tam dorzucę. Szczęśliwej operacji i długiego życia z cudowną Pańcią :1luvu:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Czw kwi 12, 2012 20:24 Re: Mój kochany kot ma raka...

:dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: Wiedziałam, wiedziałam !!!! Jak się cieszę! Ucałuj pięknego od ciotki z Łodzi- teraz już wszystko będzie dobrze !
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 13, 2012 0:02 Re: Mój kochany kot ma raka...

laylla7 pisze:Obrazek



Moje dwa kochania *_*
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt kwi 13, 2012 14:49 Re: Mój kochany kot ma raka...

A mnie bardzo wzrusza ,jak ludzie reagują ,pomagają nam.
Na koncie Bilbo sa już pieniądze,wszyscy trzymaja kciuki ,załatwiają różne rzeczy.
Dzis mojego TŻta siostry syn-biedny student ,który dosłownie na nic nie ma pieniędzy,wpłacił nam 70zł i dosłownie sie popłakałam.
Nie wiem ,jak wszystkim dziekować.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pt kwi 13, 2012 15:00 Re: Mój kochany kot ma raka...

Rozpuszczam wici gdzie się da. Dużo jest dobrych ludzi na szczęście.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt kwi 13, 2012 16:26 Re: Mój kochany kot ma raka...

Aniu ,widze ,że działasz.
Kociarze to wspaniali ludzie ,wyjątkowi.
Nie wiem ,jak dziekować.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 78 gości