TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

Brak słów

Cholerna patologia :twisted:

Facet by spuścił ciężki wp... a co ma zrobić kobieta? :twisted:

Ewciia pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Po raz trzeci ktoś mi poprzecinał sznurki i zrzucił budkę z murku przy smetniku , w tej budce daje jeść i tam koty też maja schronienie , ale widać komuś to bardzo przeszkadza , już pomijam ze w tej budce ostatnio było wbitych kilka kamieni w styropian a ze budka jest zrobiona z solidnej półki obitej styropianem to dzięki temu jeszcze się nie rozpadła, już opadają mi ręce , nie wiem jak sobie z tym poradzić a od wczesnego wieczora do późnej nocy na placu zabaw w tym miejscu siedzi patologia z psami w typie bul i szczują na koty , pija i hałasują

Nie powiem co myślę, bo tylko łacina podwórkowa mi na język się nasuwa ;/ po prostu aż mnie ściska tam w środku
jak takie coś widzę, czytam.... ehhh

A co do zwierzaków to jakaś zła passa ... jak nie chorują to umierają... ciągle skakanie nad nimi ... ehh
człowiek się boi co przyniesie jutro.

Super że króliczek znalazł domek.

A ja wysłuchuje ciągle od mojego chłopa " ja chce do kotów!!!!"

Budka już jest odwleczona w inne miejsce i zdemolowana :evil:

Tez sie ciesze że Rico pojechał :lol:

A co do tego " ja chce do kotów!!!!" to nic prostszego jak wpadać do nas i miziać, miziać, miziać aż ręce omdleją :wink:

rudy kociak pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Po raz trzeci ktoś mi poprzecinał sznurki i zrzucił budkę z murku przy smetniku , w tej budce daje jeść i tam koty też maja schronienie , ale widać komuś to bardzo przeszkadza , już pomijam ze w tej budce ostatnio było wbitych kilka kamieni w styropian a ze budka jest zrobiona z solidnej półki obitej styropianem to dzięki temu jeszcze się nie rozpadła, już opadają mi ręce , nie wiem jak sobie z tym poradzić a od wczesnego wieczora do późnej nocy na placu zabaw w tym miejscu siedzi patologia z psami w typie bul i szczują na koty , pija i hałasują

Justyś ja tego nie skomentuję,bo mnie zbanują za rynsztokowe słownictwo-tylko takie ciśnie mi się na usta .Może tam należałoby podesłać straż miejską,zainteresować policję skoro to jest plac zabaw.Przejdź do przewodniczącego rady osiedla,oni mają większą siłę przebicia.Jak ty poprosisz sama o pomoc to mogą cię zbyć,ale jak ktoś z rady osiedla wystąpi z pismem o pomoc policji czy straży miejskiej to nie powinni zlekceważyć.Tutaj nie chodzi tylko o bezpieczeństwo zwierząt ale i dzieci.

Tam S.M. i Policja co jakiś czas podjeżdżają i na kilka dni jest spokój ale za chwile znów sie zaczyna :evil:

Dokładnie

Zła passa nadal trwa:
Matyldzia rano bardzo mało zjadła a od południa zaczęła się dusić i musiała dostać oprócz antybiotyku tez steryd, jutro dostanie przypominająca dawkę Zylexisu , przed chwilka otworzyłam jej gourmeta ale nawet go nie tknęła

A od jutro w Realu jest promocja na 4 pack gourmeta mus, tylko nie ma za co go kupić

Krecik dziś tez bardzo słaby , tez sie dusi i tez dostał steryd

A tez dziś do mnie trafił nowy królik z infekcją i problemem utrzymania głowy w pionie , mamy nadzieje że to tylko z powodu infekcji a nie z innego powodu

Dostał antybiotyk , witaminy i chyba steryd jutro tez dostanie antybiotyk i w piątek do kontroli do weta ...

A ja tez dziś bardzo źle się czuje, kreci mi się w głowie i wszystko mnie boli

Justa&Zwierzaki pisze:Budka już jest odwleczona w inne miejsce i zdemolowana

I co teraz ? co z kociakami ? gdzie będą teraz się stołować jak tam się nauczyły?

Ewciia pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Budka już jest odwleczona w inne miejsce i zdemolowana

I co teraz ? co z kociakami ? gdzie będą teraz się stołować jak tam się nauczyły?

Na murek juz raczej nie będę dawać , tak myślę w krzaki lub pod kontener , nie wiem

Najpierw byłam z Pedrem dać kotom w 3 miejsca a potem z Fibim w to gdzie mi zdewastowano budkę, dałam kotom jeść pod kontenerem ale czy to znajdą , czy pies puszczony ze smyczy lub samopas im tego nie zje, ech mam juz wszystkiego dość :evil:

Przed chwilka Mati sie obudziła i poszła sobie do kuchni i dostała puszeczkę gourmet, zjadła około 3/4 puszeczki :lol:

Teraz Matyldzia tez troszkę zjadła :lol:

A tez dzis dostała przypominająca dawkę zylexisu .

Baks tez ładnie mimo infekcji i przekręconej główce :lol:

Ale Karolek juz prawie nic nie je , je tylko miękkie sianko , piertuszke koperek , zęby mu juz strasznie przerosły i jutro jedzmy do weta na obcinanie

Krecik tez słabo je

Zastanawia mnie troszkę Teodor , we wtorek był zaszczepiony i jest normalne ze po szczepieniu kociak źle sie czuje , ale on nadal jest nie swój , choć ładnie je i pije ale nie szaleje , hmm zastanawia mnie to

A Morfeusz by juz tak bardzo chciał iść na górę , ale jeszcze jutro jedziemy do weta i zobaczymy co powie , bo mimo iż ładnie zarasta na grzbiecie, łapce to na policzkach nie bardzo i nadal mocno mu wychodzi sierść

Za to Miki mi by przed chwila zęby wybił :twisted:

, tak sie chce miziać i przestał juz ocierać łapką buzinke :lol:

A Eustaszek jak co dzień rano sie mizia i tuli a po umyciu i przewinięciu papu baaardzo smakuje :lol:

To juz dzis mijaja 4 tygodnie jak ie ma z ami Ozziego [*] :cry:

Ozzinku [i]
Ciągle go widzę na stole i słyszę traktorek

Ja tez, nawet czasami sie jeszcze mylę i biorę z suszarki dwie a nie jedna małą miseczkę , ech to boli i to bardzo a wczoraj jak byłam u weta i weszłam z Baksikiem to do drugiego gabinetu weszła pani z sobowtórem Ozziego, tez taki biszkoptowy , tez wygolony az przez chwile zamarłam