Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 11, 2012 0:07 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:Ja nie mam poczucia,że dostałam nauczkę.Jestem dużą dziewczynką.Raczej,że z fajnej dyskusji ogólnej zrobiło się niekulturalnie i kiepsko.

I te osobiste wycieczki- na bogu ducha winną Amelkę:))

Dlaczego kot umierający w pseudo jest gorszy niż ten umierający na ulicy?
To już było.

Mam "gorszy rodzaj kotów".

Aczkolwiek -poczytały mój wątek.Musi,że poczytały!
Nie spodobał się :D

To nie kwestia dobrego, czy złego kota, kotkins.
Kupując kota u pseuduchów popierasz ich hodowlę. Ci ludzie i tak będą będą produkować takie kocie nieszczęścia, bo mają zbyt, np Ciebie, bo kupiłaś tam kota.
Pomóc kotom w pseudohodowlach można tylko poprzez nie kupowanie tam kotów, tylko to może zahamować ten proceder, kupowanie kotków nie pomoże, wręcz zachęca do dalszej działalności, bo są chętni na taki produkt :roll:
To chyba nie jest ciężko zrozumieć, należy tą sprawę widzieć całościowo, nie tylko z punktu widzenia jednego, drugiego czy trzeciego kota.
Nigdy, powtarzam nigdy nie kupiłabym kota u pseudo, bo w ten sposób powiększa się nieszczęście tych, które tam zostały.
Będą nadal się rodzić, bo to się opłaca, bo jest ktoś, ko to kupi. To jest zamknięte koło nieszczęść. Popyt nakręca podaż.
Dobrze, żeby ktoś, kupując tam kota, pomyślał o tym...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 11, 2012 5:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:Ja nie mam poczucia,że dostałam nauczkę.Jestem dużą dziewczynką.Raczej,że z fajnej dyskusji ogólnej zrobiło się niekulturalnie i kiepsko.

I te osobiste wycieczki- na bogu ducha winną Amelkę:))

Dlaczego kot umierający w pseudo jest gorszy niż ten umierający na ulicy?
To już było.

Mam "gorszy rodzaj kotów".

Aczkolwiek -poczytały mój wątek.Musi,że poczytały!
Nie spodobał się :D

ciesz się ,że Cie nie obrzucono wyzwiskami i nie nazwana rasistką i handlarą. Mnie i Aamms to spotkało. Na miau co jest dla mnie do dzis ogromnym zaskoczeniem.Nie pojmuje jak osoby zajmujące się od lat pomocą kotom mogą wygenerować z siebie taki pogląd.
Pomogłysmy w Puchatkowie ponad setce kotów w tym kilka zostało uratowanych od śmierci w pseudohodowlach.
Najgorszy,brutalny wręcz atak spotkał nas od osob,które koty długowłose uwazają za "zbędne". Dzieki nim Puchatkowa juz nie ma. :?
Dodam,że te same osoby otrzymywały od Puchatkowa pomoc finansową dla swoich podopiecznych chociaz Puchatkowo w założeniu miało przede wszystkim słuzyć długowłosym, których szanse na przezycie w schronach i na ulicy sa bliskie zeru.
Ale dla mnie i Aamms każe zwierze wymagajace natychmiastowej pomocy było najwazniejsze obojetnie czy umierał kot europejski,plaskacz z pseudo czy wyrzucony domowy,oddany dobrowolnie czy wykupiony. Byl tez np.porzucony w zamkniętym transporterze ,w lesie ,zimą-chory na kregosłup Charlie.... :? Do dzis nie mogę pojąc tego bezmiaru okrucieństwa.
Dopóki słowo" człowiek" brzmi najczęściej obrzydliwie- dopóty cierpienie zwierząt bedzie nas otaczać jak wyrzut sumienia :cry:
Wartościowanie tego cierpienia jest podłością bez granic.
EOT.
Pzdrowienia dla zwierzaczków, ze szczególnym uwzględnieniem Meloństwa.
Serniczek
 

Post » Śro kwi 11, 2012 7:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Jestem na forum krótko, ale już wiele razy zaskoczył mnie ogrom prezentowanych tu radykalnych opinii. Myslałam, że tu znajdę tylko dobre rady doświadczonych kociarzy i fajne opisy "kochających inaczej" koty (czytaj: miłością bezwarunkową). Częściowo znalazłam i - jak wspomniała Kotkins - tez wiele się nauczyłam, chociaz nie była taka zupełnie "zielona".
Mnie się wydaje, że tu nie ma osób popierających pseudohodowle. Tylko różnimy się od siebie priorytetami. Jedni za najważniejsze uważają nie popieranie pseudo a inni ratowanie kotów. Nie ma o czym dyskutować. Jedni drugich nie przekonają.
Mnie nikt nie przekona, że ratowanie zwierząt z pseudo nie jest najważniejsze. O swoich priorytetach nie dyskutuję, albo ktoś je popiera albo nie. Gdybym się liczyła tylko i wyłącznie z opiniami innych - czy byłabym sobą ? Czy każdym z osobna po trochu ?

Kotkins - rozumiem Twoje rozgoryczenie. Postaraj się nie przejmować. NIE ZROBIŁAŚ NIC ZŁEGO !!!!!! A jeśli ktoś uważa inaczej, to jest to jego problem. Jeśli to w czymś Ci pomoże, to ja popieram to co robisz dla zwierząt. Czyż nie najważniejszy jest efekt końcowy ? Szczęśliwe pyszczydełka naszych podopiecznych. Metody dochodzenia do celu mogą, są i muszą byc różne, bo ludzie są różni.
Szkoda nerwów, Kotkinsie, lepiej napisz ten obiecany "kryminał Amelkowy" :D
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 11, 2012 8:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kotina pisze:Mnie się wydaje, że tu nie ma osób popierających pseudohodowle. Tylko różnimy się od siebie priorytetami. Jedni za najważniejsze uważają nie popieranie pseudo a inni ratowanie kotów. Nie ma o czym dyskutować. Jedni drugich nie przekonają.
Mnie nikt nie przekona, że ratowanie zwierząt z pseudo nie jest najważniejsze. O swoich priorytetach nie dyskutuję, albo ktoś je popiera albo nie. Gdybym się liczyła tylko i wyłącznie z opiniami innych - czy byłabym sobą ? Czy każdym z osobna po trochu ?

problem nie polega na tym ratować - nie ratować,
w mojej opinii jest bardziej złożony bo:
ratować jednego a co z pozostałymi? w czym on jest lepszy od tamtych? ratując jednego daję środki i wolne miejsce dla kolejnego? czym on sobie na to zasłużył? gorszy jest? dlaczego? wykupując jednego utwierdzam psuducha w przekonaniu że ma zbyt, więc produkcja idzie pełna parą,czym sobie te kociaki zasłużyły na taki los? a koty takie jak wspomniany przez Sernika Charlie? toż on jest najlepszym przykładem kota tego który został (nie został wykupiony) i produkował kolejne kociaki. I niestety nie jego jednego człowiek tak pokarał.
moim zdaniem wykupując jednego bierze się odpowiedzialność za pozostałe - i pewnie stąd takie a nie inne poglądy wielu forumowiczów
i tak jak napisałam każdy podejmuje własne decyzje
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 11, 2012 8:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

dalia pisze:
Kotina pisze:Mnie się wydaje, że tu nie ma osób popierających pseudohodowle. Tylko różnimy się od siebie priorytetami. Jedni za najważniejsze uważają nie popieranie pseudo a inni ratowanie kotów. Nie ma o czym dyskutować. Jedni drugich nie przekonają.
Mnie nikt nie przekona, że ratowanie zwierząt z pseudo nie jest najważniejsze. O swoich priorytetach nie dyskutuję, albo ktoś je popiera albo nie. Gdybym się liczyła tylko i wyłącznie z opiniami innych - czy byłabym sobą ? Czy każdym z osobna po trochu ?

problem nie polega na tym ratować - nie ratować,
w mojej opinii jest bardziej złożony bo:
ratować jednego a co z pozostałymi? w czym on jest lepszy od tamtych? ratując jednego daję środki i wolne miejsce dla kolejnego? czym on sobie na to zasłużył? gorszy jest? dlaczego? wykupując jednego utwierdzam psuducha w przekonaniu że ma zbyt, więc produkcja idzie pełna parą,czym sobie te kociaki zasłużyły na taki los? a koty takie jak wspomniany przez Sernika Charlie? toż on jest najlepszym przykładem kota tego który został (nie został wykupiony) i produkował kolejne kociaki. I niestety nie jego jednego człowiek tak pokarał.
moim zdaniem wykupując jednego bierze się odpowiedzialność za pozostałe - i pewnie stąd takie a nie inne poglądy wielu forumowiczów
i tak jak napisałam każdy podejmuje własne decyzje


Tak, zgadzam sie. Ale wkraczamy w rejony życia, na które - tu na tym forum - nie mamy wielkiego wpływu. Należy ustanowić prawo, które by zabraniało pseudohodowli i egzekwowało kary - bardzo srogie kary. Wg mnie na dzień dzisiejszy - niewykonalne. Społeczeństwo (a za tym i decydentów) mamy takie jakie mamy." Widac, słychac i ...czuć". Niestety w przeważającej większości ... egoistyczne (bardzo ogólnikowo mówiąc). Wychowywać od maleńkiego - tak to jest metoda. Tylko ilu jest nauczycieli takich prawdziwych, z powołania, mądrych i gotowych do edukacji najmłodszych często wbrew metodom stosowanym przez rodziców tych dzieci ? Dla mnie - na dzień dzisiejszy - kwadratura koła.
Bardzo chciałabym się mylić, bardzo ....
Tak jak napisałaś, Dalio, każdy podejmuje własne decyzje, zgodne z własnym sumieniem ....
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 11, 2012 11:48 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Dla zabersa :mrgreen:

Obrazek

Taki miał być? 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro kwi 11, 2012 12:23 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kiedyś chciałam kupić kota z pseudo :oops: . Dużo, dużo lat temu. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że wtedy nie miałam jeszcze pojęcia, czym się różni Hodowla od "hodowli", a rodowód to był taki do niczego nie potrzebny papierek.
Kota nie kupiłam, w międzyczasie się doedukowałam, teraz marzy mi się rasowy, ale RASOWY.
Naprawdę dla wielu ludzi hodowla i pseudohodowla różnią się tylko ceną kociaka. Na szczęście niektórym da się wytłumaczyć, niektórzy doczytają tak jak ja swego czasu i kociaka z pseudo nie kupią. Nie poruszę tu tematu wykupu z pseudohodowli, bo przyznaję szczerze, że sama nie wiem, jak bym się zachowała w takiej sytuacji, jaka miała część osób z forum. Ale podziwiam osoby, które przynoszą do domu kupkę nieszczęścia i robią z niej pięknego kota.

A teraz na poprawę humoru: od wczoraj jest u mnie tata i remontujemy przedpokój. Pal licho, że Ofelia włazi gdzie tylko się da albo i tam gdzie się nie da, pomaga sprawdzić, czemu w gniazdku nie ma prądu chociaż powinien tam być, układa się na kupkach śmieci i co jakiś czas wzbija kłęby kurzu gdy galopuje przez mieszkanie w fazie "głupizny" (określenie mojego taty). Ale trochę wdzięczności dla taty za pomoc w remoncie naprawdę się należy. Co ta pręgowana małpiatka zrobiła? Mając dobrą karmę na misce, pożerała szynkę z kanapki taty! Ukradkiem, nie poczęstowana! (czasami tata ją poczęstuje :twisted: ). Niewdzięcznica jedna! :twisted:

Czekam (nie)cierpliwie na opowieści! I głaski dla futrzastych kotkinsów. Nieważne skąd pochodzą.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35275
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 11, 2012 12:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Wszystkie koty nasze są...Piękne i prawdziwie kocie...Nie ma gorszych kotów, są tylko źli ludzie....A koty wszystkie mają fochy i pięknie mruczą....
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro kwi 11, 2012 13:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Nikt przy zdrowych zmysłach nie popiera pseudo - przez co rozumiem również te wszystkie "hodowle" domowe, kotki, które musza mieć dzieci, bo lepiej zeby urodziła itp.

Wyjście jest JEDNO ( o czym już kiedyś na watku "dzieci z maine coonem " pisałam) - nakaz powszechniej kastracji i sterylizacji zwierząt niehodowlanych. Tak jak napisala Kotina.

Ale choćby mnie na stosie mieli spalić, nie zostawię zwierzaka w potrzebie. I guzik mnie obchodzi czy on jest ze schronu, pseudo, kanapy czy spod smietnika. Kot potrzebujący to kot potrzebujący. Minąc nie umiem i nie minę. Jak wytłumaczyć umierajacemu zwierzakowi "sorry daruj, ale ty napędzasz popyt - wiec sobie tu zdychaj........ja nie umiem. I się do tego przyznaję. Jak zawsze jasno, czytelnie i otwarcie.

W przeciwieństwie do wielu tu osob bylam w likwidowanej psiej wprawdzie pseudo.........widok nie do zapomnienia - przysięgam. I jesli trzeba będzie kiedyś zwierzę wykupić - to to zrobię, tylko nie będę o tym pisać. Jak wiele innych osób - naprawdę wierzycie w te wszystkie skołtunione persy "znalezione" przy drodze? Ja nie wierzę, tylko wiem czym grozi napisanie prawdy. A mnie to akurat wali. Taka jestem, takie mam zasady etyczne i luz. Jedni mnie za to lubią inni nienawidzą. Jak w życiu.

Co mnie najbardziej wkurza - to mówienie "ja bym nigdy" achaś........to pojedz, zobacz - spojrz tym zwierzakom w oczy i powtórz. Ja sprobowałam, wiem ze bym nie dała rady, dlatego od dawna nie udaje świetej w tej materii - bo po kiego?
Opinię i tak mam już zszarganą:-) dzieci mną straszą.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro kwi 11, 2012 13:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Neigh pisze:Ale choćby mnie na stosie mieli spalić, nie zostawię zwierzaka w potrzebie. I guzik mnie obchodzi czy on jest ze schronu, pseudo, kanapy czy spod smietnika. Kot potrzebujący to kot potrzebujący. Minąc nie umiem i nie minę. Jak wytłumaczyć umierajacemu zwierzakowi "sorry daruj, ale ty napędzasz popyt - wiec sobie tu zdychaj........ja nie umiem. I się do tego przyznaję. Jak zawsze jasno, czytelnie i otwarcie.

W przeciwieństwie do wielu tu osob bylam w likwidowanej psiej wprawdzie pseudo.........widok nie do zapomnienia - przysięgam. I jesli trzeba będzie kiedyś zwierzę wykupić - to to zrobię, tylko nie będę o tym pisać. Jak wiele innych osób - naprawdę wierzycie w te wszystkie skołtunione persy "znalezione" przy drodze? Ja nie wierzę, tylko wiem czym grozi napisanie prawdy. A mnie to akurat wali. Taka jestem, takie mam zasady etyczne i luz. Jedni mnie za to lubią inni nienawidzą. Jak w życiu.

Co mnie najbardziej wkurza - to mówienie "ja bym nigdy" achaś........to pojedz, zobacz - spojrz tym zwierzakom w oczy i powtórz. Ja sprobowałam, wiem ze bym nie dała rady, dlatego od dawna nie udaje świetej w tej materii - bo po kiego?
Opinię i tak mam już zszarganą:-) dzieci mną straszą.

najzupełniej rozumiem, ale sprawa się trochę komplikuje kiedy tych umierających które należałoby wykupić jest deczko więcej niż 1 -2, np 10 - 15
wtedy spojrzenie zwierzakowi w oczy i tekst "sory, daruj dziś nie ty tylko on" jest wielce prawdopodobny.
oczywiście piszemy o wykupie nie o akcji ratunkowej
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 11, 2012 13:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Nie jestem zbyt dlugo na forum,ale juz zdazylam sie zorientowac ze sa tutaj dwie grupy ludzi.Pierwsza to ci co za wszelka cene chca po prostu pomoc gatunkowi kociemu,a druga grupa to ci co bez przerwy krytykuja albo na sile daja rady!
Wydaje mi sie ze nie ma uniwersalnej recepty na pomaganie,kazdy robi to na co go w danym momencie stac i kazdy gest sie liczy!
Najwazniejsze aby wytworzyl sie lancuch solidarnosci i kazde "oczko"w tym lancuchu musi byc wazne,bo tylko w ten sposob dojdziemy do prawdziwych rezultatow.



Kotkins!
Uwielbiam twoj watek,chociaz nic nie pisze to codziennie do niego zagladam,dobrze zrobilas biorac do siebie Fionie i Amcie,one sa przeeeeecudowne(tak na marginesie jestem pasionatka plaskaczy),zazdroszcze Ci takich panienek,no ale zasluzylas na to bo jestes wzorowa persia Mama!

przepraszam za jakies bledy stylistyczne czy ortograficzne ale juz ponad 20 lat jestem poza krajem,a klawiature tez mam inna wiec nie moge wszystkiego tak jak trzeba wystukac

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Śro kwi 11, 2012 14:34 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Widzisz Dalio - dlatego ja zawsze powtarzam "lepiej pomoc jednemu kotu a dobrze, niż 15 byle jak"

Nie oszukujmy się WSZYSTKICH zwierząt się nie da uratować.

Wolę oddawać jednostki mozolnie szukając domu - takiego, jaki sobie dla tego kota wymarzyłam. Czasem szuka się się tygodnie, czasem miesiące. Kto szuka ten znajduje:-)

No bo w sumie komu domu nie znalazłam? Świrowi.......On by teraz też dom znalazł, tylko ja przestałam szukać:-)

Nigdy nie miałam potrzeby uzdrowienia całego swiata. Ale to co robię robię najlepiej jak potrafię, albo wcale. Tak to rozumiem. Slusznie, niesłusznie po mojemu.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro kwi 11, 2012 14:40 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Neigh pisze:Widzisz Dalio - dlatego ja zawsze powtarzam "lepiej pomoc jednemu kotu a dobrze, niż 15 byle jak"

Nie oszukujmy się WSZYSTKICH zwierząt się nie da uratować.

Wolę oddawać jednostki mozolnie szukając domu - takiego, jaki sobie dla tego kota wymarzyłam. Czasem szuka się się tygodnie, czasem miesiące. Kto szuka ten znajduje:-)

No bo w sumie komu domu nie znalazłam? Świrowi.......On by teraz też dom znalazł, tylko ja przestałam szukać:-)

Nigdy nie miałam potrzeby uzdrowienia całego swiata. Ale to co robię robię najlepiej jak potrafię, albo wcale. Tak to rozumiem. Slusznie, niesłusznie po mojemu.


Ale faktem jest, ze wybieranie jest straszne. I też to wiem.........wywiozłyśmy z Krzyczek ponad hmm 70 - 80 psow. Do konca nie bylo wiadomo czy uda sie wszystkie......I trzeba bylo wybierac. Ten bo miziasty, ten bo ktos tam obiecal dt, ten bo skrajnie wychudzony, ten bo mi sie podoba, ten bo cholera wie co.........A ten nie, bo nie mamy juz miejsca w aucie. tak, tez przeszlam. Dlatego wiem, ze nie jest latwo.......
Ale czasem lepiej tak niz wcale
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro kwi 11, 2012 15:47 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

anna57 pisze:
kotkins pisze:Ja nie mam poczucia,że dostałam nauczkę.Jestem dużą dziewczynką.Raczej,że z fajnej dyskusji ogólnej zrobiło się niekulturalnie i kiepsko.

I te osobiste wycieczki- na bogu ducha winną Amelkę:))

Dlaczego kot umierający w pseudo jest gorszy niż ten umierający na ulicy?
To już było.

Mam "gorszy rodzaj kotów".

Aczkolwiek -poczytały mój wątek.Musi,że poczytały!
Nie spodobał się :D

To nie kwestia dobrego, czy złego kota, kotkins.
Kupując kota u pseuduchów popierasz ich hodowlę. Ci ludzie i tak będą będą produkować takie kocie nieszczęścia, bo mają zbyt, np Ciebie, bo kupiłaś tam kota.
Pomóc kotom w pseudohodowlach można tylko poprzez nie kupowanie tam kotów, tylko to może zahamować ten proceder, kupowanie kotków nie pomoże, wręcz zachęca do dalszej działalności, bo są chętni na taki produkt :roll:
To chyba nie jest ciężko zrozumieć, należy tą sprawę widzieć całościowo, nie tylko z punktu widzenia jednego, drugiego czy trzeciego kota.
Nigdy, powtarzam nigdy nie kupiłabym kota u pseudo, bo w ten sposób powiększa się nieszczęście tych, które tam zostały.
Będą nadal się rodzić, bo to się opłaca, bo jest ktoś, ko to kupi. To jest zamknięte koło nieszczęść. Popyt nakręca podaż.
Dobrze, żeby ktoś, kupując tam kota, pomyślał o tym...

Anno. Zapraszam do mnie.
Mieszkamy w tym samym mieście, więc kłopotu nie będzie.
Popatrzysz w oczy Fionie i powiesz jej,że powinna zostać w pseudo.W zimie na mrozie, z pchłami wielkości samolotów, z grzybicą.
Mogłabyś nawet ją tam odwieźć i zobaczyć,JAK tam było.
Tylko ,że jej-tej pseudo już nie ma.Doprowadziłam do likwidacji.
Ale zapraszam.

Moja ciotka nienawidziła Zydów,uważała,że odebrali jej majątek, ograbili...takie tam.
Ale uratowała rodzinę sąsiada Zyda w czasie wojny.
Nienawidziął NARODU, narażała życie dla CZŁOWIEKA.

Nienawidzę pseudohodowli.Kocham koty.Każdego kota chcę ratować.
Jeśli to jest niezrozumiałe Anno-podam Ci moje namiary na pw.
I wiesz, nieprzespana noc przy Fio z pseudo niczym się nie różni od tej przy kotce z ulicy.
A miłość Fio i moja byłaby taka sama skądkolwiek by ona pochodziła.Choć nie: ją kocham najbardziej.Także i za to,skąd jest.I JAKA jest.

Nie umiem odmówić żebrakowi pieniądza.A już takiemu z psem...
Tak mam.
Bóg czy insza wyższa sila postawiła mi na drodze pseudo.
Wyjęłam stamtąd ile mogłam-niewiele bo tylko 4 koty.
Żałuję,że nie więcej.A potam zrobialm co trzeba.POSZŁAM DO US.

Zaberskie- tę ikonkę uwielbiam!!!
Neigh powinna ja mieć w podpisie( tę z łapowym stworem-horrorem!) :mrgreen:

Edit: dopiski po czasie:)
Ostatnio edytowano Śro kwi 11, 2012 17:57 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 11, 2012 15:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

AYO pisze:Dla zabersa :mrgreen:

Obrazek

Taki miał być? 8)

dziękuję

Obrazek
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 130 gości