Myślę, że oni się tak dobrze dogaduja, bo oboje są bardzo spokojni i delikatni. I te ich "szaleństwa" są również takie "oj, żebym ci tylko nie zrobił krzywdy"
Jakie fajowe zdjęcie, tak im przytulnie razem na miękkich kocykach i cieplutko ... a teraz takie mrozy. Dobrze, że chociaż tym kotom ciepło. Miło popatrzeć.
Super pogawędka. Można by nakręcić jakiś film animowany, typowo koci. Ja raczej na przedstawionym rysunku widzę dwóch amantów, którym podoba się Tosia. Jednemu aż tak bardzo, że na jej widok sie oblizuje. Krasnalek wie dobrze, że jego konkurent u Tosi nie ma żadnych szans, bo Tośka i tak gusuje w kulawych, więc nic sobie z tego nie robi. Tośka jest już tak zmęczona wiecznymi zalotami kocurów, że zasnęła błogim snem i marzy o byciu wieczą singielką.
jak się im tak trochę poprzyglądać, to nawet animacji nie trzeba tworzyć
Tosia ma pół oka, Pełzaczek podkłada sobie nogę jak próbuje szybciej iść, Łukaszek regularnie młotuje się z Gackiem, a niedawno jak Łukaszek nosił kołnierz, to obserwowałyśmy scenkę, jak Krówka Adhd szła przed nim i tak mu się przyglądała, przyglądała...aż w końcu zaczęła celować łapką, żeby ominąć kołnierz i pac! Łukaszka prosto w czółko
No i jak nie kochać Krasnalka??!! Jak zwykle po dyżurze zostaje jeszcze na przytulanie kotów, Krasnalka w szczególności ! Pogilaliśmy się, ale widzę że chłopak ma już dosyć i sobie poszedł. No to przytulam sie z innymi kotami. Pora iść do chałupki, wstaję, idę do drzwi, patrzę, a Krasnal leci galopem za mną i bach na podłogę brzuchem do góry!! Normalnie sie wzruszyłam Mój kochany ciamajdek
Pamiętacie Krasnalka? Dużo pracy mamy teraz, sezon łapankowy, rąk do pracy brakuje. Nie ma tyle czasu, żeby wygłaskać wszystkich tyle ile potrzebują.. Krasnalek najczęściej obserwuje nasze kszątanie się ze ścierą z drapaczka albo parapetu. Dostaje jedynie kilka głasków na dzień dobry i do widzenia. Ale wczoraj nie wytrzymał Zauważyłam, że jakoś wyjątkowo często kręci się koło mnie i wgapia, wgapia, wgapia. Myślałam, że głodny czy co? Nic z tego. Krasnalek walnął się na plecy i brzuch do góry. Kochany nieśmiały ciamajdek robił wszystko żeby wreszcie zwrócić na siebie uwagę. No jak go nie kochać!!!!!!