Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

Morris wczoraj znowu miał sikanie na stojąco. Dwa dni temu dołożyłam górę od kuwety żeby uchronić łazienkę od zasikiwania i zasypywania tonami żwiru. Morris należy niestety do kopaczy i zwłaszcza w trakcie zabawy, kiedy się spieszy z sikaniem - wykopuje wszystko na zewnątrz kuwety :evil:

Kupa utrzymuje się w normie :ok:

Tego to nie miałam więc nie wiem co znaczy takie sikanie.

zastanawiam się czy to nie objaw jakiegoś znaczenia prywatnej własności?

ewexoxo pisze:zastanawiam się czy to nie objaw jakiegoś znaczenia prywatnej własności?

Może być . :mrgreen:

Po kupkowych przestępstwach z Morrisa zrobił się sikowy terrorysta :evil:

Potrafi tak sikać, że daszek od kuwety jest cały mokry, a ja muszę te siuśki systematycznie myć, bo uroczy zapaszek roznosi się w łazience

ech, te koty... :roll:

ewexoxo pisze: Potrafi tak sikać, że daszek od kuwety jest cały mokry

A to ci dopiero umiejętność :mrgreen:

marta-po pisze:
ewexoxo pisze: Potrafi tak sikać, że daszek od kuwety jest cały mokry

A to ci dopiero umiejętność

taaa... zgłoszę go do "mam talent" :roll:

dzisiaj po raz kolejny myłąm kuwetę - nie tylko dolną część, ale też górną od środka, bo była cała żółciuteńka i pachnąca :evil:

i tak sobie myślę, że na brzydkie kupki znalazła się "cudowna" karma to może na to sikanie znajdzie się jakaś woda? :wink:

na koniec dnia (a w zasadzie już na początek następnego) zdjęcia naszej gwiazdy

Moja Pralcia zrobiła kiedyś kupę (w proteście) na ścianę, jakieś 30 cm nad podłogą

jakoś już mnie nic nie dziwi w dziedzinie kocich umiejętności

ewexoxo pisze:na koniec dnia (a w zasadzie już na początek następnego) zdjęcia naszej gwiazdy

Jest niezwykły i chociaż oglądając te fotki mogę się przez chwilę uśmiechnąć.

no i dlatego staramy się z kociszem co by ten wątek był pozytywny i optymistyczny

Nigdy więcej nie będę ufać powiadomieniom o odpowiedzi w wątku :evil:

Czekałam, czekałam i nic. Myślę sobie, że niemożliwe aby tyle czasu nic u Morrisowatego nie było słychać. No i oczywiście, że wieści były tylko mnie tu nie było :evil:

Ale już jestem :ok:

po_prostu_kaska pisze:Nigdy więcej nie będę ufać powiadomieniom o odpowiedzi w wątku Czekałam, czekałam i nic. Myślę sobie, że niemożliwe aby tyle czasu nic u Morrisowatego nie było słychać. No i oczywiście, że wieści były tylko mnie tu nie było

Ale już jestem

no to masz do nadrobienia trochę, chociaż ostatnie posty można by podsumować tak, że ogólnie Morris to klozetowy terrorysta - jak kupa wporządku, to znowu sika wyżej jak sięga :evil:

i bądź tu mądry :roll:

Ty się ciesz, że sika :wink:

Mój Bunio znów mi się ostatnio przytkał

Co ja się nasiedziałam przy kuwecie. Jak tylko widziałam, że zmierza do łazienki gdzie jest kuweta to ja za nim i prosiłam żeby wreszcie zrobił tyle co zawsze, niech nawet zasika podłogę, ale żebym wiedziała, że jest ok :roll:

Wyszliśmy już na prostą. Ale co się człowiek naprosił losu żeby siku się pojawiło

Celem podsumowania; zawsze coś :twisted:

Jak nie urok to sr... :mrgreen:

po_prostu_kaska pisze:Celem podsumowania; zawsze coś Jak nie urok to sr...

dokładnie! :ryk:

a Morris lubi sikać razem ze mną

to znaczy on do kuwety, a ja - wiadomo... :oops:

często dołącza do porannego siu, ukokosi się w kuwecie że jedynie łepetyna wystaje i puszcza taki strumień jak ze strażackiej sikawki

on sika głosniej niż ja

Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

Kto przegląda forum