Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

[zabers]

Neigh, z całym szacunkiem, forma pytań i rad w stosunku do "nowego" też ma swoje znaczenie. Nie byłabym aż tak radykalna, żeby sugerować czytanie bez zrozumienia. "Nowi" - to często ludzie z własnymi wyobrażeniami, stereotypami i zasiedziałościami, i potrzebują czasu na ich modyfikację.

[Neigh]

A jak masz Kotkins oberwac za Amelke - to tak po prawdzie ja powinnam. Bo to ja ja znalazlam na allegro........
Bo to do mnie przyjechala.........
Bo to ja siedzielam kiwajac sie i myslac "sterylka adopcyjna czy zycie kota", "porod czy zycie kota" - oto jest pytanie

Ty za nia jedynie zaplacilas...........a potem adoptowalas:-) Tak naprawde to mea culpa jakby co:-)


Zabersie - z pokladami niezmierzonymi szacunku i morzem sympatii...pierwszy raz w zyciu nie zgodze sie z Toba:-) i ide spac.

Bo widzisz - ja chcialam dac to wszystko o czym piszesz. I jak przegrzebiesz watek to zaczelo sie od mojego wpisu..........i ten najpierwsiejsy wpis mial ton iscie zartobliwy..........

[kotkins]

Zanim Felek dostał whiskas poczytałam forum.I jadł długo RC:)
Fakt,że istnieją bezzbożówki poznałam tutaj.
Aczkolwiek się tego nie wstydzę i nadal pytam jeśli nie wiem.


Pseudo są w/g mnie na wyginięciu.Ciężko jest teraz znaleźć miejsce, gdzie można:sprzedać psa, buda- 700 zł.
Mam mieszane uczcia wobec pseudo- mój szwagier np.rozmnożyl swoją labkę ze dwa razy.Piękne szczeniaki były, różnoskolorowe.Sztuk 9.I co?Sprzedał.Ale jak się zgłosił facet, który chciał kupić je hurtem- nie sprzedał, mimo dobrej ceny.
Poszły do fajnych domów ,mają z nimi kontakt.Sprzedal za grosze, ale psiaki zaszczepione były,drobaczone i doskonale karmione.
Nie wiem.
Bo Fio wykupiłam z piekła.

Kiedy pojawiłam się na forum czytałam dosłownie wątek po wątku.Najwięcej w sumie dowiedziałam się na Planecie Persji,taka prawda.Czytałam ze sporą dozą pokory.

Kotko Wodna-masz rację.Po brzytwie:)))

Przerażający jest styl wypowiedzi niektórych uczestników dyskusji.Nie ma "wybacz,ale...", "nie zgadzam się, bo..."
Jest atak personalny.Brutalny.
Znaczy -są baaardzo wkurzone.
Bardziej jeszcze przeraża,że taki ktoś czytając posty innej ososby na niezwiązanych tematycznie wątkach zadaje sobie TAKI TRUD w bycie tak niemiłym.

Jedna z dziewczyn miała tam fajny pomysł,żeby zrobić standartowego posta wysyłanego wszystkim ,ktorzy zaczynają szukać kota na forum.Pomysł super.Wiedza i zasady w jednym.
Nie przejdzie.

Co ciekawe- nikt się nie odniósł do kotów wracających z kolejnych adopcji,niekiedy po dwa w tygodniu i kilkunastu adopcji na miesiąc jednej z osób na forum (przecieram oczy ze zdumienia!! )

Dalio-ja też nie dzielę kotów na lepsze i gorsze.
Mam słabość do persów, Ty do mco:),ale zwykłaska na ulicy też bym nie pozostawiła.
Życie trza ratować!

Maneki ,witam:)
Mnie w sumie powaliły nawet nie wymagania Stonogi ,ale styl jej wypowiedzi.
Ale mnie np.powala pan ,ktory przychodzi do mnie do gabinetu w spodenkach typu majtki (obcięte jeansy), z ślicznymi owłosionymi nózkami(jeden był w marynarce do tego!:)).
Powala mnie nauczycielka żująca gumę podczas rozmowy ze mną.
Już sama nie wiem CO mnie w nich tak powala.


Mam problem ,bo z moich uluionych autorów został mi tylko Zabers:)
(Zabersie ja tu znowu nie o sobie ale o wykupowaniu z pseudo- w świetle tego moje koty są gorsze.Taka dyskusja już była.A już "laska, ktora sama wykupila trzy koty z psueudo ..." SUPER!Co do doświadczenia- behawioralnie "się nie znam".Ale w kwestiach np.medycznym stać mnie na polemikę.Nawet na porządnym poziomie.
W jakimś kabarecie ostatnio usłyszałam"tu nie ma POLA DLA POLEMIKI" )

Tak swoją drogą to ja się przyznam: nie zrozumiałam Twojego Zabersie posta na tamtym watku (post nr2).Aczkolwiek odczułam ulgę.Są ludzie tak inteligętni,że ja ich nie rozumiem.Nie jestem złośliwa.Naprawdę -nie zrozumiałam!!!
Ty NAPRAWDĘ ,tak serio widziałaś tam jakąś chęć samoedukacji???

Zawsze wszystkie utarczki na Miau kończą się tak samo: nawet te same osoby się tam udzielają.
W sumie i to-powala

[kotkins]

A jak masz Kotkins oberwac za Amelke - to tak po prawdzie ja powinnam. Bo to ja ja znalazlam na allegro........
Bo to do mnie przyjechala.........
Bo to ja siedzielam kiwajac sie i myslac "sterylka adopcyjna czy zycie kota", "porod czy zycie kota" - oto jest pytanie

Ty za nia jedynie zaplacilas...........a potem adoptowalas:-) Tak naprawde to mea culpa jakby co:-)


Zabersie - z pokladami niezmierzonymi szacunku i morzem sympatii...pierwszy raz w zyciu nie zgodze sie z Toba:-) i ide spac.

Bo widzisz - ja chcialam dac to wszystko o czym piszesz. I jak przegrzebiesz watek to zaczelo sie od mojego wpisu..........i ten najpierwsiejsy wpis mial ton iscie zartobliwy..........

Neigh- zapłacił ktoś inny.
Ten,Którego Imienia Nie Wolno Mi Wyminiać!!!!

I nie, nie lord Voldemort.Jemu bym przynajmniej mogła oddać kasę!

Aaaaa....ja ją licytowałam,a Gosia, moja przyjaciółka zagadywała faceta z innego telefony coby nie windował ceny:)
Oj, była JAZDA!!!

Amelkę to stanowczo powinnaś zatrzymać:)
Jak się na nią zasyczy dostaje szału ze szczęścia.Ty wiesz jak ona by współgrała z Teo!:)))


Myśmy w sumie nie powiedziały nic złego na tamtym wątku.
Zagrożona nie poczuła się autorka ,tylko ci, ktorzy chcieli dać jej koty.
Dziś to zauważyłam.

[Neigh]

OOOO TO TO!

Bo co ja zlego powiedzialam? Ze warto - a nawet trzeba pytac.....to mnie modem straszono..........bo to zniechecanie.
Nikt jakos nie odniosl sie do postow o charakterze..........o fakcie ze dziewczyna miala fretke. Fajny zwierz........ale nie wiem jak wspolgra z kotem. I powtorze CHETNIE bym sie akurat tego dowiedziala - bo NIE WIEM
Moge przypuszczac........

A moment, w ktorym uznalam, ze mam racje? i ze warto urazic "te wiedzace" to byl ten w ktorym na fali uraaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ( za moich czasow tak w radzieckich filmach wolano) to ten w ktorym ktos napisal, ze lepiej oddawac koteczki, gdzie sie da .......bo schrony pelne i wszedzie pelno........

NIE KURNA!!!!!!!!!!NIE! NIE WARTO!

Mozesz pomoc jednemu kotu? to pomoz - od poczatku do konca tak jakby to byl jedyny kot na swiecie.
nie ratuj wszystkich. Lepiej znalezc dobry dom dla 2 kotow niz 15 kiepskich.

Ja nie moge sobie wybaczyc kilku kiepskich decyzji........nadal nie moge. I warto uczyc sie na mojej glupocie niz popelniac te same bledy.HOWGH i lulu:-)

[zabers]

Ogólnie - żaden kot nie jest gorszy - to kot (z pseudo, nie z pseudo, z rodowodem, bez rodowodu). Na miau, niestety, zapanowała psychoza. Jest to poniekąd pokłosie "serduszek' i "aniołków", pokłosie "Kocich Aniołów".

kotkinsie, mój drugi post, dotyczący efektów zbytniego radykalizmu w wypowiedziach (w wątku "białostockim") dotyczył właśnie pokłosia. Ktoś nowy, kto od początku nie jest alfą i omegą od kotów (a został "przemaglowany" i oceniony) zrazi się, zamknie, odejdzie i tkwiąc w swojej niewiedzy , może pójść "na targ" i kupić od pseudo. Dlaczego? Bo pseudo będzie grzeczny, miły i nie zapyta ani o wiek, ani o warunki, ani o okna. Nie zapyta o nic - sprzeda i pójdzie do domu.
Dlatego jestem za mniej radykalnym podejściem.

[Neigh]

Ogólnie - żaden kot nie jest gorszy - to kot (z pseudo, nie z pseudo, z rodowodem, bez rodowodu). Na miau, niestety, zapanowała psychoza. Jest to poniekąd pokłosie "serduszek' i "aniołków", pokłosie "Kocich Aniołów".

kotkinsie, mój drugi post, dotyczący efektów zbytniego radykalizmu w wypowiedziach (w wątku "białostockim") dotyczył właśnie pokłosia. Ktoś nowy, kto od początku nie jest alfą i omegą od kotów (a został "przemaglowany" i oceniony) zrazi się, zamknie, odejdzie i tkwiąc w swojej niewiedzy , może pójść "na targ" i kupić od pseudo. Dlaczego? Bo pseudo będzie grzeczny, miły i nie zapyta ani o wiek, ani o warunki, ani o okna. Nie zapyta o nic - sprzeda i pójdzie do domu.
Dlatego jestem za mniej radykalnym podejściem.

Pod tym sie podpisuje w 100%! Fakt Zabersie fakt niezaprzeczalny.......

[kotkins]

Złe decyzje nas uczą.
O sobie i o innych.

Potrzebne są, choć kosztowne.

Czasem mam takie odczucie,że ktoś czyta to,co napisałam i widzi całkiem coś innego,niż ja napisałam.
Chyba nie jestem komunikatywna.
Martwi mnie to.

A juz zupełnie nie rozumiem tego,że jakoś sobie tu gadamy i się nie zabijamy (Choć ja się trochę martwię,że się Zabers obraził na mnie,że nie rozumiem...Zabersie a Ty jesteś takim bardziej humanistą czy ścisełkiem??W sensie,że profesjonalnie?),a tam poszło po bandzie i to jak.

Neigh,Żabersie- ja tam lubię radykałów:)
Taki to i bombę jak trzeba podłoży i sam się przy okazji albo przez pomyłkę wysadzi!


Z działań radykalnych najlepszy był taki moment, kiedy ktoś mnie na jakimś(!) wątku chciał krzyżować za Twoje,Neigh "grzechy".Aleśmy się obśmiały wtedy.Mnie było łatwiej, jestem tu krócej:))

A 7Księżyc odpowiedziała Ci może na pytania o devonki??

[zabers]

To poszłam spać

[Neigh]

Dobra ostatni wpis:-)
Mam nowego kota. Znaczy sie on nie jest moj. I ja nie wiem kto on zacz

Jest bialo - brazowy - stoluje sie u mnie na tarasie. Na otwarcie okna konsekwentnie schrzania. I drze ryja........

Sie nie zabijamy bo sie jakos tam lubimy - szanujemy. I ja wiem, ze Wy dobre dziewczyny jestescie. I ze mozecie miec racje.......i ze ja to jestem jaki hmm "kacap" jak moja Babcia mawiala. W sensie czarne albo biale.

I ze mozna miec inne zdanie. Mozna. Ale ja mam wlasne:-)

mam swiadomosc mam......jaka jestem. Ale tacy tez potrzebni.

A Wy z kolei macie swiadomosc, ze Neigh uparciuch.........ale w sumie nie taki strasznie zly czlowiek. I tak to sie plecie i wiedzie.

ps. a ikonki masz Zabersie nieodmiennie zaje.......fajne;-)

[dalia]

Nie Dalio. Opisuje inną semantycznie.

Widzisz z punkt widzenia umierajacego zwierzaka - mało istotny jest ten CEL NADRZEDNY. I kto ma rację tam na gorze. W przypadku Dupka szło o ważne kwestie - o dowody. nie było mnie stać na ich zdobycie.
I jasno i czytelnie mówię - gdybym trafiła do pseudo - miała kasę i mozliwości wykupiłabym co by się dało. Że to nie etyczne? I co z tego? Nie zastanawialabym sie 5 minut. Mozna mnie za to potepiac - smialo.

Ale wiesz co? Jednoczesnie bylam jedna z niewielu osob ktora zrobila psu obdukcje i zgodzila sie zeznawac gdyby trzeba bylo..........a ci wszyscy 'etyczni'znikneli jak kamfora. I nie mowie tego po to by sie gloryfikowac. Tylko zeby nie bylo watpliwosci jakie mam priorytety. Zawsze takie same.

Ależ ja absolutnie nie potępiam - już pisałam
nie wiem natomiast (zwyczajnie nie wiem) czy za jakiś czas poszłabym do tej pseudo wykupić te które zajęły miejsce wykupionych przez Ciebie, a nawet gdybym wykupiła to nie mam pewności czy za jakiś czas ktokolwiek wykupiłby te koty które zajęły miejsce wykupionych przeze mnie
i mam na myśli pseudo a nie przypadkowego rozmnażacza bo to tez jest różnica
ot taki problemik do rozwiązaniu we własnym zakresie

[kotkins]

Ogólnie - żaden kot nie jest gorszy - to kot (z pseudo, nie z pseudo, z rodowodem, bez rodowodu). Na miau, niestety, zapanowała psychoza. Jest to poniekąd pokłosie "serduszek' i "aniołków", pokłosie "Kocich Aniołów".

kotkinsie, mój drugi post, dotyczący efektów zbytniego radykalizmu w wypowiedziach (w wątku "białostockim") dotyczył właśnie pokłosia. Ktoś nowy, kto od początku nie jest alfą i omegą od kotów (a został "przemaglowany" i oceniony) zrazi się, zamknie, odejdzie i tkwiąc w swojej niewiedzy , może pójść "na targ" i kupić od pseudo. Dlaczego? Bo pseudo będzie grzeczny, miły i nie zapyta ani o wiek, ani o warunki, ani o okna. Nie zapyta o nic - sprzeda i pójdzie do domu.
Dlatego jestem za mniej radykalnym podejściem.

Wątek bialostocki??
Jaki to??

Serduszkowanie.
Jestem PRZECIW!!!!
Mój ulubiony ikonek to ten:

No taki zabersowy wędrujący z kosą.Za Chiny nie umiem sobie go sprowadzić a bym w podpisie umieścila bo jest BOSKI absolutnie.

Generalnie to chyba stworzę ruch "Nierządnice Przeciw Serduszkowaniu!"
Tak serio to jest ono wynikiem średniej wieku na Miau.
Jak i "18 adopcji w miesiącu".

Idę poczytać kryminała.Niech ma za swoje!

[zabers]

...

Żabersie- ja tam lubię radykałów:)
Taki to i bombę jak trzeba podłoży i sam się przy okazji albo przez pomyłkę wysadzi!
...

Tylko, że tu mamy do czynienia z transakcją wiązaną - my mamy koty do wydania, a oni szukają kotów do wzięcia. Kotów jest mnóstwo, domów - mniej.
Od nas, od naszego podejścia (nie mówię o upychaniu byle gdzie) zależy, czy będzie ich jeszcze mniej.
Poza tym, można bezpowrotnie stracić genialnych ludzi. Może i początkowo niedoświadczonych, ale przy bliższym poznaniu życzliwych, otwartych, pełnych zapału i chętnych do nauki.
Jest to kolejny argument za mniej radykalnym podejściem do "nowych".


to już na serio poszłam spać.

[kotkins]

P.S.A wiecie,że Zabers to ma stosik cytryn?


(no co ja mogę,że mnie sie to TAK podoba?)

[dalia]

Zanim Felek dostał whiskas poczytałam forum.I jadł długo RC:)
Fakt,że istnieją bezzbożówki poznałam tutaj.
Aczkolwiek się tego nie wstydzę i nadal pytam jeśli nie wiem.


Pseudo są w/g mnie na wyginięciu.Ciężko jest teraz znaleźć miejsce, gdzie można:sprzedać psa, buda- 700 zł.
Mam mieszane uczcia wobec pseudo- mój szwagier np.rozmnożyl swoją labkę ze dwa razy.Piękne szczeniaki były, różnoskolorowe.Sztuk 9.I co?Sprzedał.Ale jak się zgłosił facet, który chciał kupić je hurtem- nie sprzedał, mimo dobrej ceny.
Poszły do fajnych domów ,mają z nimi kontakt.Sprzedal za grosze, ale psiaki zaszczepione były,drobaczone i doskonale karmione.
Nie wiem.
Bo Fio wykupiłam z piekła.

nie masz racji Kotkinsie - pseudo maja się dobrze, zarejestrowały się w klubach które zarejestrowały (o dwóch wiem) i tłuką kociaki i rodowody dla nich na drukarkach
kot zarejestrowany w legalnym klubie jest? jest, ma rodowód ? ma
a że to o kant dupy potłuc to insza inszość
tylko cena kot wzrosła
przykre
i w takim piekle jest jeszcze całkiem sporo kotów i psów
wstawiłabym Ci linka do takich ogłoszeń ale nie mogę