Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 09, 2012 19:41 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:...
W sumie się nie dziwię- Klopciu trzymał w dziobie jego...hm...klejnoty...

Wczoraj sobie tę historyjkę z Małżem przypomnieliśmy.
-Ot, wielkanocny akcencik...-powiedział Małż.

Istotnie- była Wielkanoc, no i te jajka...

cdn

No i.....

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Wto kwi 10, 2012 8:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Dwie zaległe historyjki... Kotkins podpada :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35275
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 10, 2012 15:53 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:No, byłoby trudno,skoro kotka znaleziono na miejscu zbrodnij:),w samym sercu wydarzeń (cała Amka..!)

Obiecuję opisać w pełni, aczkolwiek raczej nie teraz.Może wieczorem???
Zanim sprawa się zatrze...



:P
Czekamy cierpliwie ..... na nowe opisy, co by sprawa się nie zatarła :wink:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 20:00 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Wiecie Moje Drogie...niepotrzebnie zaangażowałam się na pewnym wątku (nie, nie dam linków).
Tam z dyskusji czysto teoretycznej i całkiem merytorycznej zrobiła się nie mniej czysta jatka i to tzw "tania jatka" :(

Obiecuję Wam poprawę, zalegam z opowieścią amelkową i WIEM o tym.

Do tego mam "zgryz" z wykupieniem kota z Jerzykowa (pani już chyba będzie nie tyle kotka oddawać lecz sprzedawać...),martwię się.

Słuchajcie, czy Wy też uważacie koty wykupione z pseudo albo takie jak Amelka za gorszy rodzaj kota?Jestem w szoku, ktoś mi napisał ,że tak jest.Kim jest ta Pani,żeby oceniać to,co spotkało Amelkę i Fio?
A wie, jak to było bo przeczytała TEN wątek.

Gorszy czy nie , psy szczekają, karawana tupie dalej. :mrgreen:

Wiecie, moje dwie ulubione ałtorki rozważaja odejście z forum.
Moje oczy tego nie wiedzą...jakoś nie...

Przepraszam,że nie na temat.
Ale jakoś mnie to wszystko...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2012 20:42 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kotkins koty wykupione z pseudo nie są ani lepsze ani gorsze od innych, ale na miau nie popiera się tego typu działań - pewnie subiektywnie stwierdzę, że argumenty "przeciw" podawane w dyskusjach (a parę ich tu było) nie są od czapy i do mnie przemawiają.
w czasie całej swojej działalności uczestniczyłam w wykupieniu jednego kota z pseudo ( o którym wiedziałam, że jest pseudo ) ale to było wykupienie dla "hodowcy macierzystego", który sam nie mógł tego zrobić.
serce boli ale czasami nie było innego wyjścia.
Amelka jest jeszcze odrębna "kategorią" bo jest kotem wykupionym (a nawet nie biorąc pod uwagę kwotę ) od buraka
co do dyskusji o której piszesz to niepotrzebnie się wywiązała - kotów jest zatrzęsienie a domów niewiele, ten akurat nie dostał szansy, a co za tym idzie kot również szansy nie dostał.
nie ma obowiazku wydania kota taj czy innej osobie ale pogadać w miłej atmosferze zawsze warto.
szkoda, bo może to był całkiem sensowny przyszły/niedoszły opiekun.

nie ma się co obruszać - ot nauczka, pewnie bolesna, każdy prędzej czy później ja otrzyma
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2012 20:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Ja nie mam poczucia,że dostałam nauczkę.Jestem dużą dziewczynką.Raczej,że z fajnej dyskusji ogólnej zrobiło się niekulturalnie i kiepsko.

I te osobiste wycieczki- na bogu ducha winną Amelkę:))

Dlaczego kot umierający w pseudo jest gorszy niż ten umierający na ulicy?
To już było.

Mam "gorszy rodzaj kotów".

Aczkolwiek -poczytały mój wątek.Musi,że poczytały!
Nie spodobał się :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2012 21:20 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:Ja nie mam poczucia,że dostałam nauczkę.Jestem dużą dziewczynką.Raczej,że z fajnej dyskusji ogólnej zrobiło się niekulturalnie i kiepsko.

I te osobiste wycieczki- na bogu ducha winną Amelkę:))

Dlaczego kot umierający w pseudo jest gorszy niż ten umierający na ulicy?
To już było.

Mam "gorszy rodzaj kotów".

Aczkolwiek -poczytały mój wątek.Musi,że poczytały!
Nie spodobał się :D


No dobra. ujawnię się:). Jestem czytaczką - podglądaczką, wiem, wiem straszny stwór forumowy, ale co zrobić :twisted:. I tamten wątek też czytałam, w sumie dyskusja poszła złą drogą, jednak trochę dostarczyłaś im argumentów do rąk. Przyznałaś, że pierwszy kot był z pseudo, że był słabo karmiony (chodzi mi o te łiskasy), oraz że wszystkiego dowiedziałaś się na miau. Czyli Ty się nauczyłaś, a niejako uznałaś, że stonoga się nie nauczy.
Ale przyznam, że wkurzyło mnie, że jakaś laska, nie wiedząca, że Ty tak naprawdę uratowałaś kotkom życie, odczuwa radość, że Ci przywaliła tym pseudo, że niby jesteś taka straszna, bo pozwoliłaś "interesikowi" kwitnąć.
Tak to jest, jak się człowiek wypowiada, a nie ma wszystkich danych.

No i tyle.

PS czekam na historię o zbrodni amelkowej :1luvu:

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Wto kwi 10, 2012 21:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

maneki pisze:Tak to jest, jak się człowiek wypowiada, a nie ma wszystkich danych.

a to akurat dość częsta maniera na miau, w komplecie z wszystkowiedźmizmem oraz monopolem na najmojszą rację :/
spuszczałabym takich po brzytwie, droga pani Kotkins - nikt nie był geniuszem od początku i najważniejsze, że wiedza, jaką nabywamy o Kotach, wciąż ewoluuje dla poprawy ich i naszego współistnienia.
KotkaWodna
 

Post » Wto kwi 10, 2012 21:32 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

maneki pisze:Ale przyznam, że wkurzyło mnie, że jakaś laska, nie wiedząca, że Ty tak naprawdę uratowałaś kotkom życie, odczuwa radość, że Ci przywaliła tym pseudo, że niby jesteś taka straszna, bo pozwoliłaś "interesikowi" kwitnąć.


wkurzające fakt, ale niestety prawdziwe w tym sensie że dla tego jednego kota wykupienie go = życie, ale też dla innego kota to wykupienie = równa się parszywe życie
nie jest to miejsce na taka dyskusję, bo ten dylemat czy problem każdy musi sobie rozstrzygnąć sam i podejmować własne decyzje
żeby nie było ja nie potępiam Kotkinsa (nie wdając się w szczegóły dlaczego), choć moje decyzje były / są inne bo przyjęłam w swojej działalności pewne założenia i ich się trzymam niezależnie od wszystkiego
i za żadne skarby nie uważam, że Kotkinsowe koty są gorsze od innych, oraz że są jakoś wyraźnie lepsze :mrgreen:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2012 21:42 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins, nie odwracaj kota ogonem (bo nie wierzę, że opacznie zrozumiałaś) i nie "idź na litość". Nikt nie powiedział, ze masz gorsze koty. Nikt nawet tego nie sugerował.

Co do wątku, o którym mówisz - skoro Ty miałaś szansę nauczyć się wielu rzeczy z "miau", nie odmawiaj tego prawa innym, mniej doświadczonym. Nie jesteś aż tak doświadczona (nikt z nas nie jest, choć niektórym się tak wydaje), żeby od razu wyrokować i oceniać.
Proponuję więcej zrozumienia dla drugiego (równie niedoskonałego, jak my wszyscy) człowieka.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2012 21:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

A ja jestem jednak wstrętna i podła........bo nie mogę się powstrzymać od wygłoszenia pewnej tezy.......

Polega ona na stwierdzeniu, że to co najbardziej kładzie to forum, to nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Każdy nowo i staro pojawiający się na TYM wątku poczuwał sobie osobistą potrzebę rozpoczęcia od słow " bo człowiek ma prawo chcieć takiego kota jakiego chce". I mozna 11 razy powtórzyć, że nikt nie zamierza tego prawa odbierać ( aczkolwiek i tak uparcie twierdzę, ze TE wymagania były mocno specyficzne). Kurna nikt jakoś nie zwrócił uwagi, że ja pytania zadałam........tyle, ze nie uzyskałam odpowiedzi, bo się obrażono. Nooo

Ale i tak kolejna osoba nie omieszkała napisać 'każdy ma prawo chciec takiego kota jak chce". Kto jej to prawo odbierał???? Poza stwierdzeniem, moim - i jeszcze ewy - że prawo się ma.........ale że to smutne. ( z zaznaczeniem, że to osobiste odczucie ). To była refleksja.......

To mniej wiecej tak jak rozmowa z moim eksem:-). Człowiek swoje, a on swoje, ja swoje on swoje.........Z nim się rozwiodłam:-) Z forum zawsze ( na szczęście można wyjść).

Ale ja zdania nie zmienię:-) Mowy nie ma..........

A wiecie czemu? Bo nie jestem złośliwa..........ale:

Razu pewnego kupiłam psa - za całe 30 zł. Kiedy bylam na dogo i byłam tzw "krzyczkowa"..... o Krzyczkach czytałyście........noo. W każdym razie prezes fundacji i jednoczesny właściel Krzyczek - rozwoził po wsiach psy. Co by sobie stopień adopcji ponieść. Chłop dostawał 50 zł za wzięcie psa + worek karmy. Pan prezes 900 zł od gminy za przyjęcie psa. Poczatkowo psy mordował........ale jak mu stado wariatek siedziało na plecach + prokurator wymyślił inny sposób. Sprytny przyznacie.
Wytropiłyśmy takiego jednego wyadoptowanego.........zamiast odbytu miał krwawa miazgę pokrytą muchami.......Konał przy płocie - jego szczeście inaczej bym go nie wypatrzyła. Bylam z taką jedną Renatą - kupiłyśmy go za całe 30 zł. jedna z forumowiczek ( tez i tu obecnych - w sensie na miau - z litości zmilcze która ) zrobiła mi aferę.......
Bo powinnam wezwać policję.........Założyć sprawę. Teoretycznie rację miała - jak najbardziej.
Powinnam. Pytanie co to by dało? Parę razy mi się zdarzało i z policją próbować coś zdziałać........efekty uuuuuu mizerne. Nooo poza jednym przypadkiem:-) Ale to innym razem......
Wracając. Wiecie co było najważniejsze? Najważniejsze dla mnie i Renaty było - jak najszybciej dowieźć go do weta i uśpić. Skrócić cierpienie. W d..... miałam zasady. Etykę i takie tam. Bo ZAWSZE najważniejsze jest dobro zwierzęcia. Przynajmniej dla mnie. Zasady można mieć. Ale w takich sytuacjach to nalezy je w kieszen schować.....

Dupek - tak dostał na imię:-) przeżył.......bałysmy się ze nie bedzie trzymał kału. Trzymał. Przeszedł wiele. Znalazł niesamowity dom - tylko imię mu zmienili na Radar:)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto kwi 10, 2012 21:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Poczytałam sobie tamten wątek.
Wróciłam myślami do moich początków i do tego, ze zadałam sobie trud by do Bolka dokoptować Lolka szukając, czytając i pisząc PW (a nie przez założenie wątku pt szukam zdrowego buraska). Opłaciło mi się to, w ciszy, spokoju, w rozmowie face to face kot został mi wydany, mimo że warunków nie spełniałam w 100%, miałam za to szczere chęci by je spełnić.
Sznycek wpadł mi w oko i też drogą PW/rozmową bezpośrednią zawitał w moim domu.Przede wszystkim mi się spodobał, nie pamiętam czy pytałam o jego charakter. A za Sznyckiem przybył tymczas z opcją na stałe, co się niestety nie udało.
Forum ciszy i spokoju nie daje, za to szeroką ręką rozdaje opinie i interpretacje, w ostateczności mniej lub bardziej krzywdzące dla wszystkich stron.


Kotkinsie, a czy do opowieści jajecznych Kłopcia i Melona też będzie ciąg dalszy :?:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Wto kwi 10, 2012 21:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Neigh Ty opisujesz zupełnie inna historię - nijak się ma do wykupu z pseudo
i tak jak napisałam człowiek rozumny jest ( z założenia) umie podejmować własne suwerenne decyzje za które jest odpowiedzialny
jeden zrobi sterylke aborcyjną w wysokiej ciąży inny nie
jeden uśpi ślepy miot, inny nie
odpowiedzialność jest po ich stronie, ze wszystkim konsekwencjami które z tego wynikają
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2012 21:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

A tak w ogóle to witaj na Maneki:-) - się szarogęszę nie? Bo to nie mój wątek - ale co mi tam........

Mam dziś tak ogólnie kiepski dzień. Minie......
I wiecie co? Nie moge dalej pisać słowa Krzyczki........kiedys mnie kolezanka zapytała - Aga pierwsze skojarznie......i wiecie jakie mam?

SZCZURY! ogromne ............tysiące spasionych szczurów. Nory szczurze wokoł.......Szczury biegające po umierających psach. Szczury przemykające się miedzy nogami. Morze szczurów po których idziesz - biegniesz do furtki po zmroku. Furtka to był taki pierwszy hmmm stopień. Brama ( przez którą już wyjezdzałam autem ) to było wyzwolenie.

W życiu nie zapomnę uczucia, kiedy wyjedzałyśmy stamtąd kawalkadą samochodów z ostatnimi psami. I nerwowe telefony - udało się!!!!
Bo prezes chciał "sobie zostawić" kilka......
I ten uśmieszek "tych się wam i tak nie uda zabrac".....................kurna nie uda mi sie od tego nigdy wyzwolic.

Z kotami aż takiej traumy nie mam. Z dogo odeszłam.........tu nadal jestem. Pytanie jak długo jeszcze
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto kwi 10, 2012 22:03 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Nie Dalio. Opisuje inną semantycznie.

Widzisz z punkt widzenia umierajacego zwierzaka - mało istotny jest ten CEL NADRZEDNY. I kto ma rację tam na gorze. W przypadku Dupka szło o ważne kwestie - o dowody. nie było mnie stać na ich zdobycie.
I jasno i czytelnie mówię - gdybym trafiła do pseudo - miała kasę i mozliwości wykupiłabym co by się dało. Że to nie etyczne? I co z tego? Nie zastanawialabym sie 5 minut. Mozna mnie za to potepiac - smialo.

Ale wiesz co? Jednoczesnie bylam jedna z niewielu osob ktora zrobila psu obdukcje i zgodzila sie zeznawac gdyby trzeba bylo..........a ci wszyscy 'etyczni'znikneli jak kamfora. I nie mowie tego po to by sie gloryfikowac. Tylko zeby nie bylo watpliwosci jakie mam priorytety. Zawsze takie same.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 128 gości