Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 7.

mateosia pisze:
MalgWroclaw pisze:Moim kotom współczuję. Naprawdę, nie żartuję. Mogły mieć lepsze domy, a mają mnie.

Wiesz, że nie mam siły dzisiaj pisać. Za powyższe zrobię Ci tylko tak: itd

Mateosiu a Tobie też coś się stało?

Dentysta mnie dopadł :mrgreen:

mateosia pisze:Dentysta mnie dopadł

Ojoj współczuję

cześć Fasolinko :1luvu:

widziałaś, to co te duże tu nawypisywały :?:

głupoty jakieś :mrgreen:

a niby takie mądre :roll:

pewnie Fasolko, że mogłyśmy trafić do lepszych, bogatszych domów
ale czy tamte duże tak by się o nas troszczyły i prawie na wszystko pozwalały :?:

to ja już wolę jeść suchy chleb i zostać u mojej dużej, bo co nam po wybornych puszkach skoro zabraknie...miłości

zupełnie Was...duże nie rozumiem :roll:

co to

zakładacie jakiś klub potępieńców :?:

Figusia niepojmującadużych

MalgWroclaw pisze:
bagheera pisze:A niech to, a ja myślałam, że coś ze mną niezupełnie, mając ze sobą problem...
Może należy troszkę współczuć tym naszym kotom, że muszą nas znosić...

Moim kotom współczuję. Naprawdę, nie żartuję. Mogły mieć lepsze domy, a mają mnie.

Małgosiu nie skomentuję tego, bo mnie zbanują :evil:

iwcia pisze:
MalgWroclaw pisze:
bagheera pisze:A niech to, a ja myślałam, że coś ze mną niezupełnie, mając ze sobą problem...
Może należy troszkę współczuć tym naszym kotom, że muszą nas znosić...

Moim kotom współczuję. Naprawdę, nie żartuję. Mogły mieć lepsze domy, a mają mnie.

Małgosiu nie skomentuję tego, bo mnie zbanują

Też nie będę :evil:

.

To Małgosię zbanują :ryk:

MalgWroclaw pisze:
bagheera pisze:A niech to, a ja myślałam, że coś ze mną niezupełnie, mając ze sobą problem...
Może należy troszkę współczuć tym naszym kotom, że muszą nas znosić...

Moim kotom współczuję. Naprawdę, nie żartuję. Mogły mieć lepsze domy, a mają mnie.

Mają Ciebie, czyli najlepszy z możliwych domów

mateosia pisze:Dentysta mnie dopadł

Witaj w klubie

puszatek pisze:cześć Fasolinko
widziałaś, to co te duże tu nawypisywały głupoty jakieś a niby takie mądre
pewnie Fasolko, że mogłyśmy trafić do lepszych, bogatszych domów
ale czy tamte duże tak by się o nas troszczyły i prawie na wszystko pozwalały
to ja już wolę jeść suchy chleb i zostać u mojej dużej, bo co nam po wybornych puszkach skoro zabraknie...miłości
zupełnie Was...duże nie rozumiem co to zakładacie jakiś klub potępieńców
Figusia niepojmującadużych

Ooo!!! Figusia jakie cudne mądrości napisała... :1luvu:

Dziewczyny myslcie pozytywnie mimo przeciwnosci.

Cieszmy sie wiosna:),slonkiem.

Nasza lekarka też uważa, że mogłyby mieć lepiej :cry:

wystarczy obejrzeć Fasolkę ofiarę okrucieństwa :cry:

MalgWroclaw pisze:Nasza lekarka też uważa, że mogłyby mieć lepiej
wystarczy obejrzeć Fasolkę ofiarę okrucieństwa

Fasol w bandanie?

MalgWroclaw pisze:Nasza lekarka też uważa, że mogłyby mieć lepiej
wystarczy obejrzeć Fasolkę ofiarę okrucieństwa

zmień weta

Dorota pisze:Fasol w bandanie?

Nie, Ciociu. Mam rankę i wylizane, i chudą szyjkę taką wylizaną, i jestem biedniutka
Fasolka

Ale trzeba przyznać, że jak wyjechało jedzonko od Cioci mateosi (moje), to Frania z Fasolką wcale się nie kłóciły, tylko stanęły i wiernie czekały na okruszki.
duża

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 7.

Kto przegląda forum