BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 10, 2012 11:12 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

Dorciu troche wypoczęłam, ale już zdążyłam się zmęczyć bo miałam wczoraj po przylocie przeprawę z bagażem. Zauważyłam w domu tuz po dotarciu że rączke wygięli w nowej super torbie. Od razu zadzwonilam na lotnisko i facet kazał szybko przyjechać, żeby przyjeli reklamację, bo jutro juz może byc gorzej na odległość, więć znowu ubrałam sie zamówiłam taxi bo zostalo tylko 25 min do 23.00 i z torbą na lotnisko, a tu 5 minut przed 23.00 już biuro zamknięte, ciemno i nikogo nie ma. Zadzwoniłam pod numer który był na drzwiach pan mnie poinformował że reklamacji nie przyjmie bo opuściłam lotnisko, tylko dlaczego pracownik pod tym samym numerem jak dzwoniłam z domu mówił zupełnie coś innego. W końcu zmusiłam go żeby zszedł do tego biuro ale przyszedł tylko po to żebym napisała skargę, a rekalmacji nie przyjął. Ale facet zrobił koledze przysługę, jak usłyszał że taką informację uzyskałam to mógł ratować kolegę bo pewnie mu się oberwie, ja napewno ratowałabym kolegę, ale cóż może tam jest wyścig szczurów, a ten pan wyglądał na wyjątkowo niezadowolonego z życia i na koniec jeszcze się skarżył, że mało zarabia, ale skoro jest tak fatalny dla klientów to niech nie oczekuje na pochwały i podwyżki. Tym badziej że było późno, były Święta ja zmęczona z podróży, praktycznie byłam już w piżamie i musiałam się ubierać i nic nie załatwiłam. W domu znalazłam się po 24. Ale cóż są ludzie i ludziska, a ten pan z którym miałam wczoraj doczynienia należy do tej drugiej kategorii. Szkoda że na miejscu nie trafiłam na tego Pana, z którym rozmawiałam przez telefon, bo wydawał się być człowiekiem przez duże "C". Nawet pani w rekalmacji LOT (dzisiaj tam dzwoniłam) powiedziała, że ten pan skoro tam już byłam mógł grzecznościowo przyjąć reklamację (byłam z torbą, mógł zobaczyć uszkodzenie). Ale nic to są gorsze problemy w życiu, uszkodzona torba to nie tragedia :D
W Pradze Dorciu byloby fajnie gdyby było cieplej, robiliśmy przez 2 dni podejścia do zwiedzania i kończyło się na Moście Karola i okolicach tak było okropnie zimno i albo deszcz albo snieg nas przeganiał. Ale za to wczoraj w dniu wyjazdu bylo piękne słońce i troche połaziliśmy po Vaclavskom Namesti.
A cóż to za elaborat mi wyszedł :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 13:17 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

Mnie już życie nauczyło ,że walizkę trzeba kupować jak najtańszą. Wystarczy na jakieś trzy sezony.
Nowa po jednym locie miedzykontynentalnym wyglada jak stara ,więc nie ma sensu inwestować w torby i walizki.
A swoja drogą ile ta obsługa musi włożyć wysiłku w to, żeby tak złachać te bagaże :twisted:

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto kwi 10, 2012 13:27 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

Może robią tak przez czystą złośliwość, że mało zarabiają i się wyżywają na bogu ducha winnych pasażerach, a właściwie ich bagażach :wink: a to był taki krotki lot tylko godzinka, a jeszcze żeby mi nie zniszczyli zainwestowałam na lotnisku w Pradze w zafoliowanie walizki.
Żeby ją zniszczyć, a porysować się nie dało, to poradzili sobie inaczej :D
już mam gotową reklamację ze stosem dowodów łącznie ze zdjęciami, zobaczymy co na to lot.

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 14:15 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

kaja888 jestem pełna podziwu :D ja bym ucha położyła po sobie i jeszcze za kłopot przeprosiła :ryk:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 14:42 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

Dorcia ja ich, to oni mnie powinni przeprosić :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 15:27 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

ja to wiem ,ale ale co na głąba poradzisz :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 16:27 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

O swoje trzeba się upominać a nie uszy po sobie kłaść :twisted:
Ja raz reklamowałam torbę jak mi na Okęciu kółka urwali. Nie powiem ....Kasę oddali i to nawet szybko.
Na obsługantów od bagażu nie ma siły ,zniszczą wszystko.Lotnisko warszawskie to chyba najgorsze jest.
Ja dużo latam. Bywało że i 20 razy w ciągu roku.Jeśli miałam jakieś kłopoty z bagażem to tylko u nas.
Cztery przesiadki kiedyś miałam a bagaż wcięło dopiero przy wypakowywaniu na Okęciu.Znalazł się po dwóch godzinach.
.....Aaaaaa....bo z taśmy spadł i se leżał :twisted:
Bo to Polska właśnie :mrgreen: Mnie już chyba nic w tym kraju mlekiem i miodem płynącym nie zdziwi :mrgreen:

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto kwi 10, 2012 18:13 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

Mi ostatnio za każdym razem niszczą bagaż w czerwcu tamtego roku zniszczyli mi 2 torby jedną naprawili, a drugą dostałam nową, ale ta była naprawdę super i jest mi jej strasznie szkoda, o takiej torbie zawsze marzyłam (na 4 kółkach i wogóle się nie czuło się że coś waży). Jutro zaczynam działać. Ja też jestem zdania, że trzeba walczyć ile się da - wiadomo nie zawsze się udaje, ale trzeba próbować.
Ale przecież tu się rozmawia o zwierzakach, a nie o torbach :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 19:29 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

Można zacząć gadać o torbaczach :D :D

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto kwi 10, 2012 20:52 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

Na prośbę Dorci wstawiam fotki jej nowych tymczasek. Obydwie śliczniutkie jak marzenie, nie? :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

MonikaSt

 
Posty: 265
Od: Pt kwi 30, 2010 13:46

Post » Wto kwi 10, 2012 21:30 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

dobry wieczór :kotek:
Jak dobrze że ruszyłam się do pracy ,w domu blada ,szara nijaka a w pracy koloru nabrałam :mrgreen:
MonikaSt bardzo dziękuję :P
Jutro idę do wetki na rozmowę odnośnie sterylek dziewczyn i ew. korekty noska Boidupki.
dobrej nocki :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 11, 2012 6:47 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

MonikaSt pisze:Na prośbę Dorci wstawiam fotki jej nowych tymczasek. Obydwie śliczniutkie jak marzenie, nie? :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


FAKT, obydwie panienki śliczne, maja takie całuśne pyszczki. Taki dwupak jak się komuś trafi, to ma wspaniały widok na co dzień i od święta ....
:ok: :ok: za dobre domki dla pysiaczków
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 11, 2012 9:06 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

dzień doberek .

Kotina na dwupak to nie ma co liczyć ,one już chodzą bokiem ,oddzielnie :roll: biała jest bardziej akceptowana czego nie rozumiem bo jest wycofana ,a może właśnie dlatego :?: nie reaguje na nic.
Myślałam że jest głucha ,ale chyba nie .
Idziemy dziś do wetki ,zobaczymy co nam powie.
Ufka śpi mi na kolanach 8)
Kropcia dalej ją pacyfikuje tyle że już nie łapami i gębą ale samą gębą i tymi okrooooooopnymi dźwiękami :twisted:
Generalnie już wszystkie na nią warczą ...czy to się rozchodzi o to że jest przylepa i okupuje moje kolana :roll: że odwarkuje?
Tak siak domku nam trzeba.
Amandę też dopada starość ,zaczyna kuleć na tylną i przednią łapkę :cry: czyli stawy siadają . :cry:
Niedługo skończy 11 lat.na małego psa to wcale nie tak dużo.
Oczka już mętne :cry:
wczoraj dałam kawałek skórki z got. kuraka to sraka była ,ech nie udana ta starość ani u ludzi ani u zwierząt...
Elu zdjęcia piękne .dziękuję :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 11, 2012 9:55 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

jakie cudne plaskacze :love:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 11, 2012 10:07 Re: TYTEK I RESZTA I NASZA CODZIENNOŚĆ EXO DO ADOPCJI

do wzięcia 8)
nawet dowiozę :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 842 gości