Pyskujący kot......

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 07, 2012 23:29 Pyskujący kot......

Ręce mi opadają już...
Mam trzy letnią kicie, która bije wszystkie rekordy w pyskowaniu.
Na jedno moje słowo, ona ma do powiedzenia dziesięć, przy czym oczywiście robi to co chce w najlepsze. :evil:
W ostateczności zostawi/puści/zejdzie, przy czym po 5 minutach robi to znowu, pyskując tak niemiłosiernie, że uszy więdną.
Prośba, groźba, stanowczość, nic nie pomaga...Problem może wydawać się banalny, ale przy codziennych czynnościach, szlag człowieka trafia.
Może wy macie jakiś pomysł, jakby ją trochę ukrócić ? Wszelkie pomysły mile widziane, moje skończyły się już dawno. 8O

mirror-soul

 
Posty: 4
Od: Sob kwi 07, 2012 23:23

Post » Nie kwi 08, 2012 7:13 Re: Pyskujący kot......

Z kotem jest dokladnie jak z dzieckiem, trzeba pozytywnie wzmacniac. Najpierw zeby np.zszedl zwabiac smakolykiem, a jak juz sie wyuczy schodzic na polecenie to nagradzac. Pozniej wystarczy juz tylko poglaskanie w nagrode. Spraw zeby sluchanie Twoich polecen stalo sie dla niego przyjemnoscia i tyle.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie kwi 08, 2012 7:26 Re: Pyskujący kot......

Włazić może i przestanie po jakimś czasie, ale pyskować ? Wątpię. Koty jak ludzie- są milczki i są gaduły. Nasze regularnie zgłaszają pretensje- dziś akurat o to, że śnieg pada. Mratawoj patrzy w oczy i się drze, z taką złością i żalem, jakby to ode mnie zależało...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 08, 2012 8:25 Re: Pyskujący kot......

Czy kotka jest wysterylizowana? Może ma ruję i dlatego tak miauczy?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie kwi 08, 2012 8:37 Re: Pyskujący kot......

Tak, wysterylizowana. Jej po prostu sprawia frajdę, odgryzanie mi się, na każdym kroku. Próby przekupstwa z nią nie działają ; ) A nagradzanie wygląda tak, że wyje w końcu upominając się o kolejny smakołyk.

mirror-soul

 
Posty: 4
Od: Sob kwi 07, 2012 23:23

Post » Nie kwi 08, 2012 9:17 Re: Pyskujący kot......

Może pomógłby Feliway albo royal calm. Są też inne środki uspokajające dla kotów np. słynne
krople Bacha.

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Nie kwi 08, 2012 19:41 Re: Pyskujący kot......

A dziękuje, o kroplach nie wiedziałam : ) Po świętach przejdę się do weta.

mirror-soul

 
Posty: 4
Od: Sob kwi 07, 2012 23:23

Post » Nie kwi 08, 2012 20:13 Re: Pyskujący kot......

Krople Bacha nasza forumowa ryśka robi na zamówienie, u weta ich nie dostaniesz...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 08, 2012 20:14 Re: Pyskujący kot......

Masz kota gadułę,po prostu :wink:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 08, 2012 20:33 Re: Pyskujący kot......

Może drugi kot w domu załatwił by sprawę i Twoja kotka miała by się kim zająć i zmniejszyła ilość i jakość dźwięków wydawanych z siebie? Może kocinka się nudzi?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie kwi 08, 2012 20:41 Re: Pyskujący kot......

Dzisiaj jak spałam z moją kotką obudziło mnie przewlekłe, marudzące "miauuuu" i "buuuu"... Paczę na kotkę, a ta zaspana... Sama siebie obudziła gadaniem... :D Chociaż tyle, że w ciągu dnia mało mówi ;)
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie kwi 08, 2012 20:42 Re: Pyskujący kot......

Marcelibu pisze:Może drugi kot w domu załatwił by sprawę i Twoja kotka miała by się kim zająć i zmniejszyła ilość i jakość dźwięków wydawanych z siebie? Może kocinka się nudzi?


Ale jazda by była gdyby tak dwa kociaki gadały 8)
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie kwi 08, 2012 20:49 Re: Pyskujący kot......

Marcelibu pisze:Może drugi kot w domu załatwił by sprawę i Twoja kotka miała by się kim zająć i zmniejszyła ilość i jakość dźwięków wydawanych z siebie? Może kocinka się nudzi?


Aha, też tak myślałam :lol: No to mam kotkę - niemowę i nadal jazgoczącego kota 8)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie kwi 08, 2012 20:51 Re: Pyskujący kot......

AniHili pisze:
Marcelibu pisze:Może drugi kot w domu załatwił by sprawę i Twoja kotka miała by się kim zająć i zmniejszyła ilość i jakość dźwięków wydawanych z siebie? Może kocinka się nudzi?


Aha, też tak myślałam :lol: No to mam kotkę - niemowę i nadal jazgoczącego kota 8)

Ups... :lol:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon kwi 09, 2012 1:59 Re: Pyskujący kot......

Ale co najbardziej Ci przeszkadza?
To że kotka dużo gada?
Czy że jest nieposłuszna, przekorna, aktywna?

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama i 109 gości