Dexter ma zdjęte szwy i zdjęty kołnierz Dostał szczepionkę na tasiemca.Trochę staje na tej łapce ale niepewnie Nie lubi być sam,a niestety musi być zamknięty w klatce bo nie chcę aby wskakiwał np na parapet a po drugie nalał mi na podłogę po tym jak raz udało mu się otworzyć klatkę Chyba czeka go kastracja....
Ja bym lapała go jakos we wrześniu, minie okolo pół roku po tym śrubowaniu, przy okazji wyjęcia tej blachy by go wykastrowali. Mi się wydaje, że tak byłoby dobrze. Chyba lepiej będzie nie zostawiać mu tej blachy w nodze na zimę, w mrozy może mu to doskwierać, a po kastracji może nie będzie tak gnębił innych kotów, sam będzie prowadził spokojniejsze i bezpieczniejsze życie. Rekonwlescencja po tym wyjęciu blachy nie jest długa, wystarczy jak go potrzymasz ze 2 tyg. w klatce i można wypuścić. Nasz Jasiu przecież też miał wyjmowaną blachę i sruby i wlaściwie była to kwestia zabliźnienia się szwu po szyciu.