Dzięki za życzenia

- wszystkim życzę dużo spokoju i pogody ducha!
Właśnie zostawiłam Shreka w DS

. Na razie będzie jedynakiem, być może, jeśli będzie mu źle, Państwo się dokocą. Na razie chcą się przyzwyczaić do obecności kota w domu. Shrekuś dostał od Darczyńców poidełko w posagu

. W nowym domu już ma legowisko na szerokim parapecie

i bardzo skrupulatnych i przejętych opiekunów. Obszedł dumnie nowe włości, zwiedził trochę zakamarków i połasił się do nowych ludzi. Prosimy o

za możliwie bezstresową dla wszystkich aklimatyzację

.
Natomiast Claude wylądował w klatce, bo dziczył okropnie i już po kilku godzinach widzę poprawę - daje się dotykać bez syczenia. Teraz mamy dwa dni intensywnej socjalizacji

.