Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2012 16:46 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Valdek, najpierw straszysz ciotki, a potem robisz sobie :lol:
To startuj z tym łóżkiem, na motorze do tej pięknej kocicy! :ok: :lol:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Pon kwi 02, 2012 17:02 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

ciotka59 pisze:Valdek, najpierw straszysz ciotki, a potem robisz sobie :lol:
To startuj z tym łóżkiem, na motorze do tej pięknej kocicy! :ok: :lol:

Bo do tej pory myślałem, że może znajdzie się inne źródło finansowania, jak choćby gmina czy jakaś organizacja, ale już nie mam złudzeń i nie widzę sensu dalszego szukania.

Raczej na tym motorze byłoby to niemożliwe, bo motor jest taki bardziej ... wirtualny :wink: ... ale za to łóżko jest jak najbardziej realne ! :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pon kwi 02, 2012 17:09 przez valdek, łącznie edytowano 1 raz

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Pon kwi 02, 2012 17:08 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Ty się zwyczajnie zakochałeś w tej koteczce :lol:
Spiesz się, bo ona piękna, bo na cholerę Ci potomstwo?! :lol:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Czw kwi 05, 2012 15:46 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Cioteczki!
Pozwole sobie Was poinformowac, ze valdek zlapal Alberte i kicia jest juz po zabiegu! :ok:
Trzeba przyznac, ze chlop stanal na wysokosci zadania :D
Szczerze gratuluję postawy! :ok:
Oby takich ludkow wiecej miedzy nami! :ok:

PS. sterylka aborycyjna.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw kwi 05, 2012 16:10 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

:piwa: :kotek: w samą porę
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 16:26 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

super wieści!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 17:25 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Super :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 21:48 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

valdek, kiedy się pochwalisz, kiedy opowiesz jak było (z momentami), hmm? 8)
:ok: :ok:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Pt kwi 06, 2012 13:50 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

ciotka59 pisze:Ty się zwyczajnie zakochałeś w tej koteczce :lol:
:oops:

Obrazek

Obrazek

A jak tu się nie zakochać ? Żadna inna nie cieszy się tak na mój widok ! :mrgreen:

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Pt kwi 06, 2012 15:00 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Alberta w Krainie Czarów

Następnego dnia rano ...
Był piąty kwietnia Anno Domini 2012. Zwyczajny dzień, jakich wiele. Nic nie zapowiadało, aby tego dnia miało wydarzyć się coś szczególnego.
Wyszedłem z mieszkania. Chłód poranka przenikał ubranie i działał orzeźwiająco.
Alberta siedziała tam, gdzie zwykle. Zauważyła mnie od razu. Wpatrzyła się we mnie, jakby chciała powiedzieć : "wiem, co ci chodzi po głowie, ale nie licz na to !". Nic jednak nie powiedziała, a ja szedłem wolno, tak, aby jakimś gwałtownym ruchem nie zepsuć wszystkiego, co było między mną i Albertą ...
Gdy się zbliżałem, nagle strach mnie obleciał i różne myśli zaczęły kłębić się w mojej głowie: "czy na pewno się uda ? może ją wystraszę i ucieknie ? łatwo innym mówić, że to łatwe, ale przecież to MÓJ PIERWSZY RAZ !"
Z pewną taką nieśmiałością, powiedziałem drżącym głosem:
- Cześć, Albercia.
- Czekam już od godziny ! Zmarzłam i jestem głodna ! - rzekła z wyrzutem w głosie
- Przepraszam, strasznie mi głupio, że musiałaś na mnie czekać. A może wejdziesz do mnie - ogrzejesz się, a ja zrobię Ci coś pysznego do jedzenia ?
- Zwariowałeś ?! Jestem dziką kotką i na takie teksty mnie nie nabierzesz !
- Może jednak się namyślisz. Baaardzo mi na tym zależy. Zostawiam tu zaproszenie, może jednak dasz się skusić ?
- Zapomnij o tym ! - odrzekła stanowczo.
- Będę czekał z nadzieją ...

Obrazek

Alberta: - To zielone, to ma być "zaproszenie" ? Dziwne jakieś i mocno podejrzane. Muszę być bardzo ostrożna !

Obrazek

Alberta: - Zaczynam martwić się o tego Dużego, wymyśla jakieś dziwne rzeczy. Czy on to robi mi na złość ?!

Obrazek

Po godzinie wreszcie wlazła ! Ale uparta kotka !

Obrazek

Alberta: - WTF ?! Help ! Pomocy ! Ty, Duży nie wygłupiaj się, tylko mnie wypuść ! Uwolnij mnie łobuzie ! I to już ! A Maks mi zawsze powtarzał :"Nie wierz nigdy Ludziowi, dobrą radę Ci dam, nic gorszego na świecie, nie przytrafia się nam !"

Obrazek

To jednak prawda, że strach ma WIELKIE oczy :smiech3:

Obrazek

Przed zabiegiem. Alberta pod czułą i fachową opieką w gabinecie weterynaryjnym.

Obrazek

Po zabiegu, w domu.
Alberta: - Tylko spróbuj pokazać komuś moje zdjęcie w tym różowym kubraczku, to jak wyjdę z tej klatki, to będziesz dłuuuugo leczył zadrapania :twisted: Natychmiast mi to zdejmij !
Ja: - No co Ty, Albercia, w życiu takiego ślicznego kubraczka nie widziałem :D. Mam nadzieję, że szybko wydobrzejesz i wtedy go zdejmiemy.
Alberta: - Amator różowych kubraczków ! Chce ze mnie zrobić Legalną Kotkę ?? Chyba gorzej trafić nie mogłam :roll:
Ostatnio edytowano Śro kwi 11, 2012 14:22 przez valdek, łącznie edytowano 5 razy

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Pt kwi 06, 2012 15:08 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

jak się w niej nie zakochać 8)

valdek :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 06, 2012 19:16 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Swietna relacja! :ok: Ale sie usmialam! :ryk:
A moze Albercia sie jednak do Ciebie przekona i zechce u Ciebie zostac... :idea:
Roznie to bywa... :wink:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 06, 2012 19:42 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

Nooo, momenty były. :ok:
Zawsze są.
Zawsze jest ten pierwszy raz.
Zawsze strach ma wielkie oczy. I to jakie piękne oczy!

I jak się z tym czujesz valdek?
Bardzo Ci się ręce trzęsły z emocji? :lol:
I koniecznie napisz, kiedy pierwszy raz dostaniesz od Alberty "z liścia", bo nie napiszesz, że za to wszystko polizała Ciebie po łapce :mrgreen:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Pt kwi 06, 2012 19:48 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

valdek :ok:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 07, 2012 19:30 Re: Przygody Alberty i paru innych dzikusów :)

O, dopiero na ten wątek trafiłam.

Valdek, dobra robota :ok:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 708 gości