Wszystkie wasze dziwactwa to nic przy moim- urodziłam się już z upodobaniem do zdrowego jedzenia i wręcz nienawiścią do niezdrowego

no bo kto widział dziecko, które rzyga na widok i zapach zapiekanki? nie tyka hamburgera? a frytki zje tylko domowe z solą? poza tym zajadałam się mięskiem, a surówki zajmowały u mnie cały talerz

w wieku nastoletnim nauczyłam się jeść pizzę(ale musi byc koniecznie z małą ilością sera, najlepiej mozzarellą, chudym mięsem i dużą ilością warzyw, a sosy bez grama majonezu)Nie lubię smażonego. Jem albo z pary albo pieczone. Jeśli coś podsmażam to prawie na suchej patelni. Bez panierek.
Kocham kaszę manną na gesto, bez cukru i innych dodatków. Ewentualnie wkrajam jak sunshine owoce

Dzień najczęściej zaczynam od owsianki, oczywiście bez cukru
Co ciekawe moją słabością są słodycze

To jest chyba jedyna niezdrowa rzecz, którą lubię
