Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

najlepsze sa kotleciki z panierki!!!!! :ok:

właściwie te ze świniaka dałoby się zjeść, ale wyłącznie ze względu na panierkę
a kotlecik z samej panierki robiony, to mniodzio i mon amour :mrgreen:

ładne pisanki będziesz mieć na Święta, nie ma co :roll:

Kciuki za Miśka :ok:

Poza tym jedzenie wdomu z zachowaniem wszelkich zasad etykiety wyzwala we mnie agresję. Kroję sobie wszystko na poręczne kawałeczki, mieszam ziemniaczki ze zmiękczaczem i systematycznie, nie za szybko i nie za wolno - spożywam widelczykiem, który powinien byc nie za duży i szeroki

Jajeczka zaś na boczusiu ruca się do miseczki z połamanymi kawałkami pieczywka, miesza, żeby przeszło i spożywa takimż samym, szerokim widelczykiem

Spox - jak trzeba, umiem sie zachować przy stole :mrgreen:

Ziemniaczki na chrupko to danie osobne, takoz bardzo zacne :mrgreen:

No czytałam o Miśku.
Innych terminów nie było? :wink:

oj jak ja lubię jeść małym, cienkim widelczykiem
tak sobie do miseczki tuńczyka z kukurydzą nasypać i wyjadać deserowym widelczykiem, obficie osalając

o nenene, żadnej mamałygi - na talerzu musi być osobno i nie daj boże, żeby surówka dotykała mięsa!
za to w warunkach domowych maczam parówkę w słoiku z majonezem :oops:

ale ponieważ majonez jest zjadliwy w domu wyłącznie dla mnie, to zostawiam tam swoje własne bakterie

AYO pisze:No czytałam o Miśku.
Innych terminów nie było?

były. Ale Ciocia Ania powiedziała, że nie ma ochoty dłubać w śmierdzącej psiej paszczy i że sama mam sobie te miśkowe zęby czyścić. A do tego potrzebny był dzień wolny w robocie, który mogłam uzyskać li i jedynie dzisiaj.

surówka może dotykac wszystkiego (mięsa i tak nie jem), ale nie może się spod niej sos wylewać na inne produkty spożywcze

Surówka jest osobnym daniem, które się spożywa z miseczki na zakończenie :mrgreen:

Ja tylko jajka tak merdam, na obiadowym talerzu ma być porządek właśnie w sensie, ze każdy osobno, tyle, że pokrojone

Ojjj dziewczyny :ryk:

Można tak do jutra.
Pewnie wszystkie te upodobania byłyby doskonałym materiałem dla psychoanalityka :ryk:

Inga - znaczy, że sama będziesz pieska remontowac i udoskonalać?

i nie znoszę cwibaka :evil:

najohydniejsze ciasto wszechświata, nie dość, że ma bajzel w środku, to jeszcze skórkę cytrynową i/lub pomarańczowa zawiera
brrrrrrrrrrrr

AYO pisze:Inga - znaczy, że sama będziesz pieska remontowac i udoskonalać?

nie no, jajka mu Ciotka utnie

ale ząbki mu zrobię. Już wzięłam opokan, żeby móc przez dłuższą chwilę stać i skupić się na kamieniu nazębnym, a nie na tym, że mi kręgosłup pęka. :roll:

spadam, dziewczynki

Powodzenia :ok:

Pozytywko - co to jest cwibak?

bakaliowiec

Keks znaczy?
Uwielbiam :1luvu:

pod warunkiem,że jest zrobiony z ciasta o właściwej gęstości i zawartość rozkłada się w miarę równomiernie. No i skórki z cytrusów lubiem też

a, keks
u nas w austrowęgrzech to zwieback jest :mrgreen:

od dzieciństwa nie-zno-szę
tak jak grysiku na gęsto i żelków (szczególnie tych Haribo)

pozytywka pisze:żelków (szczególnie tych Haribo)

ja też

babcia dała dzieciom :evil:

i mi się teraz kleją do kapci :evil:

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Kto przegląda forum