jozefina1970 pisze:Też witamy
świeżynkę
Karma super kocica

A dziękować. Przyznam szczerze, iż trafiła do mnie trochę niespodziewanie. Fakt, chęć posiadania zwierzaka wygłaszałam dosyć często. I zwierzaki miałam, chociaż zwykle były to chomiki. Kiedy byłam młodsza miałam kota...a raczej kotkę, buraskę, przez jakiś tydzień. Potem okazało się, że moja mama jest uczulona, więc kotka powędrowała w dobre ręce (bez cudzysłowiu ponieważ znam człowieka u kogo mieszka i wiem, że jest jej dobrze). Karma jest pierwszą całkowicie moją kotką. Po prostu któregoś dnia brat zawiózł mnie do schroniska i niemal dosłownie powiedział "Wybieraj."
Karma była pierwszym i w dodatku jedynym czarnym kotem, którego zobaczyłam po wejściu do kociarni. Do tej pory twierdzę, że to ona wybrała mnie. No i jest u mnie od prawie czterech miesięcy więc tak naprawdę ciągle jeszcze się poznajemy i uczymy siebie na wzajem. Narazie powoli przyzwyczajam się do tego, że moje szafy nagle przestały być moje.