Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .11

[Marlon]

ten przeciek o sterylkach miałam od koleżanki która sądziła że to my dostałyśmy ta kasę. ciekawe kiedy miasto w końcu ogłosi konkurs i przyzna vivie zabiegi? o ile nie poszło to juz bokiem, bo stryjska tnie na potęgę koty od jakiegoś czasu czyżby wielki przekręt?

Kasy jeszcze nikt nie dostał.
Konkurs ma być ogłoszony w tym tygodniu, podobno.
Stryjska tnie na krechę licząc się z tym, że gdyby nie było dotacji z UM to sami za to zapłacą, widać liczą się z dużym prawdopodobieństwem, że będzie im coś przyznane.

My też możemy przecież ciąć 'a konto' ale wiadomo trzeba się liczyć z ryzykiem, że gdyby nie było kasy z UM to same zapłacimy.

Prawdopodobnie jutro bedzie ogloszony konkurs, na sterylizacje przeznaczono 30 tys zł

[sabina skaza]

no to po co takie bzdury w radio że 58 tys? już się ucieszyłam. 30 tys to znając nasze i stryjskiej tempo to rozejdzie się w ciągu tygodnia.
ja nie pozwalam moim dziewczynom robić żadnych sterylek na wyrost. za wszytkie zabiegi płacimy z konta albo gotówką. póki nie ma konkursu i przyznanej kwoty - nie wiem ile sterylek przypadnie na miau adopcje. a w razie porażki to ja musiałabym spłacać dług. nie- dziękuję czekam więc na info od was- jak już bedzie konkurs rozstrzygnięty- ile zabiegów dostanie moja grupa?

[sabina skaza]

no to już wiadomo czemu stryjska wykonała tyle sterylek:

http://gspz1.wordpress.com/

rośnie wam konkurencja

pani mirella jak widać spełniła swoje marzenie o stowarzyszeniu. pamiętacie jak proponowała nam w green wayu w gdyni zbiórkę 1% na akcję sterylizacji w klinice na stryjskiej?
nowe stowarzyszenie z nową nazwą działające pod starym stowarzyszeniem trójmiejskich weterynarzy. dobrze ze stryjska pozyskała p. mirellkę, bo oni o bezdomnych kotach nie wiedzą nic (choćby przykład: nie znaczenia uszu kotom z ulicy). plus- dr debis. mój ideał jeśli chodzi o weterynarzy. na równi stawiam z kasprzykami.
i szok- co robi tam alicja fotograf? poznałam po logo A-LAB? dziewczyna łapała koty, ale zawsze rękami marleny. czy to znaczy ze teraz ona jeździ na interwencje i łapie koty ludziom? nigdy nie chciała działać oficjalnie z PKDT- a to proszę, proszę. super dla zwierząt rosną wam następcy nie będziecie same w mieście
nie zgadza mi się tylko że piszą o braku miejsc do hospitalizacji czy o tym że nie prowadzą schroniska. przecież stryjska ma hotel dla zwierząt, tak jak ja. ja też nie prowadzę schroniska, a jednak od stycznia w moim domu zamieszkało żeby nie skłamać z 30 - 40 kotów tymczasów. chyba nie zbiednieli by- jakby oddali pod bezdomne koty 5 klatek w hotelu?

[Marlon]

Dzwoniłam do Pani Basi z UM, stąd mam te info o kwocie 30 tys. Wiem też, że oficjalnie Stryjska robi już zapisy na sterylki i za pewne otrzymamy połowe kwoty - 15 tys.

W tym stowarzyszeniu koty łapie tylko Pani Mirela, Ala pożyczała ode mnie klatke ale na swoje podworkowe tylko. Reszta pieniędzy idzie do ciapkowa, które na opieke nad bezdomnymi zwierzętami otrzymało w tym roku 1 mln zł, zapisuje sie tam jako społeczny opiekun kotów aby móc sterylizować kotki w schronisku, być może uda sie dogadać tak, że sterylki bedzie robił nasz weterynarz i wystawi fakture na OTOZ.

[mpacz78]

no to po co takie bzdury w radio że 58 tys?

Może to zależy jak liczyć. Według harmonogramu otwartych konkursów ofert dla organizacji pozarządowych jest to suma 30 000, można zobaczyć tu:

http://www.gdynia.pl/g2/2012_03/52449_fileot.pdf

No ale przecież miasto przeznacza również jakieś środki na sterylizacje inną drogą poprzez schronisko, to może to jest policzone te 58 tys. razem , bo w końcu w schronisku też zwierzęta są sterylizowane, nie wiem skąd takie dane zresztą.

[mpacz78]

Reszta pieniędzy idzie do ciapkowa, które na opieke nad bezdomnymi zwierzętami otrzymało w tym roku 1 mln zł, zapisuje sie tam jako społeczny opiekun kotów aby móc sterylizować kotki w schronisku, być może uda sie dogadać tak, że sterylki bedzie robił nasz weterynarz i wystawi fakture na OTOZ.

Byłoby super, to ja też się zapiszę jako opiekun, Łukuć już od kilku lat współpracuje z OTOZ Animals, wystawia im faktury, czy to znaczy, że jak bym się zarejestrowała jako opiekun społeczny to mogę wozić na sterylki na rachunek OTOZ?

[mpacz78]

nie zgadza mi się tylko że piszą o braku miejsc do hospitalizacji czy o tym że nie prowadzą schroniska. przecież stryjska ma hotel dla zwierząt, tak jak ja. ja też nie prowadzę schroniska, a jednak od stycznia w moim domu zamieszkało żeby nie skłamać z 30 - 40 kotów tymczasów. chyba nie zbiednieli by- jakby oddali pod bezdomne koty 5 klatek w hotelu?

Podejrzewam, że mają tak napisane aby nie mieć lawiny podrzuconych kotów, wiadomo jak jest, wiem, że Mirella leczy koty bezdomne w lecznicy na Stryjskiej równiez stacjonarnie, na stronie tak piszą, bo nie chcą aby ludzie im masowo znosili chore bezdomne koty, w sumie trudno się dziwić.

[sabina skaza]

nie zgadza mi się tylko że piszą o braku miejsc do hospitalizacji czy o tym że nie prowadzą schroniska. przecież stryjska ma hotel dla zwierząt, tak jak ja. ja też nie prowadzę schroniska, a jednak od stycznia w moim domu zamieszkało żeby nie skłamać z 30 - 40 kotów tymczasów. chyba nie zbiednieli by- jakby oddali pod bezdomne koty 5 klatek w hotelu?

Podejrzewam, że mają tak napisane aby nie mieć lawiny podrzuconych kotów, wiadomo jak jest, wiem, że Mirella leczy koty bezdomne w lecznicy na Stryjskiej równiez stacjonarnie, na stronie tak piszą, bo nie chcą aby ludzie im masowo znosili chore bezdomne koty, w sumie trudno się dziwić.

ech pewnie tak jak mówisz. ja też sama ściągam masę bezpłatnych z pomocą moich koleżanek, a jak dzwonią z zewnątrz to mówię 200 zł. i w ten sposób ograniczam pole manewru osób, które by mi podrzucały zwierzaki przez płot. a i tak nie mam w kociarni żadnego kota płatnego hehehe, same biedy jak nie stare, to bezzębne ale są to koty które ja sama sobie przysposobiłam, i nie mogę mieć pretensji do nikogo- że ktoś mi je wcisnął na siłę.

schronisko od kiedy viva i stryjska sterylizują koty z funduszy od UM nie dostaje pieniędzy na zabiegi z zewnątrz- tylko na wewnętrzne. może ta część kasy idzie właśnie na sterylki mieszkańców ciapkowa.
zwał jak zwał- byle by viva dostała swoją pulę.
marlena dziękuję za informację- to ja zgłoszę moją wioletkę na opiekuna społecznego- bo dziewczyna idzie jak burza i trudno ją zatrzymać jeśli chodzi o sterylizacje a miau adopcji na to nie stać w większej skali.

[echtom]

Dziewczyny, ja zupełnie OT, ale w BARDZO pilnej sprawie. Desperately poszukuję kasety video lub DVD z "Titanikiem" Jamesa Camerona - tym z Kate i Leo Może być nawet puste pudełko Gdyby ktoś przypadkiem miał w domu, będę niezmiernie wdzięczna.

[LED]

UWAGA!!!!!
Dziś idąc na pociąg na ulicy Klonowej ( prostopadła do grunwaldzkiej) zauważyłam w drzewie (w dziurze) najprawdopodobniej 2 małe kociątka (jedno czarne, drugie z białymi elementami) nie wiem czy było ich więcej bo nie podchodziłam aby je spłoszyć. Pilnowała ich czarna matka. Drzewo jest zaraz po lewej stronie studia fotograficznego "Foto studio M". Niestety musiałam wyjechać z GDA w sprawach służbowych, ale te kociaki nie dają mi spokoju... przy takiej ruchliwej ulicy zaraz zginą pod kołami

[anula790820]

UWAGA!!!!!
Dziś idąc na pociąg na ulicy Klonowej ( prostopadła do grunwaldzkiej) zauważyłam w drzewie (w dziurze) najprawdopodobniej 2 małe kociątka (jedno czarne, drugie z białymi elementami) nie wiem czy było ich więcej bo nie podchodziłam aby je spłoszyć. Pilnowała ich czarna matka. Drzewo jest zaraz po lewej stronie studia fotograficznego "Foto studio M". Niestety musiałam wyjechać z GDA w sprawach służbowych, ale te kociaki nie dają mi spokoju... przy takiej ruchliwej ulicy zaraz zginą pod kołami

Zaczeło sie...

[Marlon]

UWAGA!!!!!
Dziś idąc na pociąg na ulicy Klonowej ( prostopadła do grunwaldzkiej) zauważyłam w drzewie (w dziurze) najprawdopodobniej 2 małe kociątka (jedno czarne, drugie z białymi elementami) nie wiem czy było ich więcej bo nie podchodziłam aby je spłoszyć. Pilnowała ich czarna matka. Drzewo jest zaraz po lewej stronie studia fotograficznego "Foto studio M". Niestety musiałam wyjechać z GDA w sprawach służbowych, ale te kociaki nie dają mi spokoju... przy takiej ruchliwej ulicy zaraz zginą pod kołami

No i co mamy z tym zrobic? Nie siedzimy przeciez przed komputerem i pod telefonem czekajac na kolejne zgloszenia kotow ktore musimy uratowac. Zabierz te koty do siebie do domu i wyadoptuj.

[LED]

UWAGA!!!!!
Dziś idąc na pociąg na ulicy Klonowej ( prostopadła do grunwaldzkiej) zauważyłam w drzewie (w dziurze) najprawdopodobniej 2 małe kociątka (jedno czarne, drugie z białymi elementami) nie wiem czy było ich więcej bo nie podchodziłam aby je spłoszyć. Pilnowała ich czarna matka. Drzewo jest zaraz po lewej stronie studia fotograficznego "Foto studio M". Niestety musiałam wyjechać z GDA w sprawach służbowych, ale te kociaki nie dają mi spokoju... przy takiej ruchliwej ulicy zaraz zginą pod kołami

No i co mamy z tym zrobic? Nie siedzimy przeciez przed komputerem i pod telefonem czekajac na kolejne zgloszenia kotow ktore musimy uratowac. Zabierz te koty do siebie do domu i wyadoptuj.

Gdybyś na spokojnie przeczytała to co napisałam, to byś zauważyła że napisałam że wyjechałam na delegację poza Gdańsk, a tak często robię ze względu na profil mojej pracy. Napisałam tą informację, bo może ktoś ma miejsce i możliwość przyjęcia tych kociaków, nikomu nie karzę ich wziąć a jedynie proszę o to w miarę możliwości.

[miltonia]

Wesołych i zdrowych Świąt

[Marlon]

UWAGA!!!!!
Dziś idąc na pociąg na ulicy Klonowej ( prostopadła do grunwaldzkiej) zauważyłam w drzewie (w dziurze) najprawdopodobniej 2 małe kociątka (jedno czarne, drugie z białymi elementami) nie wiem czy było ich więcej bo nie podchodziłam aby je spłoszyć. Pilnowała ich czarna matka. Drzewo jest zaraz po lewej stronie studia fotograficznego "Foto studio M". Niestety musiałam wyjechać z GDA w sprawach służbowych, ale te kociaki nie dają mi spokoju... przy takiej ruchliwej ulicy zaraz zginą pod kołami

No i co mamy z tym zrobic? Nie siedzimy przeciez przed komputerem i pod telefonem czekajac na kolejne zgloszenia kotow ktore musimy uratowac. Zabierz te koty do siebie do domu i wyadoptuj.

Gdybyś na spokojnie przeczytała to co napisałam, to byś zauważyła że napisałam że wyjechałam na delegację poza Gdańsk, a tak często robię ze względu na profil mojej pracy. Napisałam tą informację, bo może ktoś ma miejsce i możliwość przyjęcia tych kociaków, nikomu nie karzę ich wziąć a jedynie proszę o to w miarę możliwości.

Przeczytałam na spokojnie, mogłaś nie jechać na delegacje, przełożyć ją o kilka godzin skoro to taka pilna sprawa. Kazda z nas zawala prace aby ratowac koty. Kiedy wracasz? Pomoge Ci zlapac koty abys mogla je wziac do domu.

Wzajemnie Miltonia! I dla wszystkich wesołych Świąt życzę!