» Wto kwi 03, 2012 19:17
Re: Koci odrzut- już w DS
I tak jak w pierwszym poście Mała1 wraz ze Stachurą rozważali czy warto?
Tak Ja Wam powiadam:
TAK WARTO!!
Zawsze warto jeżli jest choćby cień nadzieji. I to jest Nasz priorytet.
Nie mamy tylko albo aż niewidomych, niedowidzących czy też walczących o wzrok kociastych. Wciąż trafiają się jakies kocie biedy.
Mam na tymczasie kota po wypadku samochodowym. Amputacja całkowita ogona i chodzi w pampersach. Ma na imię Mysior. Jest kochany. Jest w pełni sprawnym kotem. Tylko pieluchy trzeba mu zmieniać i pielęgnowac tyłeczek.
Oraz Paris po amputacji ogona - została dotkliwie pogryziona przez psa. Straciła ogon. Został tylko kikutek.
Wkrótce trafi do Nas kotka z połamaną łapą we wszystkie możliwe strony. Są to ponoć stare złamania. Nie wiem co będzie. Nie chce myśleć. Będzie to będziemy działać. Czekamy na Nią z niecierpliwością. Pomożemy jej. Tylko że na chwilę obecną siedzi w schronie. Liczymy tu na magiczne rączki Naszego Dr Kostrzewskiego z Mysłowic i Katowic.